lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Autorski] Wojna (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/3740-autorski-wojna.html)

wojto16 04-08-2007 09:33

Runda 1
Wylkarr próbuje wskoczyć na ladę, ale pancerz mu to uniemożliwia. Kiedy próbuje się wspiąć Ali rzuca się na niego, ale powstrzymuje go kula ognia Justicara (20). Potem zaczyna słyszeć granie Alfreda, łapie się za uszy i krzyczy:
- Co to do cholery jest?
Halbert wykorzystuje jego dezorientację i uderza go mieczem po nogach (30). Ali Baba przewraca się i doskakuje do niego krasnolud który rąbie go w głowę (uderzenie krytyczne 120). Ali Baba leży na ziemi z rozwaloną głową i nie podnosi się.
Wylkarr- za zabicie Ali Baby 100 exp
Halbert- za pomoc w zabiciu Ali Baby 90 exp
Justicar- za pomoc i uratowanie towarzysza 120 exp - Justicar awansuje na poziom 2. Poznane nowe zaklęcie- błyskawica, możesz ulepszyć jedno posiadane.
Alfred Greenhill- za pomoc 50 exp

Fulirel i Alfred wchodzą do karczmy i widzą co się stało:
- Zadanie jest chyba wykonane.

Nekromanta
Nekromanta jeszcze się nie obudził. Nagle otworzył oczy i zobaczył dziwną postać tuż nad nim. Potem widział dziwne światło które uniosło go do dziwnego talerza. Potem usłyszał głosy.
- Kolejny ziemianin. Już wystarczy. Wracamy.
I odlecieli z nekromantą.

Bulny 04-08-2007 11:29

Człowiek przystanął chwilę patrząc na trupa. Dawne czasy - pomyślał. Uniósł głowę do góry rozglądając się po karczmie. Spojrzał na ludzi patrzących ze zgrozą na to, co zrobili jego towarzysze.
- To taka nowa forma rozrywki. Nic interesującego! - Powiedział, po czym odciął dla formalności głowę Ali Baby, wział ją pod pachę i poszedł czym predzej do posiadłości burmistrza, przy okazji witając się cierpko z towarzyszami, którzy dopiero co przybyli do karczmy.
Po drodze cały czas zastanawiał co działo się z Fulirel i Alfredem pod ich nieobecność.

nox90 04-08-2007 12:44

Ha! To się nazywa dobry początek dnia! - wykrzyknął Wylarr. Nie będzie mi tu jakiś szubrawiec pluł w twarz! Możemy teraz zatańczyć nad jego ścierwem. Jeżeli tak mają wyglądać te zadania od burmistrza, to ja się piszę!
Zobaczmy co on tu ma...
<przeszukuje zwłoki>

Nami 04-08-2007 12:57

- Oj Krasnoludzie, nie wiedziałam, że fascynuje Cię grzebanie przy martwych - zaśmiała się Iren idąc w jego kierunku
- Chyba upaprałeś sobie Topór, mości Krasnoludzie. - rzekła spokojnie z lekkim, wrednym uśmieszkiem na twarzy. Dziewczyna raczej zawsze taki miała, więc trudno było odróżnić kiedy gra uprzejmą, a kiedy rzuca złośliwe, czasem aż do bólu, komentarze.
- Po takim mordobiciu najlepsze jest piwo - stanęła nad krasnoludem i pasywnie przyglądała się zwłoką licząc na to, że jej bystre oko dostrzeże jakiś fajny klejnocik. Gdyby tak było od razu by go sobie mogła wziąć. W końcu kto pierwszy ten lepszy.

wojto16 04-08-2007 13:19

Wylkarr i Iren
Przeszukując zwłoki znależliście tylko sakiewkę ze złotem (100 sztuk) i szablę. Kiedy Wylkarr odwinął turban zauważył, że bandyta był elfem. Iren szybkim ruchem zabrała złoty amulet z dziwnym symbolem namalowanym krwią i schowała do kieszeni nim Wylkarr go zauważył.
Halbert
Ludzie patrzą na ciebie zdziwieni kiedy idziesz do domu burmistrza trzymając ludzką głowę. Kiedy zbliżyłeś się do drzwi usłysałeś głos burmistrza który wyrażnie z kimś rozmawiał.
- To naprawdę wszystko. Tylko proszę. Nie rób mi krzywdy.
Wpadłeś do środka i zobaczyłeś jak ubrany na czarno, zamaskowany osobnik wbija burmistrzowi sztylet w gardło.

MrYasiuPL 04-08-2007 14:53

Argh! Takie zadania od burmistrza to ja mogę przyjmować codziennie.
Jus wychodzi z karczmy i idzie do domu burmistrza po nagrodę i uniewinnienie. Wchodzi do domu.

Bulny 04-08-2007 15:04

Halbert krzyknął w furii. I znowu zrobię to za darmo? - pomyślał. - Nie może tak być.
Szybko rzucił w napastnika głową Ali Baby, po czym błyskawicznie wyciągając miecz z pochwy rzucił się na niego.
- Nikt nie będzie odbierał należnej mi zapłaty łotrze!. - Krzyknął ile sił w płucach wpadając w furię, po czym rzucił się na napastnika. Tym razem nie chciał bawić się w gierki typu podcinanie nóg. Od razu próbował wykonać głębokie i silne uderzenie w korpus.

Kokesz 04-08-2007 15:35

Albert, gdy wszedł do karczmy przestał grać. Jego oczom ukazał się widok jego towarzyszy stojących nad zwłokami. Nie był pewny czy są to zwłoki tego Ali Baby, w końcu krasnolud jeszcze niedawno w karczmie zabił kapitana straży więc i ten osobnik mógł zginąć przypadkowo.

- Czy możecie mi powiedzieć kim on był? - zapytał zgromadzonych w gospodzie wskazując na ciało bez głowy, która została zabrana przez mijającego go Halberta.

MrYasiuPL 04-08-2007 16:35

Justicar prubuję odwrócić uwagę czarnego jegomościa strzelając do niego z kuszy.

wojto16 04-08-2007 16:50

Halbert i Justicar
Nieznajomy złapał głowę Ali Baby w locie i przyjrzał się jej. Sztyletem zablokował bełt z kuszy, a drugim sztyletem zablokował cios Halberta.
- Głupcy - powiedział spokojnym, zimnym głosem - Zrobiliście to. Posłuchaliście tego nikczemnika.
Kopnięciem odepchnął Halberta i powiedział:
- Wyjedźcie jak najszybciej z miasta, bo będzie z wami krucho. Wy i wasza drużyna spotkamy się w wiosce Lorien na wschód od Village. Musicie mi zaufać. Tylko ja mogę wam teraz pomóc.
Uskoczył w cień i straciliście go z oczu.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:39.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172