Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-08-2007, 21:59   #1
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
- MMMRRRAAAUUUUU...... MMMRRRAAAUUU..... NIE!!!! ... PPPRRRRROOOSSSSZZZZZEEEEEE......

No coz.. o tym na akademi nie uczyli.... Kitka ze spuszaconymi uszkami i podkulonym ogonkiem wdrapala sie na zapiecek. Pochlipujac, pomialkujac skulila sie na tylnim siedzeniu mruczac pod noskiem rozne niekoniecznie dajace sie powtarzac epitety na zolwia dziewice.

- Sam niemoze, a innych dreczy..... Wredniak.... Krotkodystansowiec.... Zolwioimpotent.... Chamski obojniak....


I wiele, wiele innych. W koncu wysunela smutnie wygladajacy nosek i spytala wciaz pochlipujac.

- To jedziemy juz czy nie? Hlip.... Bo ja chce do domu wracac... Hlip.... Hlip.... Hlip....
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 20-08-2007, 22:24   #2
 
corenick's Avatar
 
Reputacja: 1 corenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetny
Juz, juz.... Juz pojedziemy... Dajcie mi tylko pozbierac kartki scenariusza...- Powoli stwierdzil zuf, po czym zaczal zbierac porozrzucane w nieladzie stronice.
Kartka po kartce ladowala w lapce zufa. Kiedy skonczyl, powoli wgramolil sie na zapiecek wyraznie stapajac tak, jakby go bolalo. Usiadl na fotelu i zaczal czytac.
-Hmm.... Pingwin... hmmm... nie wiedzialem... Bedzie mi bardzo... przykro...- Po czym lekko sie zatrzasl, starajac stlumic wybuch smiechu.
- Thorgil?!... Ty naprawde?... No nie... To juz wiem co masz do pedalow...
- Hmmm a strona dalej?... Po tej scenie?... Hmmm... Nie... W takim wypadku schowam scenariusz gleboko... Tak nie do znalezienia...- Po czym wpakowal kartki w skorupe, wyraznie zmierzajac w kierunku intymnych czesci swojego ciala...
 
__________________
-----------------------------------------------------
Info dla obslugi: Mam angielska wersje OS wiec nie posiadam polskich czcionek.

Ostatnio edytowane przez corenick : 20-08-2007 o 22:28.
corenick jest offline  
Stary 20-08-2007, 22:49   #3
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Gdy tylko zolw wpakowal sie na siedzenie Kitka odsunela sie od niego na mozliwie najwieksza odleglosc. Hlip... Hlip... I jeszcze wibratora nie oddal... Hlip. Gdy jednak zaczal czytac scenariusz ostroznie przyblizyla sie i luknela mu przez ramie. Jej oczy powoli robily sie coraz wiksze i wieksze..... W pewnym momencie nie mogac juz dluzej wytrzymac parsknela smiechem i opadla na fotel. Nie zareagowala nawet na zolwiowe grzebanie w intymnych czesciach ciala co bylo dosc niezwykle jak dla niej....

- Pppingwinn... Tyy... Thorgil... Oj.... Naprawde? Oj....

W koncu jednak uspokoila sie w miare i starajac sie nie patrzec na zolwia, Thorgila, Pingwina, ani na latajace rybki przecisnela sie na przednie siedzenie i wlaczyla silnik wodny. Z komina wylecial snop srebrzystej wody, a popielnik buchnal chmurka popiolu.

- Ruszamy lepiej bo scenarzysta nas zaraz skresli z przygody, a ja bym chciala jeszcze zobaczyc swoj wibrodyplom Uniwersytetu Kociologicznego.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 20-08-2007, 23:20   #4
 
Reputacja: 1 Yoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputację
-Sake poprosze jeśli można-odpowiedział pingwinowi
"Co to za jakieś jęki dochodzą od strony ziemniaka? Dobrze się warzywo bawi co z resztą słychać. Co to za pajac w tym czarnym garniaku? Czy on nie wie że czerń dawno wyszła z mody? Teraz panują pastelowe barwy. Ten róż butów jak cie mogę ale ich fason to porażka! On chyba rzeczywiście spadł z księzyca. Takie Gucci nosiło się w zeszłym sezonie, teraz to już kompletny obciach. A sombrero...w sumie dobrze że je zjadł. Pogorszyło by to tylko jego sytuacje. "-myślał
Widząc jak kotka wraca zza zapiecka ze spuszczonymi uszami i cicho pochlipując zrobiło je się mu żal.
-Te Ernesto Kastrato jak nie wiesz jak to lepiej w ogóle nie ruszaj. Zostaw to fachowcom którzy są lepiej doświadczeni!-poklepał Kitkę przyjacielsko po ramieniu-No jak tam kwiatuszku? Już lepiej? Ja chcesz już do domu to chyba mój a raczej mojej mamy i Chlapusia-jej trzymetrowego trolla-konkubina jest najbliżej. Chcesz? Mama ma cały arsenał zabawek sado-maso dla zaawansowanych.

-Hmm.... Pingwin... hmmm... nie wiedzialem... Bedzie mi bardzo... przykro...- Po czym lekko sie zatrzasl, starajac stlumic wybuch smiechu.
- Thorgil?!... Ty naprawde?... No nie... To juz wiem co masz do pedalow...


- Pppingwinn... Tyy... Thorgil... Oj.... Naprawde? Oj....

-Co takiego? No co ja i Pingwin? - zapytał oburzony ale nim podszedł do Ernesta ten już zdązył schować papierzyska głeboko w skorupę. Lepiej nie wiedziec gdzie...Ale Thorgil musiał się dowiedzieć. Jeśli to opowiada o tym nic nie znaczącym epizodzie w górach Brokecoś tam to musiał się tego pozbyć jak najszybciej
-Radzę Ci oddać scenariusz po dobroci Ernesto. Nie bez przyczyny zwą mnie "Rozpruwaczem wszystkiego co się rusza". NO już! Lepiej się pośpiesz. Chyba że chcesz spotkac się z moją ręka a nawet mój mały palec potrafi sprostać wibratorowi z Duracellem.- uniósł mały palec złowieszczo
 
__________________
Logic will get you from A to B. Imagination will take you everywhere - Albert Einstein

Problemy z komputerem i Internetem – przepraszam wszystkich. Wkrótce się odezwę.
Yoda jest offline  
Stary 20-08-2007, 23:40   #5
 
corenick's Avatar
 
Reputacja: 1 corenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetny
Zuf powoli podniosl wzrok na maly palec Thorgila. To wystarczylo...
- Kompilacja 20226, kombinacja 23..- Rozlegl sie metaliczny glos spod skorupy zufa.- Przechodze w tryb anichilacji...- Teczowki zufa zaswiecily malutkim, ostro czerwonym swiatlem, rozszerzajacym sie bardzo szybko, az ogarnely cale oczy. Przez ulamek sekundy wydawalo sie wam, iz diabelne swiatlo rozjarzylo sie jeszcze bardziej, zoltymi liniami, ukladajacymi sie w krzyz celownika.
Zuf z zaskakujaca zwinnoscia i predkoscia, godna blyskawicy szesciokatnej, zlapal palec Thorgila.
-Yat.- Throgil poszybowal nad glowami innych, ladujac na scianie zapiecka.
-Cyhm. - Thorgil tym razem wyzezowal w drzwiczki piekarnika.
-That. - Thorgil postanowil nie ruszac sie z ziemi pomiedzy siedzeniami, gdzie wyladowal po ostatnim rzucie Yudo.
W tym samym momencie zuf wrocil na miejsce. Swiatlo zniknelo...
- Lubie yudo Thorgil...- powiedzial powoli zuf...- Mozemy kiedys sprobowac...
 
__________________
-----------------------------------------------------
Info dla obslugi: Mam angielska wersje OS wiec nie posiadam polskich czcionek.
corenick jest offline  
Stary 21-08-2007, 00:01   #6
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Kitka z szeroko otwartymi oczami przygladala sie wyczynom zolwia.

- Oooo....

Ciche westchnienie wydobylo sie z jej piersi. Dobrze ze w moim przypadku skonczyl tylko na wibratorze......

- Eee hmmm niewiem jak wy ale ja.... Hmmm.... No wiecie.... Mielismy ratowac swat... Hmmm.. Nio tego.. Hmmmrrr ... moze ruszymy?

Spogladala niepewnie na reszte.

- Nio wiecie... HhhMmmmRrrr niedlugo marzec i.... HhhhMmmRrrr chcialabym zdazyc... Eeee nio... Hmm tego... No wiecie... Hmmm..


Spojzawszy na zowia szybko dodala.

- Nie zeby wibrator nie byl dobry...... Ale....

Echh znow sie zagalopowala.

- Pingwin daj malibu.

Pisnela zrozpaczona.

- Duze malibu.

Znow sie rozejzala po reszcie. Hlip....

- No co?! O zespole napiecia przedkocicowego nieslyszeliscie?!!!!

Krzyknela nagle ze zloscia i sie...... rozplakala.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 21-08-2007, 00:19   #7
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
I żyli długo i szczęśliwie...












-Zaraz zaraz to jeszcze nie teraz... zresztą i tak miałem ich zabić na końcu a nie taki hollywodzki happy end-rzekł gość w granatowym płaszczu z kapturem.

Na plecach miał napisane złotym Arialem "GM" a pod tym jeszcze "S.Q.A.D". Biła od niego poświata. Tajemniczy jegomość nie pokazywał twarzy lecz czuliście jakby uśmiechał się do was. Gdy tak gapiliście się na niego do domku ziemniaka wlazł wielki Pan ogórek... (dziwne i bez sensu? Ha a co mi tam ja to wymyślam więc sobię moge pozwolić na wszystko!).

-Witajcie czołzen łani przybyłem aby wesprzeć was poradą w waszej misji! Me imie jest okryte tajemnicą ale wiedzcie że jam jest władcą potężnego GM SQADU! Jam jest GM-Masta!-tu w tle słychać było wzniosłą muzyczkę a kilka okolicznych dziewic poroniło-Macie tu ode mnie suweniry ze sklepu z pamiątkami GM-shopping!-znów ta muzyczka i poronienia po czym GM-Masta wyciągną siatke z Tesco i wysypał na ziemię jej zawartość (dwadzieścia dildosów rozmiar XXXL- O sory to na zjazd zarządu w piątek...-pośpiesznie schował dilldosy-Dla was mam broń Huhuh a jak! u mnie nie ma przesłań w stylu miłość i braterstwo liczy się krew i posoka wroga na ostrzu miecza! Macie tu zestaw dwudziestu piłeczek pingpongowych +500 do mycia zębów, samopiorące się barchanowe gacie, magiczny spinacz instant skill (ale tylko jak zadacie nim obrażenia obuchowe i to o pełni księżyca 30 lutego i karnet do kina na filmy z serii "GM-SQAD ratuje świat".-rzekł z dumą im pompą.

W tle słychac było chórek śpiewający:

"Uuuuuu GM GM GM GM
Kupuj z nami!"
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline  
Stary 21-08-2007, 12:24   #8
 
Reputacja: 1 Yoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputacjęYoda ma wspaniałą reputację
Thorgil leżał między siedzeniami. "Co tu tak ciemno? A no tak trza ślepia otworzyć"-pomyślał dając dowód swej niezwykłej inteligencji po czym jak powiedział tak zrobił. Gdy tylko lekko oprzytomniał wstał otrzepując się i wrzeszcząc:
-Ernesto ty Brucie Lee od siedmiu boleści! Karsnolud ci grozi z pełną kulturą a ty jak się zachowujesz? Mamusia cię manier nie uczyła czy co? Swoją droga to musiał byc niezła gadzina skoro wychowała takiego synalka.-zaczął iść chwiejnym krokiem w stronę żółwia -I wiesz co ci powiem. Yudo sucks! Skorztuj kopniaka z półobrotu!- jak powiedział tak zrobił. Żółw poleciał prosto na Kitkę wytrącając jej malibu z ręki. -Sam Mistrz Norris-san mnie uczył- odparł Thorgil głosem przepełnionym duma
Pojawienie się tajemniczego drecha przerwało spór zółwia i Thorgila. Po swoim monologu przy którym pare dziewic poroniło Rozpruwacz i ulubiny uczeń mistrza Norris-san rzekł
-GM? Znaczy się pan jest z General Motors Corporation? Bo widzi pan jest taka sprawa...czy nie dało by się załatwić jakiegoś różowego cadillaca po okazyjnej cenie...?
Gdy nieznajomy mówił o krwi i posoce Thorgil gorąco mu potakiwał. Znalazł wreszcie "bratnią duszę" jak mówiła Ania z zielonego wzgrzórza bohaterka jego ulubionej i chyba jedynej książki.
-Ja rezerwuje samopiorące się barchanowe gacie!- szybko podniósł rękę i zwrócił się do wszystkich
 
__________________
Logic will get you from A to B. Imagination will take you everywhere - Albert Einstein

Problemy z komputerem i Internetem – przepraszam wszystkich. Wkrótce się odezwę.
Yoda jest offline  
Stary 21-08-2007, 15:45   #9
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
"Wtem, skąd inąd, z nienacka na pobliski pagórek teleportował się gośc ubrany w czarny garniak krawat i sombrero oraz stylowe różowe kalosze. w dłoni miał stertę kartek. Zaczął przewracać je nerwowo i gdy znalazł właściwa przeczytał"


- O Jeżuniu przenajsłodszy!! - krzyknął przerażony Pingwin patrząc na najbardziej wypasiony kostium na bal przebierańców jaki widział w całym swoim życiu.
- Ja bym jeszcze dodał skarpety ala Pipi Langsztrung i normalnie Władca Pierścieni!! - rzekł pełen podekscytowania patrząc na gościa od dołu do góry, lustrując każdy najdrobniejszy szczegół z jego życia.
- Od razu widać, że dba o stopy! - skwitował patrząc na kalosze w stylu Star Wars.
- Ty, hetero, mógłbyś mu latarkę pożyczyć! Patrz jaki on świetny! No ja nie mogę - uśmiech z twarzy Pingwina nie znikał. Szybkim krokiem poczłapał w kierunku gościa i wyciągając w jego kierunku notesik z długopisem zaczął szarpać go lekko za nogawkę
- Ej, sorry, dasz mi swój autograf? - Pingwin nie mógł się powstrzymać, ślina ciekła mu z pyska, był taki podekscytowany, że gdyby nie reszta drużyny zgwałciłby kogoś, byle tylko nie niedźwiedzia z kosmetycznego, brrr.
Gość w ekskluzywnych kaloszach poprawił grzywkę i wpisał się Pingwinowi do notesu.
- Em, napisz "Dla Mojego Największego Fana Kobiecej Mody - Pingwina" - dodał.
Z ogromną radością dziecka w podskokach wrócił do reszty.
- Patrzcie co maaam!! - krzyknął przyglądając się co też owy Pan mu napisał w notesie.


"Zdezorientowana kotka zaczela nagle spiewac wraz z gramofonem"


Pingwin wyjął Sake z zamrażalnika i podał reszcie
- To na znieczulenie. Pijcie ciurkiem zanim dojdzie do pierwszej zwrotki - rzekł poddenerwowany i opierając się o swoją chłodziarkozamrażalkę firmy BEKO łyknął jednym ciurkiem sake, po czym beknął głośno.
- Oj Kitka...teraz jak dla mnie, to śpiewasz po prostu bosko! - dodał gdy Kitka zaczęła rozdwajać mu się w oczach. Na szczęście szybko skleiła się w jedność.


"-Hmm.... Pingwin... hmmm... nie wiedzialem... Bedzie mi bardzo... przykro...- Po czym lekko sie zatrzasl, starajac stlumic wybuch smiechu.
- Thorgil?!... Ty naprawde?... No nie... To juz wiem co masz do pedalow..."

- Skoro nie wiedziałeś to teraz już wiesz! - rzekł ignorancko po czym nałożył damską czapeczke z rurkami i zamontował sobie piwka. Sącząc piwsko słuchał co inni gadają jednak szybko znudziły mu się ich wywody. Wyjął porno gazetkę i zaczął oglądać obrazki jednocześnie sącząc przy tym piwo.
Uśmiechnął się do siebie zbereźnie.
- Ehehehe, ale numer... - dodał i przekręcił kartkę. Spojrzał na gazetkę w pionie, widocznie był tam jakiś ciekawy plakat. Nagle kartka rozwinęła się niczym pergamin. Pingwin zrobił oczy wielkości Wilka, gdy Czerwona Idiotka pytała go o jakieś bzdury i przepisała mu kropelki do oczu.


"-Sake poprosze jeśli można-odpowiedział pingwinowi"


- Ano proszę, proszę, siądź tu obok mnie - rzekł wyciągając sake z lodówy jednak nie odrywając oczu od porno-gazetki.


"-Co takiego? No co ja i Pingwin? - zapytał oburzony ale nim podszedł do Ernesta ten już zdązył schować papierzyska głeboko w skorupę."


- Pewnie wyczytał, że będziemy pić razem sake i oglądać gazetki, a potem wykorzystamy Kitke do haniebnych czynów - rzekł odrywając się na chwilę od słomki po czym uśmiechnął się wrednie do Kitki i z powrotem zaczął sączyć piwo. Po chwili dało się słyszeć iż puszka została całkowicie opróżniona. Pingwin wyjął nowe puszki i załadował do czapeczki.


"- Pingwin daj malibu.
Pisnela zrozpaczona.
- Duze malibu.
Znow sie rozejzala po reszcie. Hlip....
- No co?! O zespole napiecia przedkocicowego nieslyszeliscie?!!!!
Krzyknela nagle ze zloscia i sie...... rozplakala."


- Ojej Ojej, kochana, ale bez rozpaczy! Ja żartowałem noo. - Pingwin rzucił w twarz Thorgila porno gazetką i poczłapał do Kitki z mega wielkim Malibu.
- Proszę słonko - rzekł podając Kitce malibu w butelce ze smoczkiem
- Z tego bardzo wygodnie się pije kochana! - dodał uśmiechając się czule i poklepał ją po pośladkach. Tylko tam dosięgał.


""Uuuuuu GM GM GM GM
Kupuj z nami!""


- No nie no, tego już nie załapełem - powiedział załamany i zaczął szamać kwaśne żelki.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline  
Stary 22-08-2007, 22:38   #10
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
-Zaraz zaraz to jeszcze nie teraz... zresztą i tak miałem ich zabić na końcu a nie taki hollywodzki happy end-rzekł gość w granatowym płaszczu z kapturem.



- Eee co?

Kitka przetarla oczy i siegnela po chusteczki marki Velvet coby sobie nosek wysmarkac.

- Happy End? Ja tu nigdzie nawet zwiastuna nie widze... Hlip... Zolw mnie zgwalcil moim wlasnym wibratorem, Pingwin mnie obmacuje, a ty mi tu o Happy endzie pierniczysz.... Napiecia dostales czy co?

Kitka wsciekla zaczela grzebac w zapiecku i po chwili wyjela z niego rozowego laptopa w serduszka.

- No co.. Na wyprzedarzy byl...

Rzucila groznie do kazdego kto osmielil sie dziwnie na nia spojzec. Nastenie zas z predkoscia zolwia lecacego na ksiezyc zaczela stukac w klawiature. Po chwili z mini glosniczkow zaczela leciec muzyka:

W tle

- Hlip... Czyz on nie jest przystojny?

Westchnela i zerwawszy sie nagle na rowne nogi wyciagnela w gore dlon i krzyknela:

- Kici Cristal Power!! Maaake up!

Cala okolica pojasniala przy wtorze kolejnej melodi.

Make up

Gdy juz wszystko sie uspokoilo ujzeliscie Kitke z ksiezycowym wibratorem w dloni i niebezpiecznym blyskiem w oku.

- Jestem wojowniczka sexu! Ukarze cie w imie owocnej milosci i dlugiej rozkoszy!!!
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]

Ostatnio edytowane przez Midnight : 22-08-2007 o 22:43.
Midnight jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:35.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172