lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Autorski] Wyprawa po klejnot (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/3760-autorski-wyprawa-po-klejnot.html)

Kerus 07-08-2007 02:15

Długo nie myśląc, brodaty wyciągnął rękę, uchwycił nieznajomego i najprzyjaźniej jak mógł, potrząsnął. Szeroko i szczerze się uśmiechnął, mówiąc przy Tym :

- Doskonale ! Ja idę ! Mogę nawet teraz ! Prowadź i dowódź póki na miejsce nie dojdziemy !

Po tych słowach nieco oprzytomniał z powodu szału i gorączki zysku, które nim zawładnęły. Spojrzał na grupę i by dopełnić formalności ( jak mu się wydawało ), rzekł :

- Idziemy ?!

Na jego twarzy malował się uśmiech, o którym można by powiedzieć, że jest możliwy dla każdej z ras, tylko nie dla gburowatego, mało elokwentnego krasnoluda.

Kokesz 07-08-2007 08:36

Złość Alfreda spotęgowała się jeszcze bardziej, gdy usłyszał groźby pijaczyny. Już miał podejść do niego i powiedzieć co o nim myśli, gdy koło niego stanął elf. Chwilę potem krasnolud zaczął się zachowywać jakby znał tych trzech pijaków. Alfredowi wydało się nawet, że Soulustil pasuje do tego towarzystwa.

Gdy do pokoju wszedł karczmarz i tropiciel, niziołek odszedł od drzwi i na widok jedzenia uśmiechnął się. Jedzenie było jedną z najważniejszych rzeczy w życiu Alfreda. Było to rodzinne. Jego dziad, ojciec i wujowie także lubowali się w jadle i napitkach. Alfred zasiadł do stołu i zaczął spokojnie i powoli jeść. Nie lubił się spieszyć.

Po wysłuchaniu słów tropiciela zaczął się zastanawiać czy dobrze zrobił przybywając w to miejsce. Nigdy nie był przesadnie odważny. Od odwagi wolał rozsądek. Jednak w czasach, gdy mieszkańcy tego świata nie rozumieją muzyki, trzeba jakoś żyć.

- Poczekaj. - Powiedział do krasnoluda, który najwidoczniej nie mógł się doczekać własnej śmierci. - Daj innym spokojnie zjeść. Zawsze powtarzam z pustym żołądkiem to można jedynie zginąć na tym pięknym świecie.

TwoHandedSword 07-08-2007 10:02

W głowie Mervila aż gotowało się od pytań. Nie wiedział od czego ma zacząć.
- Hmm... Czy mógłbyś powiedzieć nam coś więcej o właściwościach tego klejnotu i o tym Cieniu zamieszkującym nekropolię? - zapytał Justicara.
Po chwili namysłu dodał:
- Zastanawia mnie również ten miecz, który mamy ci oddać. Jak to się stało, że go zgubiłeś? Co robiłeś w lochach? Dlaczego jest dla ciebie taki ważny?

Gabiel 07-08-2007 10:10

Po wysłuchaniu tropiciela skrzywił się do siebie po czym odparł:
Taak... Wszystko to pięknie... Ale załóżmy że dotarliśmy tam cali i zdrowi, odnaleźliśmy kryształ -spojrzał przelotnie na gnojka z lutnią- co jest bardzo optymistyczną wersją... W jaki sposób mamy spowrotem przytachać taki kamulec?... I właściwie skąd tyle wiesz, co?

Kerus 07-08-2007 12:23

Krasnoluda na nowo rozbolała głowa od wirujących wokół niego pytań i zbędnych słów.

- owszem, mądrze pytacie, ale nie wszystko jest na tyle istotne. Wiemy co mamy do zdobycia, wiemy ile jest to warte. Owszem, macie racje, dobrze wiedzieć, co nas czeka, choć i z tym sobie poradzę swoim potężnym .....
No tak ..... jest na górze. Wybaczcie, zaraz wracam.


Krasnolud zerwał się niczym rażony piorunem i pobiegł na górę, potykając się na schodach.

Gdy wpadł do pokoju, podniósł swój topór, podszedł do okna i sprawdził, czy ktoś nie czeka na zewnątrz.

Maveilthain 07-08-2007 17:44

Maveilthain:

'Buuum, Buum, Walić, Grabić, Zabijać Zło...., krew'

Powiedział sprawdzając czy wziął ze sobą swój cały ekwipunek... a w jego myślach tylko jedno się pojawiło:

'Klejnot? To przecież błyskotka, a Mav'ik lubi błyskotki. Będzie złoto... duuzio złota... Hehehe...'

Spojrzał na swoich kompanów warcząc, wybełkotał:

'Iiiidzieta, czy stoita? Mamy misję!!! Ruszać Te Wasze Kupry i do Dziury po błyskotkę... Bgrfwrrrrhahaha...'

Kokesz 07-08-2007 17:56

Alfred skończył jeść. Gdy połknął ostatni kęs wstał od stołu i spojrzał na swoich towarzyszy. Uważał, że to osobliwe towarzystwo, jednak los mu takie zesłał i musiał się z tym pogodzić. Wziął swoje rzeczy i powiedział.

- Ja już mogę ruszać choć nie spieszy mię tak jak niektórym z nas. - W tym momencie spojrzał na człowieka i krasnoluda. Sam nie był pewien czy łażenie po lochach jest najlepszym pomysłem. Jednakże zdobycie klejnotu na tyle mogło poprawić jego finanse, że mógłby odpocząć przez jakiś czas do najmowania się.

Maveilthain 07-08-2007 18:06

'Bardzie Alfredzie, zagraj coś wesołego, by podróż lepsza się stała...'

MrYasiuPL 07-08-2007 18:07

-Tyle pytań w tak krótkim czasie... Więc tak... Polowałem pewnego razu na niedźwiedzie ale spadłem z mojego wielkiego orła i wylądowałem przy jakiejś krypcie. Chyba zemdlałem... nie wiem ile tam leżałem ale obudziłem się i wtedy zaciekawiony wejściem wszedłem tam. Napadły mnie jakieś gargulce i trupy więc uciekłem... to znaczy wbiłem w jedno z tych stworzeń swój miecz. To nie był zwykły miecz ale bardzo rzadki miecz. Czasami bronie są obdarzone inteligencją a on właśnie był. No może miał złośliwy charakter ale się do niego przyzwyczaiłem.
O krysztale dowiedziałem się w lochu. Zobaczyłem Cienia rozmawiacego z jakimś typem w czarnej zbroii. Nie zauważyli mnie. Mówili o krysztale. Potem Cień otworzył portal i zobaczyłem przez niego wielki rubin... nie to było coś innego... ale widziałem go na ołtarzu. Ci dwaj gadali o duszy w krysztale i że skaładają komuś ofiary z orków... nie pamiętam już wiele.
To co idziemy?

Gabiel 07-08-2007 18:15

-Hmm... czemu nie, możemy iść... - I dodał wstając - Jeszcze tylko jedna sprawa... Jak ty właściwie masz na imię!?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:47.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172