Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05-03-2008, 17:49   #51
 
Crassus's Avatar
 
Reputacja: 1 Crassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnie
-Dobra... Dochodzimy do bramy-zwrócił się do towarzyszy Argon.-Wychodzimy spokojnie jak gdyby nigdy nic się nie stało. Dobrze idziemy spokojnie...
- A wy tu czego? Hep, ehh, wracać do chałup psy!-mówił pijany Strażnik Bramy.
-Nie zwracajcie na niego uwagi-powiedział przez zęby Argon.
-Co?! Jakie nie zwracajcie uwagi... Ty mały gnojku.- powiedział Strażnik i chciał złapać Argona za płaszcz, Argon zauważywszy, że drugi strażnik leży zalany w trupa przy drzwiach z całym impetem walnął Strażnika w twarz, pijany Strażnik ledwo trzymał się na nogach od alkoholu a ta pięść na jego twarzy dołożyła starań aby się przewrócił...
- Dzida!!! Do lasu!!! - krzyknął Argon i porwał się w ucieczkę.
 
__________________
Wolność gospodarcza: 63
Tradycjonalizm:-37
Wolności obywatelskie:54
Najbliższa Ci ideologia to: Libertarianizm
Crassus jest offline  
Stary 05-03-2008, 18:41   #52
 
Karpik's Avatar
 
Reputacja: 1 Karpik nie jest za bardzo znany
Camalas z towarzyszami dochodzil do bramy.
Spotkali tam pijanego straznika.
-Nie zwracajcie na niego uwagi - wycedzil przez zeby Argon.
Straznik co s wrzeszczal, ale Camalas nie za bardzo to uslyszal.
Chcial zlapac Argona za plaszcz, ale na nic chyba byly jego starania.
Camalas zobaczyl, ze Argon walnal tego straznika w twarz i chwile pozniej krzyknal:
- Dzida!!! Do lasu!!!
- Wzorowa postawa strazy miejskiej - pomyslal z usmiechem na twarzy Camalas i zaczal co sil biec za Argonem.
 
__________________
Nie ma emocji - jest spokój. Nie ma ignorancji - jest wiedza. Nie ma namiętności - jest pogoda ducha.
Nie ma chaosu - jest harmonia.
Nie ma śmierci - jest Moc.
Karpik jest offline  
Stary 05-03-2008, 21:28   #53
 
killihno's Avatar
 
Reputacja: 1 killihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodze
Dobra... Dochodzimy do bramy-usłyszał od Argona.-Wychodzimy spokojnie jak gdyby nigdy nic się nie stało. Dobrze idziemy spokojnie...
- A wy tu czego? Hep, ehh, wracać do chałup psy!-mówił pijany Strażnik Bramy.
-Nie zwracajcie na niego uwagi-powiedział przez zęby Argon.
-Co?! Jakie nie zwracajcie uwagi... Ty mały gnojku.- powiedział Strażnik i chciał złapać Argona za płaszcz, Argon zauważywszy, że drugi strażnik leży zalany w trupa przy drzwiach z całym impetem walnął Strażnika w twarz, pijany Strażnik ledwo trzymał się na nogach od alkoholu a ta pięść na jego twarzy dołożyła starań aby się przewrócił...
- Dzida!!! Do lasu!!! - krzyknął Argon i porwał się w ucieczkę.


Raziel pobiegł za nimi.
 
killihno jest offline  
Stary 05-03-2008, 21:46   #54
 
Lord Artemis's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumny
- Kurwa -Zaklął Artemis, gdy Argon załatwił pięścią strażnika....

Czemu ta długoucha łachudra może wszystkim bić a ja nie???? I czy do jasnej cholery nie prosiłem go o opanowanie???? Teraz jest jeszcze więcej przypału.... Może wyciągnąć miecz i pozbyć się cholernych świadków???? – Pomyślał, jednak strażnik podniósł się już na klęczki i zaczął coś bulgotać pod nosem.... Artemis poprawił mu kopniakiem w twarz przewracając na plecy i wybijając parę zębów.... Następnie pobiegł za towarzyszami wprost do ciemnego lasu....
 
__________________
Śmierć uśmiecha się do każdego z nas. Jedyne co możemy zrobić, to uśmiechnąć się do niej...
Lord Artemis jest offline  
Stary 06-03-2008, 14:16   #55
 
Crassus's Avatar
 
Reputacja: 1 Crassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnie
- W tej sytuacji to pewnie was troche poddenerwowało.-powiedział ciężko dysząc Argon gdy wbiegli do lasu.-Ale nie musicie się o nic martwic nie zrbiłbym tego gdyby nie drugi, zalany strażnik. Jutro jak wytrzeźwieje będzie się zastanawiał co się stało, a jak będzie pytany o nas, nic nie jego zamglona od alkoholu pamięć nic im nie powie.-Argon trochę odpocznął i powiedział:
- Ktoś z was pytał mnie o zapasy. Tutaj w Pellenorskim Lesie jest obóz Łowców Czarownic, jak zobaczą moje 2 Wielkie Inkwizytory to dadzą nam jeść i wszystko inne co potrzebne do drogi. Odpocznijcie trochę, zaraz ruszamy.-powiedział Argon i odszedł od drużyny za potrzebą. Wróciwszy rozejrzał się po okolicy i powiedział wskazując palcem na jakiś dziwny krzak:
- Te dojrzełe są trujące, a te zielone nie. Mają dużo wody i jakiś koszyk zaspokoi też seksualne pragnienia, mają w sobie jakiś afrodyzjak czy coś takiego... - mówił. - Dobra, wszystko już? Dobrze, idziemy.-powiedział nie czekając na odpowiedź. Dalej wszyscy szli i bez żadny przeszkód dotarli do leśnego obozu.
 
__________________
Wolność gospodarcza: 63
Tradycjonalizm:-37
Wolności obywatelskie:54
Najbliższa Ci ideologia to: Libertarianizm
Crassus jest offline  
Stary 06-03-2008, 15:36   #56
 
killihno's Avatar
 
Reputacja: 1 killihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodze
Młody elf rozejrzał się po obozie,nie wiedząc,co go czeka.
(czekam na opis MG).
 
killihno jest offline  
Stary 06-03-2008, 16:26   #57
 
Kościej's Avatar
 
Reputacja: 1 Kościej ma wyłączoną reputację
Las Pellenoru - Ostoja zwierzyny i wszelakiej roślinności. Wśród gałęzi drzew mogą czychać dzienne nietoperze wysysające krew, pijawki i małpy. W trawia częto chowają się kobry i inne węże, a czasami nawet jadowite pająki... W gęstych chaszczach zamieszkują szare wilki, białe lisy i leśna odmiana niedźwiedzia. Ich futra są bardzo cenne, dlatego lepiej nie zostawiać ciał bez uprzedniego oprawienia. W Pellenorskim lesie obozuje też na stałe jeden z Szachów (wodzów) Łowców Czarownic, wraz ze swoją świtą i mniejszymi łowcami, znajdującymi się pod jego komendą. Obóz, często nazywany Kręgiem, lub Pięrścieniem znalduje się w małej kotlinie otoczonej ze wszystkich stron monumentalnymi granitowymi słupami, tworzącyhmi swoisty naturalny mur.
 
__________________
ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA!
Kościej jest offline  
Stary 06-03-2008, 19:48   #58
 
Crassus's Avatar
 
Reputacja: 1 Crassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnie
Do Argona podzszedł Łowca Czarownic pełniący wartę, zmierzył Argona od dołu i kiedy jego oczom ukazał sie Methril oraz 2 Wielkie Inkwizytory, Łowca ukłonił się nisko i powiedział:
- Witaj Wielki Łowco. Zapewne masz zamiar spotkać się z naszym wodzem?
- Widzę, że nie gardzisz błyskotliwością.-powiedział z szyderczym uśmiechem. Łowca nie odpowiedział mu tylko wskazał namiot Szacha. Argon wraz z towarzyszami wszedł do namiotu. W namiocie było jasno, wszędzie dywany z Kark Amroth, na srodku namiotu stał okrągły stolik zagramocony jakimis dokumentami i jedzieniem. Szach posępnie podniósł wzrok z myślą " Kto śmie mi przeszkadzać.", Jednak gdy zobaczył Argona wstał i radośnie powiedział:
- Kope lat, stary druhu.-i poklepał Argona po plecach.- Co cię tu sprowadza? Szukasz zlecenia?
-Nie. Jak widzisz z tymi tutał-teatralnym gestem pokazał swoich towarzyszy- przybyłem prosić cię o przysługę. Potrzebujemy trochę pożywienia i najlepiej by było jakbyś dał nam też przewodnika, bo ja nie dokładnie kojarze te tereny. Las przy Tyritith, owszem ale tutaj się nie odnajduje.
- Pożywienie powiadasz... Mam trochę jedzenia, ale sam cierpię jego brak. Ostatnio napadałem na farme na północy, przy Delcie Zyre i rolnik jeden tak się zabezpieczył, że straciłem 5 ludzi. Rozumiesz?! 5 Łowców Czarownic! Teraz nie łatwo o wojownika z tymi paskudami...
- Może nie powinieneś napadać na farmy-przerwał mu Argon.
- "Może nie powinieneś napadać na farmy" Bla, bla, bla. Jak ty byłeś Szachem to były lepsze czasy, a i tak miałeś lepiej, bo na skraju Wielkiego Lasu i Gór Cienistych jest więcej do zabijania, a rolnicze miastko Wendgander dostarczało wam jedzenia za darmo. Jaka to była umowa? Zabijaliście paskudztwo za żywność i pieniądze?
- Tak, właśnie tak druhu. Jeśli w Pellerze trudno to przenieś się do Zyre...
- Już do końca zwariowałeś??? Prędzej poszedłbym samotnie na pustynie Kark Amroth niż płaszczył się przed Generałem Zyrenionu!-przerwał Argonowi Szach.
- No ale nie przyszedłeś tu na pogawędkę. Sprawa żywności załatwiona, musisz poszukać w lesie. Popolujcie troche, zbierajcie Jagódki-afrodyzjaki , a jeszcze chcesz przewodnika. Hmm, ale dokąd?
- Chcemy dostać się lasem do Rezydencji Hurina.
- No zwariowałeś do końca. Po co ci Hurin?
- Nieważne. Dasz przewodnika czy nie?
- Dobra niech strace. Dam. Tylko troche sie martwie czy... albo nie przeciez te 2 Wielki Intwizytory nie bylyby na darmo.
- Właśnie tak druhu.-Argon odwrócił sie do towarzyszy i powiedział: Tak jutro wyruszamy. Zbieżcie dla siebie jakieś jedzenie...
- Ale zaraz. Jakie jutro? Czy ja ci pozwolilem tu przenocowac?
- Potraktuje to jako przyjacielski docinek.
- Bo taki był! Ha! Nerwy co?
- Który namiot może być dla nas?
Szach nie odpowiedział, wyszedł przed namiot i pokazał palcem na chmury.
- Tak dzięki pod chmurką też jest dobrze.
- Przepraszam, dałbym ci jakis ale sam wiesz w tych ciezkich czasach ledwo moi ludzie sie mieszczą.-pożegnał sie z Argonem i wrocił do namiotu.
- Nie patrzcie tak na mnie, przecież powiedział że trudno o namiot. Zajmijcie się sobą. Ja tymczasem muszę z panem Tingalionem coś omówić.
 
__________________
Wolność gospodarcza: 63
Tradycjonalizm:-37
Wolności obywatelskie:54
Najbliższa Ci ideologia to: Libertarianizm
Crassus jest offline  
Stary 07-03-2008, 13:56   #59
 
killihno's Avatar
 
Reputacja: 1 killihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodze
Raziel smutno popatrzył na tę rozmowę.Łowcy czarownic wydawali mu się szlachetni,ale gdy usłyszał o napadzie na farmę zmienił zdanie diametralnie.Jeszcze raz się rozejrzał,po czym położył się aby zasnąć,mając nadzieję że sen pozwoli mu przypomnieć sobie choć prawdziwe,nieznane imię.
 
killihno jest offline  
Stary 07-03-2008, 14:35   #60
 
Lord Artemis's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumnyLord Artemis ma z czego być dumny
Artemis wyszedł z lasu na polanę gdzie mieścił się obóz łowców czarownic... Słowa Argona wciąż rozbrzmiewały w głowie napawając go złością.... „To pewnie was trochę podenerwowało” Nie kurwa skądże znowu! Cóż za nie trafna myśl!! - Ryknął w myślach Człowiek. Popatrzył krzywo spode łba na Argona i gdy ten już skończył rozmowę z wartownikiem ruszył wraz z nim do namiotu...

Łowcy czarownic a namiotu nie mają???? Heh... Chyba wytępili wszystkie czarownice skoro nie ma pieniędzy na żywność i namioty... Jacyś dziwni Ci łowcy.. Las pełen zwierzyny a ci o jagodach mi tutaj trują?! Co ja jeż jestem????
- Chyba nie ma w śród nas jakiś ciot??- Zapytał Artemis gniewnie- Damy i rade bez namiotu...

Artemis patrzył na Tingaliona i Argona rozmawiających... Nie słyszał ich rozmowy, ale wiedział, ze im nie ufa....

Do cholery skąd on wszystko wie???- Zapytał się w myślach Artemis- Ciągle mu odbija... Teraz nagle prostą drogą znalazł obóz łowców... Przypadek??? Teraz musi pogadać??? Ha ha ha... -Artemis popatrzył na Argona-Pewnego dnia... Zewrzemy miecze.. Czuję to... A wtedy? Zobaczymy, kto jest lepszy... Pewnego Dnia....- Powiedział w myślach i pogładził głowice miecza....
 
__________________
Śmierć uśmiecha się do każdego z nas. Jedyne co możemy zrobić, to uśmiechnąć się do niej...
Lord Artemis jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:53.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172