Geduin

Naturalną kontynuacją byłoby pomniejsze utrwalenie (3 + penetracja 1) zmuszające obecnych śmiertelników i Moce o Duchu 1 lub niższym do przestrzegania tych zasad - na czas sceny. Zakładam że Samuel właśnie tak postąpił.

Alternatywnie możesz wydać 1,2 lub 4 punkty cudu domeny (dalej PCD), by zwiększyć penetrację (poziom Ducha Suwerennego, na którego cud zadziała) do odpowiednio 2,3 lub 5.

Ze względu na działanie zgodnie z etosem, a sprzeczne z interesami postaci (prawdopodobne antagonizmy wśród mocy zmuszonych do zachowania wbrew woli), czyn ów kwalifikuje się do dwóch punktów cudów (dalej PC) do dowolnego rozdysponowania.

Planowany post HG: jutro, 18:00.

 

brody

Chętnie opowiedziałbym się za tą alternatywną wersją tj. zwiększył penetrację, by jak najwięcej Mocy przestrzegało ustalonego przed chwilą prawa (szczególnie zależy mi oczywiście na Winie).
Powstaje jednak pytanie czy jeżeli tak postąpię to czy cud będzie trwał przez całą scenę, czy jego działanie się skróci przez to, że nie użyje "pomniejszego utrwalenia"?
Co znaczy punkty cudu do dowolnego rozdysponowania?

 

__________________
Konto usunięte na prośbę użytkownika.

Geduin

Ah, moja wina, nie streściłem jeszcze tej części zasad.

PCD wydasz na Cud Pomniejszego Utrwalenia; nie zmienia to czasu jego trwania. Bez utrwalenia Samuel stworzyłby nowe prawo (które istniało od zawsze, naturalnie), ale stosowanie się do niego zależało by - jak to w przypadku praw bywa - od wyboru. Utrwalenie zmieni jego naturę, uczyni go niemal równym prawu powszechnego ciążenia.

Punkty do rozdysponowania, to punkty które dostaje się w grze za, między innymi, respektowanie swojego etosu, gdy nie leży to w interesie postaci. To dodatkowe punkty cudów, które możesz sobie dodać gdziekolwiek (na przykład do PCD, więc jeśli wydasz 4, zyskasz 2, co sprowadzi cię do 3 na ten rozdział).

 

Geduin

Przypominam, że obowiązuje wszystkich obecnych w sądzie nowe Prawo ustalone i utrwalone przez Samuela. Suwerenni z Duszą 2 lub mniej nie mogą się mu bardziej opierać, niż grawitacji. Czyli - owszem, mogą, ale nie bez zaangażowania mocy cudotwórzczych by mu przeciwdziałać .

 

brody

Zastanawiam się jak to napisać, by moje zastrzeżenia były jasne i nie wyglądały na czepialstwo.
Ustalając zasady procesu sądowego nakreśliłem tylko ramowe i najważniejsze jego punkty. Nie było w nim mowy o kolejności zabierania głosu, ale wynikało to z mojego postu. Rozpocząć miała Wina od przedstawienia dowodów złamania prawa przez oskarżoną. Szczerze powiem, że nie brałem pod uwagę tego że dziewczynka (jako śmiertelna) może zabrać głos w sprawie. Przypuszczałem, że Wina, Zemsta lub Pan Entropii się wypowiedzą lub zaprotestują, ale nie że dziewczynka złamie ustalony przez mnie porządek procesu. Skoro Suwerenni się podporządkowali to dlaczego nie ona. Rozumiem oczywiście że jest to zabieg konieczny, by pchnąć dalej akcję i wciągnąć nowych graczy do gry, ale pytam o zasady i dalszą możliwość złamania przez dziewczynkę mojego porządku.
W swoim poście nie zamierzam zwracać na nią uwagi. Za to bardzo gwałtownie zareaguje wobec Zemsty. To ją potraktuje jako odpowiedzialną złamania nowego porządku i zaatakowania w ten sposób mojej domeny. Ostrzegę ją i zarządam wyjaśnień.
Proszę tylko Geduin o odpowiedź na moje pytanie, czy mała będzie mogła jeszcze w przyszłości podważać ustalone przez Samuela prawo.
Mam nadzieję, że jasno wyraziłem swoje uwagi i zastrzeżenia.

 

__________________
Konto usunięte na prośbę użytkownika.

Geduin

Ależ to całkiem podstanie zastrzeżenia! I pozwól się zapewnić, że nie stosuję takich wybiegów (wyłącznie) do posunięcia akcji do przodu.

Z całą pewnością śmiertelniczka nie może złamać praw, które Samuel ustanowił. Większości Suwerennych przyjdzie to z wysiłkiem i zajmie czas.

Zatem albo jej zachowanie wynika w jakiś sposób z zasad, które ustaliłeś, albo też nie jest ona tym, kim się wydaje. Albo oba, albo z goła coś innego nieprzewidzianego. Co do pytania: mniejsze objawienie porządku (które zakładam, że Samuel uczyni odrucohwo) wykaże, że mała jest spętana stworzonym prawem, jednak samej jej duszy - z jakiegoś powodu - ono nie objęło. Zatem - może się temu porządkowi sprzeciwiać, ale jej działania muszą być ograniczone zasadami, które wyłożyłeś.

Aha: co do postępowania NPC względem prawa kieruję się jego duchem, nie literą. Czyli staram się brać te niewypowiedziane założenia pod uwagę. I w żadnym wypadku nie przeszkadza mi żadna reakcja PC (w ramach konwencji, naturalnie). Nie mam wyłożonego railroadu przed tą sesją

 

brody

Przypuszczałem, że jest z nią coś "nie tak" Nie chciałem jednak pytać wprost, bo mógłbyś mi tak jasno nie odpowiedzieć jak to zrobiłeś teraz.
To oczywiście zmieni troszkę moją reakcję, ale nie jakoś diametralnie.
Samuel oczywiście korzysta z "mniejsze objawienie porządku " i rozumiem, że mogę wykorzystać informację które mi już udzieliłeś (chyba, że są jeszcze jakieś ważne fakty które pozna po tym jak przywoła pomniejsze objawienie)
Post powinien pojawić się jeszcze dziś, prawodopodobnie wieczorem.

 

__________________
Konto usunięte na prośbę użytkownika.

Geduin

Przed rozpoczęciem kolejnego posta HG pomyślałem, że może warto by było dokończyć streszczenie zasad. Zatem przedstawiam ostatnią część Podręcznika Cudotwórcy.

Och, tytuł odcinka mylący, bowiem Duch nie odpowiada za czynienie cudów - nie bezpośrednio. Wpływa jednak na wiele aspektów życia Suwerennych:

• Auctoritas: sanktuarium Ciała - osobista przestrzeń wokół każdej Mocy - na wyciągnięcie ręki - będąca pod ich bezpośrednią kontrolą. Wrogie cuda nie działają w obszarze auctoritas suwerennego chyba, że cudotwórca poświęci dodatkowy wysiłek. Siła auctoritas jest równa atrybutowi „Duch”. Dodatkowy wysiłek potrzebny do przełamania auctoritas to penetracja cudu. Przykład: aby „pomniejsze utrwalenie prawa” zadziałało na wszystkie Moce obecne w sądzie, Samuel nadał mu penetrację 5, zwiększając poziom cudu z 3 do 8. Uzyskał w ten sposób pewność, że Cud zadziała na wszystkich suwerennych o Duchu do 5 (włącznie).
  Przebywanie w auctoritas innej mocy nie jest przyjemnym uczuciem.
• Proste rytuały - to pomniejsze cuda. Duch odpowiada za biegłość suwerennego w ich wykonywaniu. Wasze postaci znają je wszystkie (chyba, że postanowicie inaczej). Najpopularniejsze przedstawiam poniżej:
  • Rytuał Sługi - przyjęcie Ostoi pod swoje skrzydła. Ostoja (ang. anchor) to śmiertelnik związany z bezpośrednio Suwerennym. Moc może w każdej chwili komunikować się z nim (telepatycznie), może również opętać jego ciało, może również czynić przez niego/nią cuda.
    Przy czynieniu cudów przez Ostoję suwerenny może wykorzystywać Punkty Cudów Ducha jako dowolne inne. Cuda Aspektu są jednak trudniejsze - ich poziom jest podniesiony o 5-Duch Suwerennego (np. przy Duchu 2 każdy cud aspektu jest o 3 poziomy trudniejszy).
    By przeprowadzić rytuał Suwerenny musi dobrowolnie oddać kroplę krwi lub łzę przyszłej ostoi, która musi ją połknąć. Suwerenny musi również kochać lub nienawidzić przyszłą ostoję. Suwerenny może mieć tyle Ostoi, ile wynosi jego Duch+1.
  • Rytuał Ostatniego Atutu - spiritus Dei Suwerennych jest jak system nerwowy. W odróżnieniu od śmiertelników Moc może jednak zmieniać jego przepływ - choć nie bez wysiłku. Rytuał Ostatniego Atutu pozwala zmienić jeden rodzaj punktów mocy w inny. Jego wykorzystanie nie zajmuje czasu - gdy znajdziecie się w rozpaczliwej sytuacji wykonujecie go po prostu w ramach cudu. W zależności od poziomu ducha, jeden Punkt Cudów wymaga wydania:
    • Duch 0-1: 4 punktów,
    • Duch 2-3: 3 punktów,
    • Duch 4-5: 2 punktów,
    • Duch 6-7: 1 punktu
  • Rytuał Pokrzywy - jeden z najistotniejszych rytuałów Suwerennych. Wywołał kilka wojen, powstrzymał kilka innych. Pozwala zabrać innej Mocy, Przybyszowi lub Ymera moc cudowną. Jego odprawienie jest wyjątkowo proste: należy znaleźć coś, na co Suwerennemu zależy (czyli: więź) i ją zniszczyć, zbezcześcić, uszkodzić czy przejąć. Sam rytuał, po tym czynie, jest już trywialny. Tylko kilka słów (indywidualnych dla każdego suwerennego) i rozrzucenie szczypty zgniecionych liści pokrzywy.
    Zabrane punkty zależą bezpośrednio od Ducha atakującego i skali wyrządzonej szkody:
    • Szkody trywialne - sprowokowanie przyjaciela do bójki, upokorzenie lub kradzież własności Suwerennego. Zniszczenie bądź zabójstwo więzi jest szkodą trywialną - morderstwo to kiepski sposób okazania kontroli. Efekt: 1 punkt cudów.
    • Szkody pomniejsze - doprowadzenie do zamknięcia przyjaciela w więzieniu (1-2 lata), doszczętne upokorzenie mocy. Efekt: siła więzi ofiary, lecz nie więcej niż Duch atakującego. Suwerenni z duchem 0 dostają 1 punkt.
    • Szkody zwykłe - przekonanie przyjaciela do popełnienia morderstwa, przejęcie członka rodziny Suwerennego jako Ostoi, zbezczeszczenie więzi. Efekt: siła więzi ofiary.
    • Druzgoczące szkody - definitywne obrócenie więzi przeciw Suwerennemu. Przekonanie miłości życia, że jest demonem piekielnym. Wykorzystanie reputacji Suwerennego by oskarżyć go przed Sądem Szarańczy. Efekt: siła więzi plus Duch atakującego.
  To chyba dobre miejsce by przypomnieć wam o przejrzeniu Waszych więzi. Reprezentują one wszystkie rzeczy, na których postaci zależy; możecie jeszcze je zmodyfikować, dodać, zmienić przypisane punkty. Prosiłbym również o uzupełnienie kart w panelu sesji (klik w Waszą postać ponad wątkiem).
  • Rytuał Świętego Płomienia - przypomnienie rzeczywistości, że ma do czynienia z jej fundamentalnym filarem. Zabezpiecza Suwerennego przed prozaicznym atakiem. Rytuał trwa cały dzień (i jest indywidualny, choć zawsze uwzględnia płomienie). Jeżeli nie wspomnicie inaczej - zakładam, że każda postać go odprawia regularnie. Efekt i częstość powtarzania rytuału zależy bezpośrednio od Ducha postaci.
    • Duch 0 - nie do przeżycia: epicentrum eksplozji nuklearnej, utrata szczelności w stacji badawczej na dnie oceanu. Rytuał co tydzień.
    • Duch 1 - trafienie wystrzałem armatnim, lawiny skalne, itp. Rytuał co dwa tygodnie.
    • Duch 2 - broń maszynowa, pożary budynków, trujące wyziewy. Rytuał co miesiąc.
    • Duch 3 - postrzał pistoletem, wypadek samochodowy. Rytuał co trzy miesiące.
    • Duch 4 - ostrza, pazury, zęby i itp. Rytuał co pół roku.
    • Duch 5 - ugryzienia owadów, spoliczkowania. Rytuał co rok.

Tym razem daty i godziny posta nie ustalam, bo notorycznie się spóźniam. W każdym razie na pewno w tym tygodniu - raczej w pierwszej połowie . Edit: post w toku, dzisiaj przed 18.

 

Rhaina

Mam pytanie zawczasu: w jaki sposób Anna mogłaby zaprezentować przed sądem swoją wizję? Zakładam, że istnieje takowy, pełniejszy niż prozaiczne opowiedzenie jej.

 

__________________
jestem tym, czym jestem: tylko i aż człowiekiem.
nikt nie wybrał za mnie niczego i nawet klątwy rzuciłam na siebie sama.

Geduin

Droga Rhaino, wedle Twej własnej wizji samotność to rzecz, która oddziela umysły od siebie. Zatem pomniejsze zniszczenie samotności...