Szarlej

Błagam, nie strajk. Będę grzeczny. Caine ma już dość strajków, defilad i innych pochodów. Reaguje na nie alergicznie. Obiecuje poprawę. Maks dwie wbity na post

A tak swoją drogą to chodzi właśnie o te zasłanianie

Samuraju, podziękował.

 

__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]

Armiel

Niestety, znów dopadło mnie choróbsko co spowoduje, że moja odpiska pojawi się nieco później. Może jutro, może pojutrze, może w czwartek. Nie wiem.
Jak poczuję się lepiej, wtedy od razu wezmę się za pisanie.

Proszę o wyrozumiałość i cierpliwość.

 

Suriel

Armiel jedyne czego mogę Ci życzyć to szybkiego powrotu do zdrowia i snucia pajęczyny intryg w którą wpadną gracze
Zdrowiej nam

 

__________________
Nie musisz być szalony żeby tutaj pracować, ale to pomaga:)

Armiel

Dzięki za życzenia, Suriel. i tym wszystkim, którzy udzielali mi ich na GG Już jest lepiej. Nadal nie czuję się na 100% ale już będę w stanie zacząć pisać. Na pierwszy ogień idzie zaległa praca, bo niestety kontrahenci terminów zleceń z powodu choróbska mi nie wydłużą.

Potem od razu post do Łowców ( a jak zapewne zauważyliście, przy mojej metodzie pracy posty powstają równolegle do wykonywanych przeze mnie czynności zawodowych - te dwie rzeczy zupełnie mi nie kolidują, potrafię sobie czas na pisania do LI odpowiednio zaplanować).

Jest szansa, że pojawi się jutro wieczorem, a jeśli nie to już na bank pojutrze. Trzymajcie kciuki, by plan udało się zrealizować i nie pokrzyżowało go coś nieprzewidywalnego, na co nie mam wpływu (nawrót choroby, jakieś pilne telefony i takie tam).


Jeszcze raz wszystkich Was przepraszam za ten przestój i obiecuję, że jak już się wykaraskam z "zaległości" to wszystko będzie szło, jak należy. Dziękuję serdecznie za cierpliwość i wyrozumiałość.

EDYCJA:

Post wisi. Przepraszam, za jego surową jakość, ale nadal jestem osłabiony po choróbsku i nie piszę najlepiej.

Czas na Wasze posty - 13 dni od dzisiaj czyli do 21 PAŹDZIERNIKA 2011 roku.

Działamy na spokojnie, bowiem mam obawy mocnego braku czasu po chorobie związanego z nadganianiem zaległości w pracy i w zleceniach.

Gdyby ktoś potrzebował kilku dni więcej, też nie zrobi mi to różnicy. Pozdrawiam raz jeszcze i przepraszam, że tyle czasu czekaliście na taki mierny post.

 

Armiel

Dobra.

jak się okazało 13 to była pechowa liczba i poproszono mnie, bym wydłużył termin o 1 dzień.

Co też czynię.

Termin na odpisanie w tej kolejce - do soboty - do 22 października 2011. do godziny 20.00 Wolałbym komplet postów, szczerze mówiąc.

Pamiętajmy, że w sesji nadal obowiązuje moja okrutna zasada RYGORU. I jak ktoś w 14 dni posta nie daje rady sklecić, to niech przemyśli udział w sesji na poważnie. Bo za jakiś czas zaczną się terminy 10 dniowe, a potem, być może i siedmiodniowe (kiedy akcja przyspieszy i będzie mniej ustalania a więcej deklaracji działań - jak to miało mniej więcej miejsce w finale pierwszej części).


Pozdrawiam i do soboty. Moja odpiska dla Was pewnie w niedzielę się pojawi.


EDIT: Ogłaszam oficjalnie, że do gry dołączy za niedługo Gryf jako loup - garou . Zatem wcześniejsze szukanie gracza już jest nieaktualne.

 

Bebop

GRYF! Witaj
Miłe zaskoczenie, cieszę się, że znowu przyjdzie nam razem zagrać Czekam na prezentację postaci

 

__________________
See You Space Cowboy...

Harard

Witamy nowego Regulatora i miłej zabawy!

 

Suriel

Super , fajnie będzie znowu się spotkać i zagrać

 

__________________
Nie musisz być szalony żeby tutaj pracować, ale to pomaga:)

Ravanesh

Witam serdecznie Gryf. Bardzo się cieszę, że postanowiłeś dołączyć bo nie dane nam było jeszcze grać razem.
Chociaż teraz też niekoniecznie będziemy mieli szansę na wspólne granie bo pewnie trafisz do innej grupy operacyjnej ale zawsze może spotkamy się w finale

 

hija

!Hola! że tak powiem.
fajnie, może w końcu będzie okazja zagrać razem

 

__________________
Purple light in the canyon
That's where I long to be
With my three good companions
Just my rifle, my pony and me