|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
19-02-2011, 21:42 | #41 |
Reputacja: 1 | Co do mnie to kapral drugiej drużyny będzie sugerował zwiad do pierwszych chat, "zasięgnięcie języka", powrót z nim na pozycje i dalszą obserwacje. czk, na post dowodzących |
19-02-2011, 21:49 | #42 |
Reputacja: 1 | Mi się wydaje, że jako, że działam pod komendą Merilla to też muszę czekać na jego post, albo chociaż z nim porozmawiać.
__________________ Przechodniu, nie płacz nad moją śmiercią. Gdybym żył, ty byłbyś martwy. |
19-02-2011, 23:07 | #43 |
Reputacja: 1 | Jasne, ale proszę o szybkie deklarację dowodzących, co by inni mogli pisać swoje posty.
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
20-02-2011, 01:08 | #44 |
Reputacja: 1 | Wypytałem jeszcze dodatkowo naszego MG i decyzje podporucznika są następujące: Taktyka: Drużyna Korpusu, wraz z przydzielonym ze sztabu plutonu radiotelegrafistą, ruszy by obejść wioskę bokiem, przebijając się przez las i zajmie pozycje po drugiej stronie wioski, przy wylocie drogi. Oczywiście w miarę możliwości nie alarmując okolicy o swojej obecności. Dostaną sekcje ckm, z drużyny wsparcia. Kiedy będą na pozycjach, informują o tym przez radio. Drużyna wsparcia, z drugą sekcją ckm, moździerzami i wyrzutnią pepanc, zajmą pozycję przed wioską, nie ujawniając się na razie. Gdyby przyszło co do czego, będą w odwodzie, można będzie ich wezwać przez radio. Drużyna Armii wraz ze sztabem plutonu i drugim plutonem żółtków wejdzie do wioski od frontu. Tam się rozdzielą i zaczną przeczesywać wioskę, posuwając się naprzód. Rozkazy podporucznika: Broń odbezpieczona, ale strzelać tylko w przypadku odkrycia partyzantów VC, dodam uzbrojonych i niebezpiecznych partyzantów. Strzelać tylko w przypadku zagrożenia życia swojego lub kolegów. Nie chcę mieć żadnej maskary, czy ofiar cywilnych. To samo tyczy się marines, jeśli ktoś będzie uciekał w ich stronę, próbować zatrzymać żywych. Jeśli nie natkniemy się na nic niepokojącego, zbiórka na środku wioski, oczywiście z wystawieniem wart i zachowaniem podstawowych środków ostrożności. Tyle jeśli chodzi o podporucznika. W jego głosie najbliżsi mu dowódcy, mogą dostrzec odrobinę zdenerwowania, ale nadrabia miną. Ponadto Miller swojemu oddziałowi poleci mieć oczy wokół głowy i uważać na pułapki, zwłaszcza przy wejściach do chat. Niech nie tykają żadych przedmiotów bez potrzeby, zwłaszcza takich które wydają się bezpieczne. Żółtki robiły miny pułapki, nawet z tyczek bambusowych czy pustych puszek po coli. Pozdrawiam merill
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |
20-02-2011, 14:04 | #45 |
Reputacja: 1 | MG, od bazy do wioski miały być 3-4 godziny drogi. Dlaczego szliśmy 6 godzin?
__________________ Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań. |
20-02-2011, 14:19 | #46 |
Reputacja: 1 | Z bazy do pkt Eb (na przykład) jest 3:20 minut, z tego punkty do wioski, drugie tyle. Może nie było to aż tak jasne, u siebie mam akurat mapkę z czasem przejścia, ale że jest przy niej scenariusz to tak średnio nadaje się do zeskanowania. Mam nadzieję, że jednak trochę to wyjaśnienie rozjaśnia sprawę.
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
25-02-2011, 12:02 | #47 |
Reputacja: 1 | No panowie, dzisiaj upływa termin odpisywania. Ponownie nie było żadnych informacji o ewentualnych opóźnieniach. Mam nadzieję, że faktycznie takowych nie ma, że posty dzisiaj się pojawią, chociaż muszę powiedzieć, że posty, które pojawią się w ostatni dzień odpisywania, mogą przysporzyć o szybsze bicie serca
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
25-02-2011, 17:30 | #48 |
Reputacja: 1 | Mój post dziś wieczorem będzie. tyle że późno. Pozdrawiam merill
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |
27-02-2011, 20:19 | #49 |
Reputacja: 1 | Ok post jest. Zaczyna się trochę akcji, więc krótszy. Wy też w tym momencie nie musicie walić elaboratów. Hellian twoja postać znajduje się po drugiej stronie wioski niż Marines. Jesteście trochę za główną chatą. Drużyna armii przeszukała pierwsze domy, po czym słyszeli gwizdek, co zrobią, jak go zinterpretują to ich sprawa. Marines nie słyszą co się dzieje w wiosce, ale mają swoją małą sytuację na polach. Co zrobicie to również wasza sprawa. Zapewne jeżeli będziecie zwlekać, to kobieta zginie. Z innych spraw sickboi dostaje pierwsze ostrzeżenie za brak posta i za brak żadnych informacji. Mam nadzieję, że to się zmieni.
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
28-02-2011, 23:24 | #50 |
Reputacja: 1 | Panowie Marines, chce ktoś ratować tę kobietę? Jak dla mnie Green powinien rozkazać drużynie siedzieć cicho i czekać na rozwój sytuacji w wiosce.
__________________ Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań. |