|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-10-2012, 11:48 | #1 |
Reputacja: 1 | [Materiały] RadWind City Dead Blues War War Never Changes.... myślisz, że tego kurwa nie wiem? 2265- 188 lat po Apokalipsie. Chicago przetrwało jako tako. Teraz rządzą nim gangi i mafie. Wiadomo, głównie nieład. Chaos, wszędzie. Przestępczość zbytnio się rozrosła, i nawet próba ustanowienia nowego rządu została stłamszona przez tych bandytów<smiech> Sam nim byłem. Istnieje coś takiego jak straż obywatelska i można spotkać kilku palantów próbujących odbudowywać coś po wojnie. Mniejsza. W Pętli rządzi Wspaniała Rodzina. Tak te dupki uważają ,że mogą się tak nazywać. Przybyli jakieś 20 lat temu z furą kapsli , z zachodniego wybrzeża o ile pamiętam. To podobno dezerterzy RNK czy jakoś tak. No wiesz , jest takie Los Angeles i tam mają Republikę. Skąd tyle wiem? Żyje się, słucha się plotek. Tak to plotki, nie jestem komputerową bazą danych , choć pewnie kurwa nie wiesz co to jest. Mieli sprzęt i było ich wielu. Jednak tak czy siak prym wiedzie niewolnictwo. Wspomnę o takich bandach jak Poskramiacze czy Mili Przewodnicy. Tak kolejna zkretyniała nazwa. Powiedz to tym łowcą. Co miesiąc palą jakąś wioskę, czasami położoną wiele mil od naszego RadWind City i idą korowodami pełnymi ludzi szybko tracąch swoją wole i zapominających o dawnym życiu. Gangerów jest mnóstwo, tu nie wymienię ci nazw. To dziesiątki mniejszych lub większych grup zabijających się w ruinach w tą czy w tamtą. Bandy powstają i upadają , co dzień mieszkając w swoim zabitym dechami mieszkaniu słyszę dalekie i bliskie strzały. Aha, supermutanci , jest ich kilka , nie napadają jeszcze na większe osady , ale udasz się w złe miejsce a.... * Złapali was i wieźli jak bydło, zabrano wam rzeczy, zbroję , pokarm dostawaliście od tych sukinsynów. Nie znam waszej historii , zresztą teraz to się nie liczy. Jesteście nowymi przedmiotami. Sprawdzą wam ząbki , ile macie ciała przy kości , jak duże muły i zagonią do pracy. Jeśli macie farta skończycie jako pieski w drapaczach Wspaniałej Rodziny, jeśli nie ja wiem... Ty! Tak ty! Chciałbyś być męską kurwą? Mili Przewodnicy- silna i liczna banda łowców niewolników, robiąca dalekie wypady. Ich główna baza mieści się poza miastem, stąd unikają uwikłania się w wojny gangów. Mają w zwyczaju mordować słabych i starszych jako ,że nie ma z nich pożytku. Niektórzy łowcy słyną z wyjątkowo sadystycznych skłonności, jednak w stosunku do towaru panuje wyjątkowo czujna opieka, stąd nazwa. Wszak ci mili panowie i panie zaprowadzają Cię z pustkowi do najbliższego wielkiego ośrodka cywilizacji. Och... cóż za uroczy ludzie! Powinnieneś chociaż podziękować! Szczury- to po prostu banda nieumytych mieszkańców podziemnych tuneli i pomieszczeń, niektórzy z nich to niefartowne Ghule, inni nie mają się gdzie podziać. Co niektóre cwaniaki zwane slangowo ‘’Kretami’’ w zamian za parę kapsli mogą pomóc poruszać się przez mroczne tunele unikając przy tym pułłapek , dzikich ghuli a jeśli jesteś panienką zatkają ci usta i zabiją radakana , którego potem możecie przecież zjeść. Białko = masa, panie i panowie! Wspaniała Rodzina- obecnie rządzą Pętlą, mieszkają w wielkich drapaczach chmur a wszyscy nie proszeni goście zostają witani przez strzelców wyborowych o ile przejdzie nieproszenie posterunek wejściowy. Jeśli uda ci się przedostać do wspomnianej Pętli możesz poczuć się jak w domu. Zapewnione patrole strażników , od czasu do czasu nawet robot chroniący cywili. Pełno sklepów , w tym witryn z markowymi garniturami lub sukniami (co wolisz chłopcze, o Wesołej Alei pogadamy potem). Dawniej było to równie dzikie miejsce , jak każde inne , tyle ,że wszyscy chcieli zająć Pętle. Dopiero 20 lat temu spory oddział dezerterów z RNK zrobił porządek , głównie dzięki dobremu wyszkoleniu i sprzętowi choć niektórzy mówią ,że było ich prawie półtora setki. Teraz noszą wyczyszczone garnitury i palą kubańskie cygara. Banda lalusiów (dopóki nie kroją cię tasakiem w jakiejś ciemnej piwnicy). Z żołnierzy stali się prawdziwymy sukinkotami. Może to to samo? Nie wiem jak przedostali się przez ziemię Legionu... Lazurowa Karawana- Chicago też ma swoją gildię handlową. Zapuszczają się naprawdę daleko , zatrudniają twardych najemników a ich towary mają dobrą jakość. Mają placówkę w północno-zachodniej części miasta. To od nich idzie większość cywilnych towarów. Jakoś utrzymują niezależność. Powieszeni- spora grupa bandytów kierująca zachodnio-południową częścią upadłego miasta. Członkowie to zarówno mężczyźni i kobiety. Biorą znaczne ilości narkotyków choć sami ich nie wytwarzają. Trudnią się również szabrownictwem często zapuszczając się na tereny innych. Zgadnijcie co robią z złapanymi wrogami? Nie, nie ,że odrazu wieszają , na początek wydłubują ci oczy , ucinają nos i uszy, potem zależy od twojej płci, kobiety żegnają się z piersiami, mężczyźni tracą wiadomo co. Jeszcze mocno przekopka i voila! możesz zawisnąć. Banda pojebów, nawet inni nie tolerują ich praktyk. Nazwa wzieła się również z skłonności do wspólnego przyduszania wśród członków. Spółdzielnia Northside- w końcu ktoś normalny. Tak , nie mordują z szczególnym okrucieństwem , reprodukują się, nie jedzą ludzkiego mięsa, a ich dzieci uczą się co nieco z starym podręczników. Porządku pilnuje tam milicja, i nie myślcie ,że to pacyfistyczni frajerzy od tego są Dzieci Kwiaty. Z dziada pradziada istnieją tam rodziny weteranów. Mają sprzęt , szkolą się , słyszałem nawet o kilku egzemplarzach pancerzy wspomaganych . To przed-wojenni patrioci jeśli mogę ich tak nazwać. Nadają nawet audycje radiowe- ‘’Chicago Voice’’ . Sam nawet lubię posłuchać audycji FatMan`a ‘’Dead Blues’’. Puszczają naprawdę fajne kawałki. Wspaniała Rodzina próbowała dobrać do nich łapy, w zasadzie na początku 20 lat temu, udawali dobrych misjonarzy. Potem zaatakowali Pętle, ale to już wiesz. Dzieci Kwiaty- miłość bracie. Świry , totalne świry . Bomby rozpierdoliły dawny świat, na każdym rogu czai się ganger lub ćpun na głodzie a oni jarają to muta-zioło doprawiając psychodelicznymi grzybami i zapraszają każdego do siebie. Kiedyś złapałem dużego bucha- leżałem i dusiłem się płacząc ze śmiechu. Myślę, że jest w tym jakaś pozytywna energia. Zajmują daleką północ miasta. Jak udaje im się przetrwać? Kapsle i monopol na grass. Nikt inny nie wpadł na pomysł naturalnych narkotyków, wszyscy woleli przywalić Psycho lub wdychać Odlot. Ja osobiście preferuje whisky, w starym amerykańskim stylu. Ale kto co woli. Hipisi... Stalowe Wilki- motocykliści. Jakoś utrzymują maszyny na chodzie. Nie są tacy źli, to nie Powieszeni. Po prostu wejdź im w drogę, a przekonasz się o ich złej stronie. Twardziele. Najczęściej chodzą z obrzynami, nie raz widziałem jak robili olbrzymie dziury w klatce pechowca, o głowie nie mówiąc. Jeśli przyjąć ,że ci kolorowi hipisi mają monopol na mniej uzelażniające dary matki natury, oni starają się jak najbardziej wtopić klienta. Pierw robili zwykłą morfinę a nawet opium. Mieli kilka makowych rancz. Zatrudnili jakiegoś doktorka , podobno z wschodniego wybrzeża. Pomieszał, pododawał zrobił kilka syntez i tak dalej. Zrobił coś 10 razy mocniejszego od heroiny. Odpływ. Nigdy tego nie brałem i nie zamierzam. Wpadasz od pierwszego strzału , a i ryzyko przedawkowania jest wielkie. Rozumiesz stąd potęge tej stosunkowo małej grupy? TU NIE PISZEMY> TO TEMAT CZYSTO INFORMACYJNY. |
15-10-2012, 20:24 | #2 |
Reputacja: 1 | DZIECI LUCYFERA - ubrani na czarno mroczni goście. Naprawdę mroczni. Mają charyzmatycznego przywódce LaVera. Podobno są pozostałością po powojennych wierzeniach. Z tego co mówili mi ludzie ze spółdzielni nawet wtedy nie byli zbyt popularni. Nie są zbyt agresywni , jeśli o to chodzi. To znaczy porównując ich do psychotycznych Powieszonych. Nie lubią na pewno jak wchodzi się na ich teren . Są bardzo , ale to bardzo terytorialni. Każda uliczka, każdy handlarz. No i dbają o wygląd , długie włosy najlepiej czarne, papieros co krok , czarne odzienie. Myślę, że dalekie południe miasta nawet zyskało pod ich panowaniem. W pewnym sensie- nie ma tam niewolnictwa, ale odmienność jest niezbyt tolerowana, jesteś w gangu albo przeciwko niemu. Nawet taki sprzedawca braminowego mleka musi podpisać pakt z krwi(jest to praktyka rozpowszechniana bardziej przez niskich rangą członków i wynikająca z ich niewiedzy- działa jednak na zabobonych chłopków). Mają w sobie coś przerażającego muszę przyznać. Aha , zaczynacie właśnie na ich terenie, jak zwiejecie Ostatnio edytowane przez Pinn : 17-10-2012 o 19:59. |
| |