Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-07-2015, 19:52   #381
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Hurra! Wreszcie koniec, można iść do domu!
Jeno jeszcze się trochę poczepiam, jak to czepliwe zwłoki mają w zwyczaju, coby nie było za miło i za przyjemnie - wiadomo. Musi boleć
Więc jedziemy z tym koksem…

Korzystając z okazji wpierw chciałam ściągnąć swój skalp i ukłonić się porządnie w stronę Erhana, co niniejszym czynię. Bezapelacyjnie Baba skosił mi system - łagodna dusza zamknięta w ciele potężnej bestii… i cholera. Zabił samotnie Trolla w jego leżu! Przeżył, a co najlepsze - nadal jest dobrym człowiekiem. Nie obnosi się i nie etapuje morderczymi zdolnościami, siłą… nie chełpi i gmera w gatkach na myśl o swoich umiejętnościach bojowych i nie wywyższa się na zasadzie ”co to nie ja. Patrzcie leszcze i cześć mi oddajcie...bo zasługuję”. Odgrywałeś go świetnie - w każdym zdaniu dało się wyczuć, że to żywa, barwna i pełna charakteru dusza...a nie zlepek cyferek z kp, poruszający się jak kukła po mapie.
Me gusta, me gusta. Po trzykroć me gusta. Drugą sprawą jest to, ze naprawdę dobrze czytało się babowe przygody. Co tydzień praktycznie czekałam aż wrzucisz posta, coby tam sobie popatrzeć jak dalej jego losy się potoczą...i ciągle trzymam szpony za poszukiwania siostry

Kolejne machnięcie skalpem idzie w stronę PPPP. Akcja z zawaleniem domu na kabarynę Gangerlandii była prze-genialna ( 3 x me gusta ). Chomik ma łeb nie od parady i co najlepsze - nie szuka poklasku jak Grodzka pisuaru w damskim kiblu, tylko robi swoje, a okolica nagle zaczyna płonąć, walić się...albo latają fragmenty ciał. I jeszcze wisienka na torcie w postaci chomikowej ekipy - ich dialogów, oraz tego światopoglądu jednego z nich, zakładającego równość klasową. Po prostu bomba

Ostatni ukłon leci w stronę mg. Chyba przede wszystkim za to, że przyjął mnie praktycznie na sam koniec ostatniego dnia walk i pozwolił się pełnoprawnie bawić. Ani razu nie usłyszałam, że coś jest niewykonalne, czegoś nie pozwoli mi zrobić (w granicach rozsądku oczywiście. Nikt tu nie mówi o rzucaniu samochodami i strzelaniu laserem z oczu) bo to mu tam coś z głównego założenia sesji zepsuje. Za to wielki szacun, bo nie zliczę ile razy dostawałam od przeróżnych mg bana na działanie… właśnie z tego powodu. Za każdym razem kiedy zaczynałam snuć na boku teorie, mg rzucał tylko jedno zdanie - ‘no to kombinuj”. Więc kombinowałam. Nie było łatwo, ciągle pojawiały się kłody pod nogami, ale to dawało motywację do dalszego działania...i satysfakcje, kiedy w końcu zaczęły być widoczne efekty działań Alice zapoczątkowanych kilka kolejek wstecz. Jako gracz naprawdę przejęłam się losem uwiezionych w kościele lemingów i serio nie chciałam żeby ktokolwiek z nich zginął. Szkoda tak...głupio jakoś. Z drugiej strony cała ta Gangerlandia jak już wlazło się w ich szeregi okazała się nie taka zła. W pamięci utkwiła mi pacyfikacja Drzazgi przez dwóch gagnerowych komediantów. To był jeden jedyny moment w sesji, kiedy ktokolwiek stanął w obronie Rudej.

Sama sesja podobała mi się i to bardzo. Nic nie przechodziło bez echa, każdy czyn postaci wpływał na okolicę - zmieniał ją, kształtował i nierzadko nadawał biegowi wydarzeń kompletnie nowy tor. Akcja, reakcja i konsekwencje. Osobiście jestem wielką zwolenniczką tej zasady Dobrym przykładem jest chociażby wyrżnięcie przez Scott’a punktu medycznego gangerów i zabicie ich doktora. Motyw przewijał się przez cała końcówkę, pozwalając na te bądź inne ruchy, oraz zagrania, a finalnie zmuszający Alice do warowania bez snu przez te ostatnie dwa dni. Jakoś dziwnym trafem ludzi do robienia dziur w ciele bliźnich była masa, ale już żeby kogoś poskładać po czyś takim - tu się zaczynały schody, ale i to dało się przeskoczyć zmęczenie i część minusów z tego tytułu. Wystarczyło pomyśleć, zagadać. Gadało się genialnie.
Lemingi nie były po prostu lemingami - każdy miał swój charakter, cele, plany. Byli żywymi ludźmi, reagującymi w przeróżne sposoby na te same zdarzenia. Potrafili zaskoczyć, nie zawsze negatywnie. Heh, zresztą każda jedna rozmowa z ową parką cerberów zawsze przysparzała mi całe morze frajdy i radochy.

Oczywiście piszę się na kolejną część...a co bym chciała dla swojej postaci?

Detroit! Całe miasto gangerów, których można uciska… em, znaczy się próbować naprostować. Nieść kaganek oświaty i pochodnie edukacji

Na sam koniec chciałam podziękować raz jeszcze zarówno mg, jak i współgraczom. To była bardzo ciekawa i pouczająca sesja. Widzimy i czytamy się w kontynuacji
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline  
Stary 12-07-2015, 23:37   #382
 
Lechu's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputację
Ciężko byłoby nie dodać nic od siebie na koniec zatem... I ja dorzucę swoje trzy grosze! Zacząć chciałbym od tematu walk w sesji. MG uważa, że było ich sporo i - jak to MG - ma rację, ale z drugiej strony czy to dziwne, że gracze odgrywający BG wojowników dążyli do rozwiązań siłowych? Poważnie Scott jako człowiek z wieloletnim doświadczeniem bojowym, z osławioną cechą z Hegemonii ("Urodzony morderca") i listą akcji instant długą jak przedramię był idealną postacią do zaczynania starć. To nie był człowiek, który lubował się w rozmowie, perswazji czy kłamstewkach. Idealnie było to widać w lepiance szamana, gdzie kiedy coś poszło nie po jego myśli od razu sięgnął po broń. Oczywiście kiedy ludzie byli zagrożeni (jak podczas wyprawy Ridley'ów) kowboj również się nie peszył i atakował zażarcie jak tylko mógł. To, że później swoich czynów nie opiekał ładnymi słówkami to inna sprawa. To zwyczajnie taki typ. Abstrahując od własnego BG to nie uważam aby wojownik kiedykolwiek miał unikać walki. To byłoby głupie gdyby próbował sił w gadce z kimś znacznie od siebie w niej lepszym. Lepiej popisać się tym co potrafi i odpalić papierosa już przy stygnących zwłokach przeciwnika, czyż nie?

Walki z dzikusami bardzo przypadły mi do gustu. Przeciwnika było dużo, ale nie był on tak całkiem bezmyślny. Było ubarwienie w postaci psów, latającym harpunów i dzid. To było ciekawe - szczególnie jak wziąć pod uwagę możliwość współpracy z Leminem, o której jeszcze wspomnę.

Co do gangerów to było ich dużo więcej, byli lepiej uzbrojeni i przygotowani od mieszkańców Cheb, ale poważnie... dostali okropny łomot. Każdy kto zna się na taktyce uśmiałby się widząc suche statystyki. Zatem ten sprawny, pomysłowy, dobrze wyekwipowany i zdeterminowany przeciwnik nie był tak straszny jakim się wydawał. Grupa z taką przewagą powinna zmieść wioskę tracąc góra kilku ludzi albo nie tracąc ich w ogóle. Byłoby tak gdyby nie BG o czym wspomniałeś MG na starcie. Bohaterowie byli jednak rozrzuceni i każdy z nich "walczył" na swój sposób. Scott faktycznie nie miał szacunku do Runnersów. Ba. Gardził nimi - o czym raczyłeś wspomnieć. Pisałem wielokrotnie jakie doświadczenie związane z tym gangiem ma mój BG zatem ten brak szacunku, pogarda, a nawet gorsze uczucia miały stabilne podstawy i nie zostały wyssane z palca z chwilą pojawienia się Custera i jego ludzi. Z drugiej strony kim by gangerzy nie byli ze strony Sandersa nie groziło im niebezpieczeństwo, bo tak życzył sobie szeryf. Widać to było kiedy ostatni pojazd uciekł, bo najemnik nie dobił kierowcy. Wykonał życzenie klienta nie zastanawiając się nad skutkami. Mógł go zabić, ale kto chciałby wynająć najemnika, który robi co mu się podoba? Ja na pewno nie, a reputacja jest w tym fachu ważniejsza od zarabianych gambli.

W sesji podobało mi się odegranie świata i niektórych NPC. Fajnie zaznaczałeś jaka jest pogoda, jak jesteśmy osadzeni w czasie i ile mniej więcej mamy do celu trasy, którą obraliśmy. Było to bardzo ciekawe. Z NPC prowadzonych dobrze podobali mi się Ben Ridley, John Doe, Drzazga, kobieta lekkich obyczajów, pastor Milton, szeryf Dalton, rudy Jack, a nawet ekipa dowcipnisiów ze strony Sand Runnersów. Mniej przypadli mi do gustu Zdravko czy Taylor. Co mi tu się nie podobało podam Ci w PW. Kto wie może uznasz, że moje uwagi są słuszne.

Z prowadzeniem BG było bardzo ciekawie u Ehrana oraz Lemina. Posty Ehrana czytało się bardzo przyjemnie, bo mutant był rzeczywiście postacią pełną przeciwieństw - o czym wspomnieli przedmówcy. Co więcej Baba potrafił nietuzinkowo myśleć chwilami zaskakując pewnie większość czytelników. Leminowi nie zapomnę naszej współpracy z początków sesji. Było naprawdę fajnie móc pogadać, pobiegać i powycinać z osobą, którą sterował gracz, a nie MG. Dobrze, że Nico i Scott mają już powiązania. Na pewno jakoś to wykorzystam, ale jak to już zależy od tego w jakim stanie i czy weźmie udział w kontynuacji Sanders. Co do bohaterów prowadzonych przez MG, a z którymi współpracował Scott świetnie odegrany był John Doe. "Staruszek" rzeczywiście był chwilami głosem rozsądku młodszego, ale też sprawniejszego, bardziej doświadczonego w bojach najemnika.

Bardzo duży wpływ na sesję mieli gracze co widać po kilku akcjach Scotta, Willa, Chomika, Baby, a na koniec na pewno Alice. Zombie bardzo dobrze wpasowała się w przygodę i widać, że czyny jej BG miały znaczenie. Czy jednak były "lepsze" od akcji pozostałych? Nie można winić kogoś, że działając zgodnie z własnym charakterem i celami idzie nie po drodze innym. Czy gracz grający żulem, który 80% czasu pije, a 20% czasu śpi we własnych wymiocinach jest gorszym graczem? Nie. Może być mniej aktywny za co pośrednio winę ponosi BG. Może mniej zaskakiwać, bo jego decyzje ograniczą się do wyborów smaków win i jakości chleba pod przesączanie denaturatu jednak... Jeżeli gra zgodnie z założeniami, a nawet jest dynamiczny (postać się rozwija) to jest graczem bardzo dobrym. Cieszy mnie, że nikt (niezależnie od rasy, klasy i profesji) w sesji się nie nudził. Ci co chcieli wojować robili to, Ci co chcieli gadać robili to, Ci co chcieli penetrować bunkry robili to.

Jeszcze jedno. Czasem Pipboy bywałem niezadowolony z różnych zagrywek czy to w walce czy w opisach fabularnych, ale teraz, patrząc na to z perspektywy czasu uznaję, że szło Ci dobrze. Chwilami porównywałem Ciebie do innych MG, u których grałem, ale wiedz, że tymi MG byli Szarlej, Armiel, Night czy Campo... Każdy z nich super prowadzi, każdy zna swoją działkę niesamowicie dobrze. Ty byłeś konsekwentny co do terminów, pisałeś na dokach, a sam tekst był z kolejki na kolejkę coraz lepszy. To była dobra sesja i nie żałuję, że nie zrezygnowałem na jakimś etapie albo też nie dałem się Tobie z niej wyrzucić (z tego co pamiętam proponowałeś mi dwa czy trzy razy wylot). Liczę, że kolejna część będzie jeszcze lepsza i... da radę coś utargować co do nogi Scotta!
 
Lechu jest offline  
Stary 13-07-2015, 11:52   #383
 
AdiVeB's Avatar
 
Reputacja: 1 AdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumny
Wrażenia

Ja napiszę dość krótko. Bardzo lubię grać u Pip'a i zawsze kiedy pojawi się choć cień szansy by u niego zagrać nawet się nie zastanawiam. Łapie się nawet na tym że jak siedze wieczorkiem w niedziele i robię sobie postać kolejną (tak o sobie z nudów bo bardzo to lubię) to zawsze robię je pod wymogi właśnie Pipboy'a. Zawsze jest ciekawie i sympatycznie. Mówi to osoba której Pip zabił już drugiego BG z tego co pamiętam (tak wiem BG zabijają się na własne życzenie a MG nie ma z tym nic wspólnego ). Nie mniej jednak przyjąłem śmierć Bobby'ego z godnością. Boli mnie tylko to że nikt nawet o nim nie wspomniał i o jego poświęceniu. Z samolubnego najemnika zabójcy zrobił się prawdziwy teamplayer który do samego końca myślał o drużynie. I gadka o "sprzedajnej lufie na sprzedaż" miały służyć tylko wyciągnięciu informacji od Kelly. Potem Bobby chciał ją sprzątnąć. Niestety zdrowie i bezduszność wygrała z okaleczonym i wycieńczonym Wampirem.

Cel na przyszłość

Mój kolejny cel na nowy rozdział : Przeżyć! Nie mam jednak zamiaru rezygnować z własnego stylu. Każda moja postać nigdy nie boi się konfrontacji i bez uwagi na konsekwencję skacze w ogień by ocalić siebie lub drużynę (tak jak Bobby z umarlakami)

Propozycje

Do co życzeń i ewentualnych pragnień Chciałbym żeby były maszynki. Proste. Tylko tyle. Myślę że Moloch mógłby się bardzo zainteresować Eden'em i całym Schronem. Byłoby naprawdę ciekawie jakbysmy musieli bronić się przed mobsprzętem.

Moja nowa postać

Mam dwie koncepcję. Jedna to łowca z Miami który specjalizuje się odkrywaniu dawno zapomnianych miejsc. Ekspert od walki partyzanckiej i pirotechniki i przeżycia w dżungli i ciężkich warunkach.

Druga koncepcja to Zabójca Maszyn, który ma za zadania zbadać schron dla Posterunku. Po raz kolejny postać typowego zarozumiałego kozaka który pewnie zginie rozszarpany przez jakiś toster.

...

Czekam na kontynuację i kogoś kto chciałby skumplować się z moim nowym BG żeby nie było tak że moja postać będzie zupełnie nowa i nikt nie będzie jej ufał.

Pozdrowienia dla wszystkich i do następnego!
 
AdiVeB jest offline  
Stary 13-07-2015, 12:13   #384
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację


Lechu - myślę że nasze postacie jeszcze coś razem wykombinują, w końcu Nico ma dług wdzięczności że nie została karmą dla dzikusów
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline  
Stary 13-07-2015, 19:12   #385
 
Ehran's Avatar
 
Reputacja: 1 Ehran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputację
Dziękuje wszystkim za ciepłe słowa pod adresem Baby. Bardzo lubię tą postać i pisało mi się bardzo przyjemnie, tym bardziej cieszę się, że moje bohomazy się podobają.
Rzeczywiście było wiele emocji i uczuć w sytuacjach z Shermanem, Claytonem, ale i z Moniką, jak i w samym śnie z rodzinką.
Na pewno jeszcze trochę wewnętrznych emocji będzie, jak tylko Baba dowie się konkretniej co działo się na dole w bunkrze. Kelly to taka wielka miłość Baby, a jej czyny zapewne spowodują spory konflikt.
No i kto wie, może uda się wreszcie kiedyś odnaleźć jego siostrę

Pozwolę sobie podziękować w szczególności Zombiannie, za ciepłe słowa.
Pochwała z twych ust jest podwójnie dowartościowująca, gdyż jestem wielkim fanem twojej twórczości. Piszesz najzwyczajniej genialnie. aż z żalu się serducho ściska, że nasze postacie nigdy się nie spotkały.
Stworzyłaś prawdziwie żywą postać, bardzo nietypową jak na RPGi ale przez to tym bardziej ciekawą i autentyczną. A jej dokonania, wprost legendarne. By jeno słowem i sprytem uratować tyle ludzi, chylę czoło.

Światotworzenie również na wysokim poziomie. Bardzo wyraźne było, iż postać nie żyła sobie jakoś w próżni, tylko poruszała się w dobrze opisanym świecie i napotykała żywe osoby.
To zresztą jest pochwała również dla Pipboya, PPPP, Lecha i innych, Wszyscy wykazali się wysoką klasą w tej sesji.

Zawsze mam pewne trudności z takimi podsumowaniami na koniec ale jak już się wszyscy rozpisują... to też trochę dorzucę.

MG, no jak to Pipboy, pisze bardzo dobrze, stworzył żywy i ciekawy świat, w którym mogliśmy sobie pobaraszkować i się nieco pobawić. Bardzo mi się podobało, że gracze mieli bardzo duży wpływ na kształtowanie świata i zachowań innych postaci (NPC).
Wielkim atutem są też postacie, jakie stworzył do tej sesji. Za dużo ich, by ich wyliczać. Zaznaczę tylko, iż nie podzielam obiekcji Lecha, moim zdaniem, wszystkie postacie są znakomite.
Jako MG: zawsze można się dogadać, jest konsekwentny, ale nigdy złośliwy. Bardzo sumienny. Super MG.

Chomik: Zombianna i Pip, już bardzo ładnie podsumowali postać, pod czym się tylko podpisać mogę. Zawsze robisz wyjątkowe i autentyczne postacie. Chomik z swą spokojną naturą, nieco ojcowskim podejściem i sporą dozą sprytu, bardzo przypadł mi do gustu.
A dialogi z NPC, bomba

Scott: emanował profesjonalizmem. to chyba podsumowuje go najlepiej w jednym zdaniu
Bardzo dobrze się czytało twoje posty Lechu, bardzo fajne opisy, retrospekcje.

W twojej wypowiedzi troszkę dziwny posmak jak dla mnie mają słowa "lepsze", "winić", "gorszym graczem" i tak dalej...
Zapewniam cię, że osobiście, a myślę, że inni podzielają moją opinię, nigdy nie myślę w tych kategoriach, jeśli chodzi o RPG. Oczywiście, ktoś ma większy talent pisarski, ktoś ma mniej lub więcej czasu, jedna postać bardziej do mnie przemawia niż inna. Ale to kwestia gustu/talentów, a nie hmm, oceny osoby współgracza
Myślę, że nikt nie zarzuca Scottowi, czy tobie, nadmiernego używania "drogi miecza". Jak dla mnie, widać, że zachowanie i charakter twojej postaci nie jest tylko i wyłącznie podyktowane hasłem "bo tak mam w historii" (a takich postaci sporo w swoim życiu widziałem), ale czuć, że to żywa postać i odgrywana konsekwentnie. Oczywiście Scott to wojownik, ale z krwi i kości, a do tego z duszą.

Plus dla ciebie i Pipboya, że mimo zgrzytów zawsze udało wam się jakoś sytuację znów wyprostować. To cecha, jaką sobie bardzo cenię w ludziach.

Co do kolana, to jestem pewien, że to kwestia dogadania się z MG. Granie kogoś z poważnym handicapem też bywa ciekawe, ale nie zawsze pożądane.

Adi, Carlos, Lemi. Pip już ładnie podsumował wasze postacie, za wiele do dodania nie mam.
Z Willem Baba tworzył fajny zespół, niestety, tylko z samego początku sesji. Potem nasze drogi się rozeszły.

Adi, jak chcesz, możesz zrobić postać, która zna już Babę. Bosede nieco szwendał się i na posterunku i w innych częściach świata.
Jak Pip wyznaczy termin, to zapraszam na pw do obgadania szczegółów.
 
Ehran jest offline  
Stary 13-07-2015, 21:19   #386
 
pppp's Avatar
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Ode mnie tylko parę słów.

Generalnie zawalałem tę sesję jak tylko mogłem, znikałem, nie odpisywałem na czas, a jeśli nawet, to skrótowo. Zmiana roboty z wolnego strzelectwa na etat dała mi mocno w kość i dziękuję Pipowi, że to zrozumiał.

Pip zawsze jako gracz inspiruje mnie świetnymi postami, jak MG również. Bardzo mi się przyjemnie tutaj grało. Barwne, plastyczne opisy, szybka akcja i zwłaszcza pościgi samochodowe, które kojarzyły mi się z GSV. Jednocześnie to nie była narracja, czułem, że moje statystyki mają jakiś sens. Cieszę się, że mogłem z Tobą grać.

Jestem egocentrykiem, więc pisząc o graczach zacznę od siebie. Może w to ciężko uwierzyć, ale ja cały czas próbowałem znaleźć Babę. Szkoda, że spotkaliśmy się dopiero na epilog, ale atak gangerów bardzo utrudnił poszukiwania mutanta. Sama walka była dla mnie bardzo trudna. Nie jestem dobry w opisach tego typu scen, nie znam się za bardzo na broni i tego typu rzeczach, no i Chomik też nie był bardzo zmilitaryzowany. W dodatku bez Wściekłego Psa pod ręką czułem się nieco bezbronny aby nie wyjść z pomysłu na postać radziłem sobie dzięki napotkanym NPCom, którzy wspierali mnie nie tylko taktycznymi pomysłami, ale i siłą ognia. Tutaj nie mogę zapomnieć Gordona, który zginął za Cheb po oddaniu wspaniałego snajperskiego strzału. Bez niego nie zdobylibyśmy pick-upa i walka byłaby dużo trudniejsza, a może nawet niemożliwa. Szkoda, że zapomniałem o Gordonie wspomnieć w epilogu.

Jeśli chodzi o zideologizowanego Roba to muszę przyznać, że sam nie wymyśliłbym kogoś tak barwnego i po prostu oparłem go na swoim bracie, którego w tym miejscu serdecznie pozdrawiam i któremu życzę szczęścia w dalszej walce o równość i wolność

Jeśli chodzi o postaci innych graczy to miałem mało kontaktu. Muszę wspomnieć Ehrana. Baba jest bardzo fajną postacią, nieco zagubioną, bardzo tragiczną i bardzo głęboką. Bardzo wyrazisty, trudny do zapomnienia. Fascynująca postać.

Will - yo, dawno się nie widzieliśmy! Will zmężniał od ostatniej sesji. Widać w nim już przywódcę schroniarzy z czego się bardzo cieszę. Bardzo fajnie odgrywana postać, bardzo konsekwentnie przedstawiona ewolucja charaktetu. Oddaję Ci Wściekłego Psa jako NPCa, zasłużyłeś na niego. Proszę Pipa, aby przesłał Ci jego kartę postaci.

Nico i Scott - całe szczęście, że nie stali po stronie gangerów patrząc na ich skuteczność w walce. Najlepsi dystrybutorzy przemocy w Cheb.

Nie mogę nie pochwalić Zombianny. Nie tylko za jakość postów, ale również za postać. Igła jest moim zdaniem największym twardzielem w całej sesji. Nie poddaje się rezygnacji, nie maskuje swojego człowieństwa cynizmem, czy zbytecznym okrucieństwem, pozostaje cały czas silna. Bardzo fajna postać. Trudno stworzyć taką postać nie popadając w przesadę lub śmieszność, ale Tobie się udało. Bardzo mi się podoba i cieszę się, że udało ci się uratować tylu ludzi przed bezsensowną śmiercią.

Dodam jeszcze, że tęsknię za pierwszą wersją, Jesienną Wyspą Skarbów. Nie dlatego, że była lepsza, bo obie części prezentują równy poziom, ale dlatego, że miałem więcej czasu na rozkoszowanie się graniem.

Podsumowując - cieszę się, że ocaliliśmy Cheb. Jakoś poczułem się związany z tą wioskę, co jest pewnie związane z barwnymi NPCami. Szkoda, że grozi nam klęska głodu, bo pewnie ujawni konflikty między wieśniakami, a mieszkańcami Schronu. Mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś się ułoży.
 
pppp jest offline  
Stary 14-07-2015, 11:48   #387
 
AdiVeB's Avatar
 
Reputacja: 1 AdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumny
Aha... i nie wierze że to powiem ale chciałbym żeby w kolejnej części było więcej skażenia, walki w trudnych warunkach, trudnych warunków samych w sobie, więcej akcji na terenach wokół bunkra (czyli lasach i bagnach etc. z tego co kojarze to bunkier jest w okoliach wielkich jezior gdzieś więc są tam i lasy) i więcej ruin, takich niebezpiecznych, podstępnych ze zawalającymi się stropami czyli innymi słowy chciałbym więcej survivalu

Wiem że Pip lubi takie klimaty typu pogoda i utrudnienia więc może może może...
 
AdiVeB jest offline  
Stary 15-07-2015, 23:08   #388
 
Carloss's Avatar
 
Reputacja: 1 Carloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał pppp Zobacz post
Will - yo, dawno się nie widzieliśmy!
No rzeczywiście trochę minęło... :/
Widocznie Pip uznał, że łatwiej nas będzie pozabijać oddzielnie

A co do Psa, to dziękuję bardzo, ale jestem przekonany, że będzie wolał swojego starego Chomiczego druha
 
Carloss jest offline  
Stary 16-07-2015, 22:01   #389
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
@Zombi

- Ehh... Wymrą normalnie te gengery pod bezlitosnym uciskiem tej Rudej Jakiś rezerwat trzeba by założyć albo co...

- A generalnie ciecha mnie, że masz taki odbiór obu stron konfliktu bo Twoja hirołsówa miała chyba jedyna okazję popaczania na obie strony barykady. Czyli chyba tak całkiem słabo o jednostronnie tendencyjne któraś nie wyszła na bardziej/mniej ludzką/fajną/grywalną No to chyba nie wyszło tak najgorzej wobec tego



@Lechu


- Co do kolana na cuda nie licz. Nim Scott się wykuruje z ran, zapalenia płuc to wiosna będzie. Więc za dużo swobody czasoprzestrzeni przed startem następnego rozdziału raczej nie będzie miał. Co do podróży realne mi się wydaje transport do Schronu, po wyspie lub do Cheb. Jeśli chcesz jakiegoś deal'a ze Schroniarzami ugaduj się z chłopakami.

- Co do zachowań Taylora czy Zdravko... Cóż... To samo co z innymi BNami. Czyli ja ich sobie własnie tak wyobrażałem. Zdravko jak reportera wojennego który jest w stanie zrobić fotkę czy wywiad wszędzie a Taylora jako takiego pit bull'a trzymającego wszystkich gangerów w ryzach.

- Co do walk było ich sporo a przede wszystkim często. To nie było, że co tura czyli raz na tydzień czy chociaz na dzień ale co kilka - kilkanaście godzin wybuchały takie czy inne walki. I to było główne niebezpieczeństwo na sesji, bardziej niż poszczególne "staty" czy sytuacje. Razem robiło się bardzo niebezpieczne kombo. Zresztą paski HP waszych hirołów potwierdzają to.

- Co do pogardy czy szacunku... Zrobisz, zrobiłeś i reszta tak samo jak uważacie. Dla mnie szczacunek dla człowieka to jedno, szacunek dla jego specostwa to co innego a szacun dla stali i ołowiu który może rozsiać to co innego. Kulka rani lub zabija po trafieniu tak samo nieważne czy wystrzelona przez obszczymura czy komandosa. W wypadku Twojego hiroła rzucało mi się w oczy przez całą sesję, że ma on poważaniu nie tylko gangerów ale i ich wyszkolenie czy właśnie rozsiewany ołów, łącznie z tym który przenicował jemu trzewia. Dla mnie po prostu szacunek czy respekt dla człowieka i dla trzymanej przez niego broni to nie to samo. No ale, to ja tak to widzę.

- Cieszy mnie, że aspekt pogodowo-opisowy przypadł Ci do gustu i mua nie natracił linijek tekstu na darmo pisząc cośtamopogodzie



@Adi

- O ile mnie pamięć nie nawala to Wyspa jest pierwszą sesją w jakiej Ci misiuję a w pierwszej części miałeś Bobby'ego więc nie miał Ci kto ginąć

- Ale tak, to Gracze zabijają swoich hirołów a nie MG.

- Jak będziesz szykował nową postać to to samo co wszyscy poprzednio i następni czyli podumaj po co miałaby się szwendać w danej okolicy.



@Lemi

- Scott i Nico póki bujali się razem stanowili, zgrany, partnerski duet świetnie się uzupełniając możliwościami. Ciężko więc na moje oko powiedzieć kto komu co zawdzięcza.



@Ehran

- Cieszem siem, że mimo trudności swojego hiroła masz chyba raczej pozytywny odbiór tej sesji Zwłaszcza mnie ciechają te uwagi o BNach różnych, różnistych bo odgrywać tylu luda na sesji to przyznam się jeszcze nie odgrywałem więc w sumie też tak trochę poletko doświadczalne ta sesją pod tym względem była.



@PPPP

- Ja tam uważam, że na taką postać jak Mężny Chomik walki z jego udziałem wyszły świetnie. Dość ostrożnie, zachowawczo, zdroworozsądkowo i z natury nie dążący do konfliktu. W razie potrzeby potrafił być jednak nieustępliwy i zdtereminowany jak podczas walk w magazynie portowym czy jak postanowił się wtrącić w finał Wyścigu. Same deklaracje też mimo mechanikologii były czytelne, zrozumiałe i jasne.




@Carloss

- Wiesz... MG ma taki kaliber na podorędziu, że może zdjąć dowolną jednostkę z planszy w każdym momencie

- A bardziej na serio... Cóż... W sporej mierze sami żeście podeklarowali gdzie, kto i z kim idzie. Nawet tróka walczących o Cheb hirołów gdy dostała wybór zdecydowała się walczyć oddzielnie. A pod względem czasowym to ładne, parę kolejek na ten final battyl poszło.

- No i jak z kazdym zebraniem, jeśli jest solowy hiroł wystarczy zebranie deklaracji od niego i MG może jechać dalej. Najdłużej zaś w sesjach trwa właśnie zebranie deklaracji od Graczy. Zwłaszcza jak się trafi,że ktos lubi odpisywać zaraz na początku kolejki a drugi na końcu.




@Wszyscy


- Właśnie co do walk i gadek... Fabularnie, zwłaszcza pod koniec wyglądało, że gadej jest nie tak mało wcale. Po częsci wynika to z tego, że gadki są prostesze do zrobienia. A dokładniej przez jedną dłuższą posiadówę w doc można popisać naprawdę sporo. Tymczasem ta sama posiadówa przeznaczona na kostkowanie walki w efekcie zaowocuje dużo krótszym opisem. Zwłaszcza jakby walkę opiywać fabularnie a nie tylko wynik rzutów. W momencie gdy mnie wypadało jakieś kostkowanie połączone z opisywaniem i zapisywaniem wyników najczęściej schodziło mi niewiele krócej niż bym pisał jakiegoś posta. Mecha neuro do kostkowania walk jest bardzo czasochłonna.


- Co do nastepnej części zapewne fabularnie zacznie się na wiosnę aby porom roku stało się zadość. Trójka kontuzjowanych BG raczej zacznie ze wspomnianymi kontuzjami. Mają więc parę tygodni/miesiecy by dojść do zdrowia i pozorientować się co by chcieli porobić. Jak ktoś ma jakieś coś do wyumienia czy wykolegowania albo załatwienia co zajmuje dłuższy czas to ma okazję się wokół tego zakręcić. Bo u mnie czasoprzestrzeń na sesjach sami widzicie jak wygląda
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline  
Stary 17-07-2015, 21:41   #390
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
@ Pipboy

Hue hue hue...no a jak! Gangery do rezerwatów - nawet brzmi odpowiednio propagandowo i nadaje się na slogan Oczywiście wszystko dla ich dobra, bezpieczeństwa oraz by umożliwić im kultywowanie dawnych, rdzennych tradycji oraz zwyczajów...a że oni raczej nie są fanami czytania książek, to nie skojarzą jak podobne zabiegi skończyły się w przypadku powiedzmy Czerwonych. Powielimy historię i nawet się nie zorientują

Cholernie podobało mi się to, że każda ze stron miała swoje blaski i cienie, nikt nie był kryształowo czysty, ani niewinny z definicji. Każdy miał coś za uszami, jak w życiu

Hmm.. jakby nie patrzeć - Ruda w pocie czoła, wytrwałością, sumiennością i ciężką pracą nie dość że zdobyła pełnoetatową pracę w dobrej firmie w Wielkim Mieście, to jeszcze od razu wskoczyła do kadr... ale złe języki i tak będą gadać że po prostu puściła się z kim trzeba. Czarny PR - tego się nie przeskoczy.
Jak w życiu
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:59.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172