Raist2

A ja powiem tak. Dopiero 3 tura a ja już nie wyrabiam, nie czytam co tam i jak tam kto, później to zrobię. Deklaruje że w moim dzisiejszym odpisie, wszczynam burdę w tym barze, i to kilka chwil po poście Wiedźmy. Także czy kupy to się będzie trzymać, to nie wiem. Ale jak sam Pip napisał nie muszę zwracać uwagę na jego odpisy

 

Brilchan

Ja mam tak samo jak Raist co do czytania dłuższych postów.

Nie wiem po co wy chcecie Burdy w Prawilnym teksańskim barze robić czy kraść czołg skoro tamci mają pewnie lepsze wyposażenie i nas wybiją ja tam myślałem żeby się dołączyć do kolumny i sprać trochę złomu :P

 

Raist2

Pioter nie ma ciągot do marszu na Molocha, inaczej by już tam dawno pojechał

 

Stalowy

Moloch to tak naprawdę jedna wielka Skarbnica gambli. Biegających i niebezpiecznych ale jednak gambli. Wojacy jadą go rozwalać bo ojczyzną i obowiązek. My natomiast... Mamy ułańsko fantazyję.
Pancerzyk z Molocha. Gnat z Molocha. Piercing z Molocha. Bryka z Molocha. No jedyne to czego z Molocha nie uzyskasz to żarcie. No chyba że żresz mutki.
Ale hej...
Postapo Husaria walcząca z mechanicznymi potworami to super idealistyczna wizja... Taka sarmacko-ułańsko-romantyczna.

 

Aeshadiv

Kto powiedział, że oni jadą wpierdolić molochowi ?

 

__________________
Sanity if for the weak.

Brilchan

Naszę postaci sobie tak ubzdurały ? :P a jak nie to ich przekonamy żeby pojechali wpierdolić molochowi

 

Pipboy79

- Oj ja pisałem inaczej Raist Pisałem coś takiego:

- Czyli chodziło mi o poprzedni post z poprzedniej tury. A teraz jest nowy post z nowej tury. I tak pernamentnie ignorować akcje innego Gracze to mi się takie trochę nie teges wydaje. No ale rób jak uważasz.




- Myślę, że cudów nie będzie. Im więcej i dłużej będą Gracze ignorować swoje wzajemne odpisy w danej turze tym mniej będą się one trzymać kupy. Zrobi się jakaś taka groteska gdzie wspólne będą tylko klamrowe odpisy MG. A na odwrót to na odwrót.



- Luz. Ale ja się dobrze bawię jak mogę pisać po swojemu Wychodzi jak widać.




- To nie my zaczęliśmy tylko źli ludzie. Jakiś niedojda naszą koleżankę zaczepił a Przecinak ruszył jej z odsieczą. Więc broniliśmy się

- A kto chce kraść czołg i się strzelać z obstawą to chce. Mnie się nie uśmiecha. Ja tu jestem obrobić Parabellkę I dziwi mnie, że takiego stracha macie przed paroma kolesiami z gnatami w budynku a od ręki chcecie szarżować się z czołgiem i obstawą.




- No właśnie Najbliższa duża siedziba Molocha jest po drugiej stronie jeziora. Z parę dni trzeba by jechać pojazdem, czołgiem to nie wiem. Na razie przejechali ulicą i tyle wiadomo.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Raist2

Ale wiesz, Pip, z całym szacunkiem dla twojego warsztatu, ale skoro Ty masz postać która gada, a ja mam postać która bije, to tak jak we wcześniejszym poście pogalopowałeś, to nie mogłem nagle napisać (a bym tak zrobił) że po wejść mija 15 sek i widzę kogoś kto mi nie pasuje i leję go w mordę, albo (lepszy przykład chyba) że Przecinak się pyta który to kopnął kota, a Pioter pierwszego lepszego zdziela w michę i mówi "Ten uj" bo pobiegłeś z akcją dalej, a Pioter tak właśnie zrobił by. Teraz napisałeś wielkiego posta, rzuciłem okiem (ledwo po łebkach przeczytałem po tym jak odpis walnąłem) i wyhaczyłem że na końcu burdę robisz. No to teraz się udało chyba (chyba bo dalej nie znam całego twojego odpisu). I ja rozumiem że masz wolną wolę, wenę i ci się podoba, tak pisać, spoko. Ale ciężko będzie mi odgrywać postać która "wszędzie się bije" kiedy takie możliwe akcje uciekają. Więc wyszło jak wyszło. Ale będzie dobrze (chyba, mam nadzieję). Także jak chcesz to nie przestawaj tak pisać, a ja i tak będę szukał guza na swoją rękę
Ja tam się nie cykam obrobić jakąś Parabelkę (swoją drogą że nie znam), Pioter che tylko lać innych po głowie, pić piwo/wódkę, jechać wolnym przez pustkowia, no i zasadniczo robić co ma ochotę. Jak na prostego gangera przystało

 

Brilchan

Staram się czytać ale wysiadam mniej więcej w połowie za chiny ludowe nie wiem kiedy Przecinak zdążył przejechać się z laską w kapeluszu na koniach miałem wrażenie że z 15 minut minęło.

A w moim poprzednim poście odniosłem się do twojego odpisu że przecinak załatwił sobie jakąś robotę i to zainspirowało mojego herosa żeby się podpytać :P

A John to po prostu wyszedł z założenia na co komu czołg jak nie na Molocha ?

 

Pipboy79

- Przecinak to nie jest postać która jest tylko od gadania



- Tamten post pisałem sam. Owszem mogłem go rozpisać na innych Graczy. Ale wówczas w praktyce w moim odczuciu, przejąłby misiowanie tej scenki. I w naturalny sposób wydłużyłoby niemożebnie kolejkę na ten moment więc nie byłoby dalszej części posta. A wolałem dać posta licząc, że jak ktoś by miał ochotę to znajdzie okazję by się jakoś ustosunkować w reakcji na taką scenkę.

- Poza tym przy takiej reakcji jak mówisz nie wiem co Cię wstrzymywało przed opisaniem tego w swoim poście. Ale nie wiem czemu zwalasz winę na mnie. To nie ja nie napisałem takiej reakcji Piotera na akcję Przecinaka.



- No cóż... Czyli tak naprawdę niezbyt wiesz do czego odpisujesz post i co się dzieje w grze. Niezbyt więc tak rozmawiać w komentach skoro temat z jednej strony jest potraktowany po łebkach.



- A skąd ta pretensja pod moim adresem? Ja komuś zabraniam pisać, bić czy siać burdy? Na co czekasz? Jesteśmy gangerami w tej sesji. Nie jesteśmy grzecznymi i spokojnymi chłopcami w skórzanych kurtkach. Niewiele nam trzeba by zacząć robić dym. Sami znajdujemy pretekst. A przynajmniej ja to tak odbieram stąd takie są akcje i reakcje mojej postaci. Nie wiem co kogoś powstrzymuje przed zaczęciem spuszczania łomotu ale na pewno nie jest to Przecinak ani ja Więc w pierwszym rzędzie niech każdy sprawdzi własne konto nim zacznie mieć pretensje pod czyimś adresem. I dlatego ostatni post Grave mi tak podpasował i ruszyłem mu w sukurs.



- Też nie znam się z tą Parabellką ale chętnie się poznam. W podręcznikach detali nie ma więc MG ma sporo wolnej ręki w opisie tej lokacji. Ale nie ma lokacji nie do obrobienia jak na moje oko

- A co do gangerowania no to działaj, działaj ja tu nie widziałem by ktoś tu komuś zabraniał czy krzywo paczał na to



- Czas jest względny I mamy na tyle światotworzenia, że to elastyczna sprawa czyli każdy by miał szansę zrobić coś póki nie wtrąci się MG, że ma jakieś zażalenia pod jakimś punktem. Na razie nic takiego nie było. Dlatego ja traktuję tą czasoprzestrzeń dość elastycznie właśnie.

- Ale Przecinak nie jeździł na koniach z żadną laską w kapeluszu Blondi cały czas była w okolicach lokalu.



- Wiem, widziałem, czytałem, miło mi się zrobiło jak widziałem ten fragment



- Fakt, tak też można

---

- Ale jakby ktoś miał wątpliwości czy żale o te moje akszyny to ja w nich bazuję na samoobsłudze. Mam pomysł, mam scenę, mam akszyn to go piszę. Póki jestem sam leci to płynnie. Jak tu część tych akszynów rozpisałem z Czarną to głównie przez doc. Na dwie osoby jak mamy zbliżone grafiki (wolna noc), robia się wręcz czatowe odpisy w doc, to też jeszcze jakoś wychodzi to płynnie. Jak nie ma robi się rekacja idąca już w dni i bloująca dalsze etapy sceny. Ale jakby ktoś coś chciał ja mogę z kimś taki albo inny akszyn rozpisać z tej czy innej okazji zwłaszcza jakby ktoś miał własną inicjatywę.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić