Jak nie ma na nocleg wystarczy pogadać z blondi. Dla niej te parę gambli to nie problem, a potem się wyrówna piwem albo drinkami i będą kwita:)

@Pipboy
pytanie przeniosłam to na gg

Eeeeee? Ok, użyję prawa cytatu:

A wiecie... z tego wynika, że można się we dwójkę zbić te horrendalne 10g za pokój i mieć po 5 na łeb wtedy? ;P Też nie mam dodatkowych gambli (wydaje mi się, że nikt ich nie ma. Mieliśmy taką samą pulę do wydania), ale 5pestek wynajdę za ten pokój i zapraszam - Alex, Asmo. Kogoś Zjawie do pokoju na spokojnie wezmę i nawet zapłacę całość, bo i tak dychę będzie trzeba wysupłać, nieważne jedynka czy dwójka :)

- Tak. Płaci się za pokój a nie za osobę :) Więc można się złożyć :)

Sama nie wiem, w sumie jak Cantano nam zapłaci, to możemy oddać (o ile od razu zapłaci, bo coś nie wierzę, że na wejściu dostaniemy po 500 gambli). Ale też kombinowanie hajsu, to okazja do odegrania jakiejś scenki z Westem...

Szpoko, to ja zgarniam tańcujących samców :faja: i może blondi jak zasłuży xD

Czyli Rita i James jadą dalej?

Jedźcie śmiało, ale paczka zostaje w hotelu w którymś pokoju. Nie ma co jej po kretyńsku narażać jak się idziecie włóczyć wiczorem po obcym mieście gdzie dużo ludzi nie mówi po angielsku i do tego lecicie szukać okazji do kradzieży :)

Po co mamy jechać dalej? Może poszukamy coś w okolicy? 20 gambli to wartość dwóch nieskorodowanych noży, lub 2 działek marihuany/amfetaminy, lub 2kg mięsa, lub jednej pełnej paczki papierosów, albo jednej baterii (według głównego podręcznika i bez uwzględnienia modów za rejon).

Edit. Żywność i prochy są tańsze w Miami, ale broń więcej warta.

ale jest południe jak wynika z posta MG. Może jednak spędzimy resztę dnia jakoś bardziej produktywnie a zamelinujemy się wieczorem dopiero?

a może najpierw zostawimy graty i potem pomyślimy co dalej? Mieliście z Alex zrobić scenkę zbierania fantów. Zbierzcie co macie zebrać i jedziemy dalej z tematem :roll: Bo na razie mamy obwoźny kram i cyrk w jednym gdzie już dla małp mało miejsca ;P