Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14-11-2021, 10:29   #24
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Z powrotem w Nadświecie, krótko po zapadnięciu zmroku

Wyruszenie na powierzchnię nie mogło się obyć bez pożegnania przez starszyznę, ale Łasica pamiętał pełne patosu słowa Mędrca jak przez mgłę. Rozmowa Rzemienia z Altego docierała do niego stopniowo, bo chociaż Łasica uchodził w swoim własnym wyobrażeniu za łebskiego gościa, to zasłyszana konwersacja okazała się dla niego całkowitym szokiem.

Niezdyscyplinowana i sprawiająca wrażenie szalonej albinoska w jednej chwili zaskarbiła sobie łaski Rzemienia! I otrzymała propozycję, na którą starszy brat Świrka czekał od kilku lat! Weszła bez sekundy namysłu na zarezerwowane dla Łasicy miejsce nawet nie oglądając się na tego, kto miał do tego awansu znacznie większe prawo!

Dusząc w sobie dzikie emocje Łasica wyszedł wraz z resztą towarzyszy za właz, w rozgwieżdżoną ciemność nocy i pełen dziwnych tajemniczych dźwięków i zapachów Nadświat.

Członkowie nowej ekspedycji poruszali się z zachowaniem wszelkich środków ostrożności, starając się nie czynić zbytecznych hałasów i nadstawiając bacznie uszu. Idący pośrodku szyku Świrek próbował ciągnąć kompanów półgłosem za języki, jednakże zbywany przez nich ustawicznie poddał się w końcu i jął w zamian kontemplować pełnym uniesienia wzrokiem pejzaż nocnych gór, które pławiły się w srebrzystym blasku księżyca.

Rzemień i Oczko prowadzili całą grupę podążając śladami idących w czujce Cichego i Kosiarza, Grzywka z Blachą zamykali szyk. Wszyscy Łowcy sprawiali wrażenie obeznanych z okolicą, co ponownie wzbudziło w Łasicy starannie skrywaną złość. Tropiciel zachodził w głowę przez jak wiele lat wybrana garstka mieszkańców Enklawy wiedziała o tajemnicach Nadświata zatajając je jednocześnie z premedytacją przed resztą ziomków. Co więcej, spora część pobratymców Łasicy wciąż nie miała pojęcia o tym, co działo się teraz w Enklawie i poza jej granicami, pozostając pod wpływem kłamstwa mówiącego o pracach remontowych w oczyszczalni ścieków.

Gdyby ci ludzie mogli teraz zobaczyć Łasicę przemykającego z karabinem w garści poprzez skaliste przesmyki i żleby, najpewniej po prostu nie uwierzyliby własnym oczom.

Rzemień zatrzymał się, przykucnął wśród kamieni przywołując resztę kompanów do siebie ruchami dzierżącej karabin ręki. Łasica zauważył już wcześniej, że broń niesiona przez Łowców różniła się w każdym calu od karabinów zdobytych w wiosce, a zatem musiała pochodzić z zupełnie innego źródła. Tak wiele pytań i tak mało czasu na znalezienie odpowiedzi...

- Do jeziora mamy niecałą godzinę - wyszeptał Łowca - Zrobimy mały popas, a potem pójdziemy wolniejszym tempem. W okolicy mogą być inni grasanci, lepiej będzie się na nich nie nadziać. Oczko i Blacha wysuną się na czujkę, pójdą pięć minut przed nami. Póki co, odpocznijcie, ale nie wypijcie całej wody.

Poszeptawszy chwilę ze swoim bratem, Łasica przesunął się w stronę Rzemienia trącając go zdecydowanie w ramię. Dowódca patrolu spojrzał niechętnie na tropiciela, wciąż widać nie potrafiąc przywyknąć do noszonego przez Łasicę zdobycznego pancerza, który przydawał szczupłemu mężczyźnie pozornej masy ciała.

- Czego? - spytał ściszonym głosem, co chwila rozglądając się wokół siebie.

- Chcę obejrzeć twój karabin - odparł bezceremonialnie Łasica - Wygląda zupełnie inaczej od mojego.

Rzemień potrząsnął przecząco głową i przycisnął swą broń mocniej do piersi rozwiewając w jednej chwili nadzieje Łasicy na obejrzenie jego uzbrojenia. U boku mężczyzny pojawiła się Altego, zwabiona dźwiękami konwersacji.

- Trzymaj łapy z daleka od mojego sprzętu - warknął Łowca - Jeszcze po ciemku coś spieprzysz i ktoś przypłaci to potem życiem. To brytyjski Lee Enfield, mamy takich więcej w zapasie. Standardowe wyposażenie naszej armii od czasów drugiej wojny światowej.

- A to co takiego? - albinoska obróciła w dłoniach własny karabin, porównując go w kiepskim świetle księżyca z bronią Rzemienia - Zupełnie inaczej wygląda.

- Kiedy zasnęliście po lekarstwie Kamelii, obejrzeliśmy w zbrojowni waszą broń - przyznał bez żenady Rzemień - Mamy sporo podręczników i tablic identyfikacyjnych, również z uzbrojeniem nieprzyjaciela. Chwilę to trwało, ale się udało. Macie sowieckie Mosiny.

- To komunistyczna broń? - Altego wzdrygnęła się spoglądając na karabin tak jakby ten miał ją zaraz ugryźć - Skąd się tutaj wzięła? Sowieci już tu dotarli?

- Sprawa jest dziwna - Rzemień wzruszył ramionami w sposób, który niezamierzenie zdradził jego lekką niepewność - Nie wiemy praktycznie nic o Karmazynowym Zmierzchu, sama o tym dobrze wiesz. Prawda może być taka, że komuchy zdołały zdobyć nasz kraj. Najgorsze jest to... że to chińskie karabiny...

- Chińskie? - tym razem to Łasica dosłownie osłupiał - Jak to chińskie?

- Normalnie - zezłościł się Rzemień - Mają wybite przy kolbach chińskie ideogramy, znaczy się, chińska broń. Chińczycy byli jedną z głównych sił zagrażających naszej cywilizacji, parszywe komuchy i ufoccy kolaboranci.

- Jeśli chińska broń dotarła aż tutaj... - tropiciel poczuł zimny dreszcz na samą myśl o takiej ewentualności - Czy to możliwe, że to oni wygrali?

- Póki my żyjemy, czerwona zaraza nie zwyciężyła - odparł Rzemień przejmując inicjatywę i trącając albinoskę ponaglająco w ramię - Dość tych pogaduszek, pora się zbierać. Oczko, Blacha, ruszajcie.

Szanowni, opuściliście po raz drugi w swoim życiu i ponownie znajdujecie się w drodze ku wymordowanej osadzie nad jeziorem. Tym razem ekspedycja jest znacznie lepiej przygotowana i liczniejsza, ale też potencjalnie czekają Was znacznie groźniejsze wyzwania.

Chciałbym, aby każdy z graczy napisał teraz krótkiego posta z garścią swoich przemyśleń i dodatkowo wykonał rzut na test Konspira + Skan, bo a nuż odkryjecie coś ciekawego w ciemności nocy…


 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:21.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180