Kerm

Kagonesti, proszę bez żartów.
Trzymajmy się "realiów tamtych czasów". Tu jest gorzej niż na wojnie - gdy ktoś mówi "ręce do góry" to się podnosi ręce bez dyskusji. Wysoko. W takiej rzecz jasna sytuacji.
I należy się cieszyć, że takie polecenie padło.

Ja wiem, że to jest sesja, natomiast mój bohater o tym nie wie. Dla niego to jest życie... I nie ma zamiaru się patyczkować.

 

Kagonesti ZW

Fakt

Ja też odgrywam postać, chociaż rasowy SB-ek strzelał bez pukania Niemniej, nic nie poradzę, oni nie byli za mądrzy

 

__________________
"You can have power over people as long as you don't take everything away from them. But when you've robbed a man of everything, he's no longer in your power." Aleksandr I. Solzhenitsyn.

Kerm

Strzelać przez zamknięte drzwi mogłeś, ale szybkie i bezszelestne otwarcie drzwi raczej by się nie powiodło.

Moim zdaniem stale się nie wczuwasz
Gdyby nie to, że jesteś graczem i Twoje życie należy do MG, już byś nie żył.

 

Kagonesti ZW

Ależ powiodło się, w końcu to pukanie we framugę zwróciło waszą uwagę

Wiesz, jeśli chcesz strzelać - to strzelaj. Ja gram swoją postać, Ty grasz swoją. W zasadzie świat jest autorski, poza autorem to każdy jakoś go odpowiednio odwzorowuje. Jeśli moja postać się nie nadaje w tym świecie, to zginie i tyle

Poniekąd, postać jest przekonana, że jeśli w tym świecie ktoś okaże bezbronność unosząc ręce, to równa się to z jej śmiercią i zabraniu jej łupów.

 

__________________
"You can have power over people as long as you don't take everything away from them. But when you've robbed a man of everything, he's no longer in your power." Aleksandr I. Solzhenitsyn.

Kerm

To nie jest takie łatwe. Otóż moja postać ma zamiar bez litości zastrzelić Korneliusza.
Raczej nie zgadzam z koncepcją
W innych postach ludzie jakoś podnosili ręce i nie ginęli. Nikt nie zgrywał bohatera.
Dla mnie/mojej postaci giną ci, co rąk nie podnoszą. Nikt nie powie - jesteś swój facet, bo nie podniosłeś rąk.
Ponieważ to, kto kogo zabije zależy od MG, zatem muszę poczekać na jego decyzję.

Żeby nie było wątpliwości - Zygmunt nie liczył do trzech. Strzelił na dwa... W chwili, gdy Korneliusz wygłaszał tekst o inwalidzie...
I gdyby MG udzielił odpowiedzi na czas, to nie byłoby już kolejnej wypowiedzi Korneliusza.

Oczywiście MG może wydać zakaz zastrzelenia jednego z graczy. Dlatego też nie piszę, tylko układam sobie barwny przebieg tego zdarzenia...

 

merill

Porównałem zdolności obu panów, zarówno postaci Kerma i Kagonesti i bilans wypada na korzyść Kerma. Panowie zrobicie co zechcecie, ale jeśli dojdzie do strzelaniny to raczej na stojąco wyjdzie z niej Zygmunt. Pozdro wasz MG, czekający również na posty reszty graczy.

 

__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451

Kerm

Zakazu jako takiego nie ma...
W takiej sytuacji, nie chcąc utrupić gracza, prosiłbym bardzo o zedytowanie wypowiedzi w poście
i opisanie podniesienia ręki.
Rzecz jasna jest to prośba moja, prywatna, o której moja postać nic nie wie.
Prosiłbym o w miarę szybką decyzję - zmianę, lub informację, że owa zmiana nie nastąpi.

Trochę mi głupio, bo jeszcze nigdy nie uśmierciłem innego gracza (mam za dobre serce, jak widać), ale ponoć zawsze musi być pierwszy raz...

 

Kagonesti ZW

Uh, no dobra. Szkoda, że jako doświadczony funkcjonariusz SB nie mogę nawet strzelić jednocześnie z Zygmuntem, lub tuż po tym (nie sądzę, by samopowtarzalna aż tak bardzo mnie do tyłu odrzuciła i od razu pozbawiła sił). No ale powiedzmy, że zrezygnuję z moich agresywnych zapędów. Poprawię tego posta jutro

Ps. Jeśli kiedykolwiek ktoś będzie miał zamiar mnie zabić, to niech nie ma skrupułów. Ja nigdy nie mam. Postać ginie - trudno. Nie robię z takiej śmierci tragedii, tylko zapisuję się na inną sesję

 

__________________
"You can have power over people as long as you don't take everything away from them. But when you've robbed a man of everything, he's no longer in your power." Aleksandr I. Solzhenitsyn.

Kerm

Jednocześnie to raczej nie, bo Zygmunt jest gotowy do strzału, a Korneliusz dopiero musiałby sięgnąć po broń i wycelować, co pod płaszczem jest jednak trudniejsze.
A bełt powinien przyszpilić do ściany
Mam tylko nadzieję, że ta rezygnacja z agresji będzie na stałe.
Ja wolę z kimś grać, niż go zabijać

 

Kagonesti ZW

Gwoli ścisłości, on mierzy do Ciebie od początku gdy Cię zobaczył. Robi to przez płaszcz, ale jak i dla bełtu, tak i tym bardziej dla kuli nie jest to wielka przeszkoda. Bo jak myślisz, skąd ta niechęć do podniesienia dłoni? Nie wiem czy bełt powinien przyszpilić, na pewno odepchnie w jej stronę. To nie jest harpun W każdym bądź razie, w obu przypadkach Korneliusz byłby zdolny do oddania strzału w Twoim kierunku - zakładając, że nie dostałby np. w aortę, albo w dłoń.

Ja wolę grać

EDIT: Post został już poddany edycji. Mam nadzieję, że nie wykorzystasz sytuacji mojej bezbronności, ani Twoja postać Mimo wszystko, trochę żałuję, ale mam nadzieję że sesja dalej potoczy się już poprawnie i bez zbędnych sporów

 

__________________
"You can have power over people as long as you don't take everything away from them. But when you've robbed a man of everything, he's no longer in your power." Aleksandr I. Solzhenitsyn.