10-04-2016, 14:14 | #121 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Ok, to moja propozycja jest taka: Ja docisnę pilotaż i komputery, ale kosztem inżynierii i wolnych pd Martinez Ty byś mógł docisnąć inżynierię. Zostaje nam zapotrzebowanie na wsparcie przy inżynierii, pilotażu i komputerach. Wszyscy mamy sporą percepcję. U postaci malahaja wynika z historii, pewnie też będzie naszym zwiadowcą, więc proponuję żeby MTM odpuścił trochę percepcję i władował w komputery, ewent. parę pd-ków w inżynierię co by być wsparciem dla doktorka. Malahaj, Ty w takim razie mógłbyś obniżyć nieco staty na rzecz pilotażu - żeby być wsparciem dla mojej panny. Co Wy na to? PS. Przez dociśnięcie rozumiem staty powyżej 7, a dla wspierających 2-4 kropki chociaż. PPS. Tak by to wyglądało chyba, chociaż sprawdźcie mnie. MTM: Maxym Goldmann Walka wręcz: 5 Strzelanie: 8 Sprawność: 8 Percepcja: 4 Przekonywanie: 13 Inżynieria: 3 Pilotaż: 0 Medycyna: 0 Informatyka: 3 Kradzież: 7 Mira: Inu Murk Walka wręcz 7 Strzelanie 10 Sprawność 9 Percepcja 7 Przekonywanie 0 Inżynieria 0 Pilotaż 8 Medycyna 3 Komputery 7 Kradzież 0 Martinez: Boris Ilja Gierłanov Walka wręcz 9 Strzelanie 6 Sprawność 8 Percepcja 8 Przekonywanie 0 Inżynieria 7 Pilotaż 0 Medycyna 13 Komputery 0 Kradzież 0 malahaj: Johny Sixkiller Walka wręcz 9 Strzelanie 9 Sprawność 10 Percepcja 10 Przekonywanie 0 Inżynieria 0 Pilotaż 4 Medycyna 0 Komputery 0 Kradzież 9
__________________ Konto zawieszone. Ostatnio edytowane przez Mira : 10-04-2016 o 14:26. |
10-04-2016, 14:38 | #122 |
Reputacja: 1 | Cóż, co do mojej postaci, to jak mówiłem, miałbym powód, żeby pójść w pilotaż. Mógłbym robić Ci za copilota. Do inżynierii nie mam fabularnego uzasadnienia, ale informatyka jeszcze by jakoś przeszła. Szkoda marnować potencjału bojowego John'ego. Ja właśnie bym proponował, by jeszcze bardziej go dopakować. Musimy mieć jednego pewniaka w drużynie, który poradzi sobie w walce bez problemu. Ja już coś się ze swoją kartą bawiłem i na razie wyszło mi tak: Walka wręcz: 0 Strzelanie: 7 Sprawność: 7 Percepcja: 9 Przekonywanie: 14 Inżynieria: 0 Pilotaż: 7 Medycyna: 0 Informatyka: 0 Kradzież: 7 Ale nie jest to jeszcze końcowa deklaracja.
__________________ "Pulvis et umbra sumus" |
10-04-2016, 14:50 | #123 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | To jak Twoim zdaniem powinni inni wyglądać? U Ino fabularnie przejdzie pilotaż, inżynieria i kompy, ale podstawa tej postaci to siła fizyczna i strzelanie. Może Johny albo Max odpuściliby kradzież? Na planecie raczej nie będzie kogo okradać
__________________ Konto zawieszone. |
10-04-2016, 14:53 | #124 |
Reputacja: 1 | Mogę jeszcze ewentualnie podebrać informatykę. Johny poszedłby full ofensywa, chodząca śmierć. Boris medycyna wiadomo i mógłby jeszcze wywindować sobie inżynierię. Inu zostałaby przy pilotażu i też może trochu władować w inż. A kradzież się przydała, zdobyłem w końcu darmowego granata Marti, malahaj, piszcie, co o tym wszystkim sądzicie. E. No problem w tym, że faktycznie nie mamy ścisłowców w drużynie. Ale w sumie nie musimy robić bandy naukowców. Zawsze można znaleźć na Medenie jakieś uzdolnione, azjatyckie dzieci
__________________ "Pulvis et umbra sumus" Ostatnio edytowane przez MTM : 10-04-2016 o 14:56. |
10-04-2016, 14:56 | #125 |
Reputacja: 1 | Jestem nawet za, choć nie wiem czy można jakieś testy łączone tu robić. No ale zawsze można pewnie zastąpić kogoś... Na razie to wygląda chyba tak:
Shit.. pisałem tego posta chyba z godzinę. Tak więc nie wiem czy aktualny Nie chcę nikomu życia ustawiać. Prawda jest taka, że Inu i Johnny muszą być dopakowani by w razie czego chwytać za gany i wypruwać flaki. Każda specjalizacja poboczna może być tylko dociśnięciem [7] albo wsparciem u nich. Ostatnio edytowane przez Martinez : 10-04-2016 o 15:07. |
10-04-2016, 14:59 | #126 |
Reputacja: 1 | No Marti, trochę się pomieszało Co do pilotażu, to w sumie jest jeszcze człowieczek. Maxym może zwerbować Maxima i problem będzie z głowy. E. najłatwiej, jak się zgadamy na jakiegoś Skypa/Hangouts'a we czwórkę. Podyskutujemy, pokłócimy się i może dojdziemy do jakiegoś porozumienia
__________________ "Pulvis et umbra sumus" Ostatnio edytowane przez MTM : 10-04-2016 o 15:01. |
10-04-2016, 15:24 | #127 |
Reputacja: 1 | Johny jest anty techniczny, nie nadaje się na pilota. On skutera nie poprowadzi :P Mogę mu natomiast dopakować jakieś zdolność naukowe, w stylu biologia/chemia "praktyczna". Zna się na roślinach, zwierzętach, środowisku, pogodzie, itd. Tylko znów, nie wiem gdzie to podpiąć i czy uważacie, że takie coś się przyda. W sumie lecimy na obcą planetę, więc chyba może. Alternatywnie, mogę wziąć Medycynę. Głównie naturalną, ale zawsze :P Co do Kradzieży, to jak pisałem MG, u niego to jest coś w rodzaju "Przetrwania" bardziej (trochę brakuje mi takiego skilla w twym systemie Tadeus). Tzn. znajdzie wodę, żarcie, wytropi kogo trzeba, założy pułapki, zrobi domek, itd. Do tego skradanka i ukrywanie. Raczej nie liczcie, że coś ukradnie, albo gdzieś się włamie. Chyba, że z buta.
__________________ naturalne jak telekineza. |
10-04-2016, 17:32 | #129 |
Reputacja: 1 | Edycja: Podsumowując. Przy braku sztuki przetrwania dla dobrego skauta decydujące będą percepcja i sprawność. Sprawność by zachować dobre tempo i pełną sprawność w niesprzyjających warunkach, przy długim marszu, po spędzeniu nocy na czuwaniu, a nie spaniu, a również np. by wyprzedzać grupę, wdrapywać się na drzewa, jako pierwszy badać przeprawę przez rzekę i tak dalej. Percepcja do zauważenia w porę że coś w naturze śmierdzi, albo jest na coś szansa (tutaj pewnie czasem przy rzucie będzie bonus z biografii - Johny był już na wielu planetach, więc może niektóre obce zjawiska kojarzyć na zasadzie analogii). Kradzież pewnie przydawać się będzie rzadziej, co wynika raczej z meta-zasad, który rządzi się sesja. W przypadku skradania się w głuszy albo się jest całym teamem i ktoś i tak narobi hałasu, albo jest się samemu i wtedy i tak mało kto ryzykować będzie atak z zaskoczenia na przeciwnika, który posiada przewagę, bo nawet jak się zaskoczenie uda, to szansa na to, że wróg od razu nie wykituje i zasadzi nam odwetowego krytyka w oko jest znaczna Ogólnie z tego, co pamiętam w tej mechanice akcje samotników, prawie zawsze kończą się słabo i siła jest w liczbach. Trochę inaczej niż w filmach, ale podobnie jak w życiu Ogólnie tak na logikę, nie za bardzo wiadomo co to jest skradanie i jaką wiedzę posiadł dobry skradacz, której inni nie mają (poza wiedzą np. o sprzęcie czy predyspozycjach węchowych ofiary, do której się skrada). Duże znaczenie na pewno ma jednak wykrycie przeciwnika zanim on wykryje nas (percepcja). Wtedy możemy kombinować na własnych warunkach. ---- Ha! Cieszę się, że znowu schodzimy na temat mechaniki, bo mogę się rozpisać! A więc tak, generalnie w tej mechanice jest Cecha "Sztuka przetrwania", z której korzystam na przykład w sesjach Warhammera, czy Gasnących Słońc. Za każdym razem, jak rozpoczynam nową sesję na tej mechanice, to zastanawiam się, co tam wrzucić, a co nie. Tutaj się też dłużej nad sztuką p. zastanawiałem. Zdecydowałem jednak, że nie, ponieważ: Na obcych planetach w obcych warunkach natura zawsze będzie inna, nawet jeśli gatunki mogą być z grubsza podobne. Mech nie będzie rósł po tej stronie, co trzeba, poruszenie ptaków może oznaczać coś zupełnie innego, kolor nieba nie będzie wróżył tego co na innych planetach, gdzie indziej w naturze może być woda i trujące mogą być zupełnie niespodziewane rzeczy. Do tego cała natura, mimo że składa się z gatunków po-ziemskich, może być na przykład zależna od niecodziennej aktywności miejscowej gwiazdy, dziwnego składu atmosfery, który tworzy fenomeny pogodowe, inny zjawisk tektonicznych. I tak dalej... W sesji Gasnących Słońc, dla przykładu, mimo że to SF, zdecydowałem się mimo wszystko na sz. p. ponieważ tam jest tylko jedna planeta i ludzie na niej żyją, czyli jest to dla nich środowisko naturalne i tam faktycznie od dziada pradziada można sobie przekazywać co to znaczy jak jaszczurzy Annonn zawarczy tak, a nie inaczej i czy taki ruch stada Lyoceli to znaczy, że idą do wodopoju, czy idą na pustynie umierać... Że dziwne zabarwienie gleby oznacza, że pod spodem rosną miejscowe grzyby, które magazynują wodę. A jak niebo na południu barwi się na miedziany kolor to znaczy, że zaraz będzie toksyczny sztorm... Ostatnio edytowane przez Tadeus : 10-04-2016 o 17:37. |
10-04-2016, 18:52 | #130 | ||
Reputacja: 1 | Tadeus skoro tak stawiasz sprawę, to ja faktycznie przemodeluje mojego BG, bo wychodzi na to, ze to na czym mi zależało, jest w zupełnie różnych skillach. W takim układzie wyglądało by to tak: Cytat:
Cytat:
Co się tyczy szt. przetrwania, to mimo wszystko liczę na twe/me/Johnego biograficzne bonusy :P
__________________ naturalne jak telekineza. | ||