w każdym razie strategia Felixa wygląda następująco:
uderzyć go ławą po nogach, dodusić go do ściany ewentualnie odpychać od siebie i magów by Ci mogli rzucić uśpienie, gdyby podszedł za blisko i nie dało się uniknąć walki rzucić w niego ławą i walczyć mieczem, wydając przy okazji 1punkt szczęścia

Wnioskuje, że skoro on ma czas coś mówić to mamy przysłowiową chwilkę.
Daje kłębek Siegfriedowi, potem rzucam uśpienie wraz z komponentem i splataniem magii o ile wejdzie.

Jeśli któryś z rzutów nie wyjdzie to wykorzystuję punkt szczęścia ;)

O, nasza lokacja skończona! To co, może nawet uda się MG odpisać wcześniej : D

Post jest. Wybaczcie mi opóźnienia, net ciągle chodzi mi w kratkę, a doszła mi opieka nad chorująca rodziną (którą sam zaraziłem, swoją drogą). W każdym razie post dla grupy w mieście jest. Wy macie czas do Soboty, powiedzmy do 10 rano, na odpisywanie. Wtedy prawdopodobnie będę miał czas znów się za was zabrać.
Grupa U Protta powinna dostać swego posta w środę, jak wszystko dobrze pójdzie.

Możecie też zerknąć do materiałów, też coś dorzuciłem.

Czyżby MG oczekiwa, że bedę za Bestią po mieście latał? ;>
Samobójcą jeszcze nie jestem :P

MG nic nie oczekuje, przedstawia jeno reakcje NPCtów. Klara jeśli chce, może olać Larsa i zbadać miejsce walki. Dowie się mniej więcej tego co wcześniej mówił o Bestii Lars i co wynika z moich innych postów, dla walczących ze stworem.

No i jest też kwestia zachowani tego samego czasu dla wszystkich. Badania zajmą jednak spor czasu a tu minęło raptem parę minut.

Dlatego by pozostać mniej więcej w tej samej jednostce czasowej zajmę się przemyśleniami Klary. Postaram się też zaczepić o nowe wątki jak coś mi wpadnie do głowy :)

Mam pytanie, co się stało z resztką tego potwora z mackami, bo myślę o wypreparowaniu z niego kwasu na tego metalowego miśka.

Malahaj pisał, że kwas się zneutralizował w chwili śmierci potwora.
Poza tym nasz potwór ma tylko (prawdopodobnie) niektóre elementy metalowe jak na przykład:


Zakrzywiony sztylet i żółtawym ostrzu też wskazuje na kultystów żółtego kła.