Radźcie co robić. Ja mam szczerze mówiąc pustkę.

Na razie tylko szybko przeczytałem.
Na pewno się nie wychylamy;) Ja bym spróbował przemknąć do wieży, tylko czy się uda niepostrzeżenie...

Malahaj, co ze Świątynią? Odpisz, zabij, ale odpisz. Czekając na wszystkich się nie doczekamy...

Zastrzelą nas albo rozsiekają. Zejść na dół i bić się z bestią?

To ona nas rozsieka;)

Podbijam posta, czuje się zapomniany. Jak tak dalej pójdzie to idę po żyletkę i to nie w celu ogolenia się ;)

Matyjasz wytrzymaj do jutra a będziesz żył. ;) W domu mam bardzo ograniczony dostęp do kompa, ale jutro nie ma szefa w pracy więc odpisze pozostałe dwie lokacje.

Tak sobie myślę, że choć raz mogłoby coś pójść po naszej myśli.
Na razie chyba każdy plan szlag trafił i tylko szczęśliwa prowizorka nas ratuje i znów będzie trzeba improwizować.

Ktoś ma jakiś szczwany plan ratowania kozaka?

Malahaj, nie przypisuj sobie ratowania mnie. Prawdziwe tru emo się nie zabija, oni się tną dla samej radości cięcia się! ;)

No przecież na tym to polega prawda? Każdy plan staje się nieaktualny w zetknięciu z wrogim. ;) Poza tym nie narzekaj. Póki co żaden z was nie zginał z powodu innego niż niepostowanie.

No to ja czekam na propozycje , niekoniecznie siłowe. Bo jak ten cudak nie blefuje to mierzwa dostanie kulami po plecach...