kymil

He, he... w sumie jak to barbarzyńcy

 

Matyjasz

Chodziło mi o ocenę sensowności takiego zachowania z perspektywy bohatera świata przedstawionego.
Bo ja jako osoba pisząca wiem, że może się udać za to za nic w świecie nie mam pojęcia jakie dokładnie ma to szanse i czy opłaca się to robić.

 

malahaj

Z perspektywy świata przedstawionego jest to jak najbardziej wykonalne. Czy się uda - nie wiem. Jakie przyniesie skutki - dowiemy się jak/jeśli się uda.

Jeśli da się jeździć na Bestii a w powietrzy latają fortepiany, to czemu coś tak trywialnego miało by być niewykonalne?

Owszem. Czyli tak jak w życiu, nieprawdaż?

 

__________________
naturalne jak telekineza.

Matyjasz

To ostatecznie pomysł uznaje za w miarę dobry.

Wylać olej, poczekać aż kilku wbiegnie i rzucić im moją butelkę z płonącą oliwą niech gnojki zdechną w ogniu
Tych co przebiegli mając przewagę wyrżniemy.

Ktoś chętny do pomocy czy mamy sobie próbować NPC ogarniać?
Może ktoś ma pomysł na jakąś modyfikację, np. od razu podpalić bo potem Bóg wie czemu się nie uda?

 

Luffy

Ja z chęcią pomogę! Co dwóch BG to nie jeden!

Ja mam tylko pytanie do MG jeszcze. Skoro von Knypke jest od nas na odległość strzału z łuku/kuszy to jest również dostępny dla mnie i moich pistoletów prawda? Czyli mogę go ustrzelić?

 

malahaj

Mozesz próbowac

 

__________________
naturalne jak telekineza.

Luffy

To ja dziś maznę posta w którym wezmę go na cel, wykorzystując oczywiście punkt szczęścia, dobrze ze sobie zachowałem oba!

 

Matyjasz

To ustrzelisz jak przeniesiemy akurat dobry moment
Już zaraz posta napiszę.

Edit, jest. Jeżeli jednak zmienisz zdanie to zedytuje ciebie na nieznanego obrońcę miasta.
Choć chyba nie przeszkodziłem ci w chęci ustrzelenia wrogiego wodza.

 

Luffy

Spoko jakoś się zmieściłeś w grafiku

 

dambibi

Żyję , żyję . Mam nadzieję że na dłużej =D.