lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [Komentarze] WW - Śmierć na rzece Reik (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/10419-komentarze-ww-smierc-na-rzece-reik.html)

Betterman 15-09-2011 13:21

Jasne. Tylko ostrzegam - bez złośliwości - że w czasie, który wymęczony imć Oldenbach spędzi za stołem, reszta towarzystwa (a przynajmniej Spieler) nie będzie przecież siedziała z założonymi rękami. I chociaż postaram się dostosować jego działania do zarysowanej przez Ciebie sytuacji, ostateczny efekt może trochę od niej odbiegać. Zwłaszcza w przypadku panów Gunnara i Hultza, których przydatność do czegokolwiek, jak wnoszę z wpisu Marrrta, jest w tej chwili znikoma.

Tom Atos 16-09-2011 10:24

O czarna niewdzięczności.

Zamiast mi podziękować, że rozwiązałem problem zamkniętych drzwi, przy których stalibyśmy jak ciołki do następnej kolejki, to jakieś fochy, że jak Erich jadł śniadanie, to Spieler mógł ze swoimi łapami robić rzeczy, że ho ho ho.

Cytat:

Napisał Betterman (Post 319974)
ostrzegam ... reszta towarzystwa nie będzie przecież siedziała z założonymi rękami

I jeszcze grożą pobiciem.

Niewdzięcznicy.

Betterman 16-09-2011 11:49

Niezupełnie to miałem na myśli. Właściwie w ogóle. Bardzo dobrze, że otworzyłeś drzwi, zresztą Twój wpis uważam za naprawdę udany. Owacja za Middenheim.

Chodziło o to, że - przynajmniej dopóki wozacy nie pofatygują się na dół (a sam napisałeś, że trochę im to zajęło) - Spieler będzie nadal starał się rozwiązać problem po swojemu. Jak można łatwo wywnioskować z jego krótkiej konwersacji na podwórzu, aktywność Ericha bynajmniej mu w tym nie zawadza. Wręcz przeciwnie. Gdyby jego plan się powiódł, Gunnar z kolegą w stanie niskiej użyteczności nie byłby w ogóle potrzebny. Ale że nie potrafię zawczasu ocenić, jaki efekt przyniosą te działania - ostrzegam, że mogą się wkraść jakieś rozbieżności. I tyle.

Ulli 16-09-2011 16:47

Przepraszam, ciągle czegoś nie wiem. Nigdzie nie mogę znaleźć gdzie znajduje się zajazd "Dyliżans i konie". Na obrazku mapy Imperium jest co prawda kilka plamek, ale nie sądzę by to było nasze położenie. W linku rekrutacyjnym też nie ma.
Jesteśmy na północ od Middenheim, że w drodze do Altdorfu musimy tam wstąpić?

Betterman 16-09-2011 18:13

Cytat:

Napisał Ulli (Post 320136)
Jesteśmy na północ od Middenheim, że w drodze do Altdorfu musimy tam wstąpić?

Nie bardzo. W drugą stronę. Na tym cały dowcip polega.

baltazar 16-09-2011 21:09

dobra już mi się przewaliło i jutro powinienem ogarnąć się z postem (o ile uda mi się z MGi ustalić to i owo).

Tom - post bdb i nawet jajcarski więc nikomu krzywdy nie dam Ci zrobić, no chyba że Marrrtowi bo to złośliwa bestia ;)

Żarcie – solidny obiad 4 ss
Piwo – 6 piw
Nocleg wspólna sala 2 ss

EDIT
Post póki co w docu. nie wiem jeszcze co MG na niego, oczywiście jak ktoś chce coś podziałać z dialogiem to proszę bardzo.

Tom Atos 19-09-2011 11:07

Cytat:

Napisał Marrrt (Post 318199)
„Dyliżans i konie”. (...) Główna droga do Altdorfu przez Kutenholz, choć dłuższa, była zdecydowanie bezpieczniejsza i częściej wybierana przez podróżnych niż nadrzeczny trakt.

Jesteśmy zatem gdzieś w pobliżu Kutenholz.

Tu masz link do mapy Middenlandu z zaznaczonym Kutenholz, to ostatnia większa miejscowość przed Altdorfem na „Altdorf Middenheim Road”.

http://www.warhammer-empire.com/imga...denland_v2.jpg

Erichowi się po prostu na kacu skręciło nie w tą stronę co trzeba. ;)

Betterman 19-09-2011 17:18

Ulli, mam nadzieję, że nie uraziłem za bardzo takim przyziemnym wplątaniem w dialog na podwórzu. W razie czego protestuj, to będę edytował.

Cytat:

Napisał Marrrt
bez rękoczynu nie da rady wykiwać z podróży żadnego z podróżnych, a są nimi: Izolda, jej ochroniarka Marie, jej służąca Janna, Philipp - bretończyk, oraz nierzucający się w oczy żak. Czyli 5 osób, które będzie bardzo stanowczo bronić miejsc siedzących jakie wykupili w dyliżansie. 6 miejsce zajmie jeden z pijanych woźniców, którego teoretycznie zastąpił Erich, chyba, że go na dach wyrzucicie. Zostają więc 2 miejsca choć wygodnie wówczas nie będzie. Reszta musi włazić na dach.

Robimy coś w tej sytuacji czy się pokornie ugniatamy, panowie? Ja już w sumie zacząłem, ale bez poparcia nic z tego nie wyjdzie...

PS
Zapomniałem zagadnąć, co z tą moją sakiewką. Znaczy się pulchniejsza po wieczornych rozrywkach czy nie?

Kerm 19-09-2011 18:29

Ściśniemy się. Aż tak się nie palę do mordobicia i wyrzucania części pasażerów z dyliżansu.

Nas jest 5 osób, w dyliżansie jest (na upartego) 8 miejsc.
Gomrund jedzie na dachu, Erich na koźle. Zostają 3 postacie graczy.
Jeden woźnica jedzie na koźle, drugi - Hulz (zamiast w środku) wylądował na dachu (tam się go przywiąże).
Pasażerów 'płatnych' jest 5 sztuk. Zostaną zatem 3 miejsca w środku. 3 miejsca dla 3 graczy.
A że będzie mniej wygodnie - trudno. Komu to nie odpowiada, niech sobie zostanie i czeka na następny dyliżans ;)

Ulli 19-09-2011 19:11

Pewnie że się ściśniemy. Mój krasnolud jest niespotykanie chudy, no i bicie niewiast, czy siłą wyrzucanie ich z powozu jest niekrasnoludzkie.
W ostateczności na dachu.

Batterman:
W porządku.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:41.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172