|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-07-2012, 16:05 | #411 |
Reputacja: 1 | Mojego też nie widać Ale w trybie odpowiedz są, oba, więc jakbyście chcieli przeczytać to jest jakaś opcja. ot właściwa emotka
__________________ "Kobieta wierzy, że dwa i dwa zmieni się w pięć, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę." Dzienniki wiktoriańskie |
10-07-2012, 21:39 | #412 |
Reputacja: 1 | Post widzę... ale np. ostatniego wpisu w komentarzach Heli już nie |
13-07-2012, 22:50 | #413 |
Reputacja: 1 | Ja mam takie w sumie niezbyt mądre pytanie: Tak właściwie czyje to nogi są? Kapitana? Bo jakby były na przykład Iliasza, to może bym nic nie mówił... |
13-07-2012, 23:30 | #414 |
Reputacja: 1 | Od początku zatem: 1) Uzbrojeni w bosaki i miecze załoganci to młodzi bogenhafeńczycy. Jest ich 7 i ich pierwszą reakcją będzie cofnięcie się przed napastnikami. 2) Do walki po stronie Krańca Cierpliwości włączą się spośród pasażerów Eckart, von Krempitch ze swoimi dwoma rycerzami i oczywiście konstabler. 3) Mutantów na barce można na szybko policzyć ok. 10. Dwóch mutantów sprawia wrażenie nieco roślejszych i groźniejszych, a są to w skrócie, dziobaty (zamiast nosa ma najprawdziwszy, wielki, zakrzywiony dziób jakiegoś padlinożernego ptaszyska), oraz futrzasty (ten jegomość ma wiele anatomicznych podobieństw z hasającymi po lasach dzikami). Pozostali wykazują zdecydowanie mniej intensywne mutacje, a nawet jest wśród nich dwójka ludzi, którym na pierwszy rzut oka poza wyglądem najgorszej łajzy nic nie dolega. Uzbrojeni są w topory, siekiery i miecze, a jeden ma również sieć. Kilku zdaje się być rannych. 4) Konrad zauważy, że ciśnięty w bosmana oszczep wyleciał spomiędzy gałęzi wiązów gdzie na jednej coś przycupnęło. 5) Macki wspinają się po prawej burcie Krańca, podczas gdy mutanci atakują od lewej. Dietrich zauważył je przypadkiem, ale może je zauważyć również każdy inny kto wymyśli dlaczego odwraca się tyłem do atakujących mutantów. Oczywiście to kwestia chwili nim ktoś z bnów je zauważy (choćby właściciel nóg). Zaś co do samego właściciela nóg... No przecież napisałem, że to Dietrich zobaczył, a nie ja Nie będą to na pewno nogi krasnoluda (to chyba widać od razu), ani nikogo z niewalczących pasażerów, którzy posłusznie schowali się pod pokład. Reszty nie będę się czepiać. 6) Zahnschluss po ogłoszeniu alarmu niemal od razu będzie kierował się do swojej kajuty. Nieprzeszkadzanemu zajmie mu to jakieś dziesięć sekund. 7) Erich w tym czasie śpi w kajucie. 8) Kerm? Żyjesz? Bo właśnie sprawdzam czy gdzieś nie pisałem, że za niewrzucenie posta i niepoinformowanie o tym zabieram 1 pp. Czas na posty do końca wtorku.
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
14-07-2012, 07:58 | #415 |
Administrator Reputacja: 1 | No cóż... Umieściłem w podpisie informację, że mnie nie będzie. Widać nie rzuciła się w oczy. Powoli wracam do życia na LI i na dniach odpiszę. |
02-08-2012, 19:57 | #416 |
Reputacja: 1 | Co prawda nie ma terminu na post, ale tempo odpowiedzi jest spore więc uprzedzam od razu, że przed wtorkiem raczej się nie wyrobię... Uroki urlopu
__________________ Jeśli zabałaganione biurko jest znakiem zabałaganionego umysłu, znakiem czego jest puste biurko? Albert Einstein |
04-08-2012, 14:35 | #417 |
Reputacja: 1 | Z tym tempem to złudne wrażenie... MG dał nam trochę więcej czasu niż Tobie ale tak to już jest jak się gra tymi złymi |
06-08-2012, 13:53 | #418 |
Reputacja: 1 | Przepraszam za opóźnienie. Znowu bunt maszyny. Chyba pora poważnie zastanowić się nad wcieleniem w życie gróźb bezwzględnej modernizacji sprzętu. Rozumiem, że Sylwia wzięła i się gdzieś zapodziała na razie? |
06-08-2012, 15:09 | #419 |
Reputacja: 1 | Nom I postara się odpodziać, ale dopiero po zrealizowaniu pewnych planów
__________________ "Kobieta wierzy, że dwa i dwa zmieni się w pięć, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę." Dzienniki wiktoriańskie |
06-08-2012, 15:26 | #420 |
Administrator Reputacja: 1 | MG, czy traktujemy tę barkę jak łódź rzeczną wartą 600 zk? Pytania do tych, co są w stanie brać udział w dyskusji, czyli Gomrunda i Dietricha: - Ryzykujemy z barką i wpłacamy 150 zk? - Kto pomoże "dostarczyć" Ericha do laboratorium? Jeśli nie interesuje nas pierwsza opcja, to Konrad się tym zajmie. |