Lechu

Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę wam, MG i współgracze, wszystkiego co najlepsze. Zdrowia, radości, koszyka słodkości, no i... wypoczynku od szarej codzienności. Nawet nie czuje jak rymuje.

 

Campo Viejo

Wesołego Jaja!

 

__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Baczy

Zdrowia, zdrowia, i jeszcze raz wesołości jajek! I niech Was w poniedziałek woda nie oszczędza!

 

__________________
– ...jestem prawie całkowicie przekonany, że Bóg umarł.
– Nie wiedziałem, że chorował.

Alaron Elessedil

I ode mnie też Wam wszystkim

 

__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.

Campo Viejo

Dzięki za posty.

Termin to koniec 3ciego Maja. Jeżeli wyjeżdzacie na długi weekend i chcecie mieć dłuższy termin do dajcie znać.

W mojej odpisce daleko nie kopłem, bo to wciąż jeszcze akcja. Stop klatka, żebyście mogli też zadziałać. Wszyscy prócz Eryka, niestesty. Pierwszy Punkt Przeznaczenia poszedł się kochać, ale w pięknym stylu! Baczy śledź wydarzenia, kto wie, może pograsz w tej kolejce, zależy jak sie potoczy z czasem, no i czy nie upiecze się Bauer na stosie.

Pzdr.

 

__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Kerm

W takim razie Jost go raczej nie spotka... Aż żal.

 

Campo Viejo

Kochani, mam problem z edytowaniem docsa z koma. Bitka Berta stoi i czeka na ruchy Arno (ruchy Bauera z grubsza okay). Na majowe termin is being extended do wtorku

Uff pisanie z unikami polskiej czcionki nie jest proste...

 

__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Alaron Elessedil

Darujcie lekki przestój z mojej strony, już zabieram się za uzupełnienie

 

__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.

Baczy

Docsy mi się buntują i nie mogę odpisać, ale przeczytałem wszystko.

Eryk jest uparty, mimo iż ledwo żywy. Po wyjściu z wody Eryk zacznie się obmacywać po torsie i mówić, że maska została w wodzie, a Arno wtedy powie, że Glicke zabrał maskę i Bert go goni. Eryk jeszcze ma przyćmiony umysł, ale dostarczenie maski sigmarytom jest dla niego ważne, to wręcz sprawa honoru, i czegoś więcej. Pobiegnie więc za zbójem niedobrym, w przelocie tylko pytając Berta, czy żyje. A że żyje, to skupi się na odbiciu maski, to dla niego ważniejsze, niż jego własny żywot. Więc jeśli jakaś gałązka złośliwa mnie powali i wprowadzi w śpiączkę, trudno, podejmuję to ryzyko.
Eryk goni Glicke.

 

__________________
– ...jestem prawie całkowicie przekonany, że Bóg umarł.
– Nie wiedziałem, że chorował.

Kerm

Opiszcie te swoje walki, bo mój kolejny post już czeka, a nie mogę uprzedzać Waszych działań