Warlock

Pojawił się mój post. Wyciąłem kilka mniej istotnych fragmentów, ale mam nadzieję, że całość jest w miarę zrozumiała.

Teraz jest ostatni moment przed wyruszeniem do lasu na skompletowanie zapasów i ekwipunku.

Macie też okazję naradzić się co do kierunku podróży. Są trzy wybory:
- Kurhany
- Wieża
- Ruiny miasta

Koniec końców decyzja należy do Lyndis, która od teraz jest drużynowym decision-makerem.

 

piotrek.ghost

Co do języka to bardzo ciekawy pomysł, sam go nie użyje jako że moja postać jest niemową, ale myśle że nie ma większego problemu z tym że nie jest to rumuński, przecież my też nie piszemy po niemiecku. Niegłupi pomysł, żeby w dziale warhammera na forum stworzyć przypięty temat z makaronizmami jakich można używać w trakcie sesji, jeśli ktoś ma ochote sobie urozmaicić gre. Nie każdy zna takie słowa a głupie Herr zamiast Pan lub Ergo zamiast więc uklimatycznia sesje

 

Akwus

Warlock, detalik mały: piszesz o 13 osobach na skraju lasu, a jeśli mam poprowadzić Borysa, to winno ich być 14, chyba, że kogoś już tam z nami nie ma, lub też określenie zbrojni nie tyczy się każdego z graczy

 

Warlock

Poprawione.

Mój numer GG to 1548069, jeśli ktoś chce porozmawiać, a PW mu nie wystarcza to śmiało pisać do mnie.

Jutro postaram się opisać Gerharda i Fritza. Zrobię też dla was mapę lasu, a jak czasu starcza to i wioska się pojawi.

 

Sekal

Swoją drogą, jestem ciekaw, dlaczego my w las idziemy na noc, a nie w czasie dnia, skoro tego dnia dużo zostało, gdy do wioski dotarli?
Nikt nie próbował namówić barona, z tych jego choćby doświadczonych i mniej doświadczonych ludzi, do przyspieszenia lub poczekania na dzień następny?
Oczywiście rozumiem sprawę przynęty, chociaż nikt Olafowi nie powiedział (wg posta) co tam trzeba robić. Także chyba będą go po polu ganiać, bo on tam będzie jeszcze tuż przed zmierzchem. Brakuje mi czegoś skierowanego bezpośrednio do graczy. Bo jest rozmowa pomiędzy npcami, ale poza tym to przynajmniej łańcucha trzeba, lub bardzo poważnej groźby, by Sylvański chłop stanął w szeregu i czekał sobie na nocną przechadzkę.

 

__________________
If I can't be my own
I'd feel better dead

Proxy

Sekal, dlatego właśnie namówiłem Warlocka na GG. Szykuje się awantura.

EDIT:
Fabularna awantura, rzecz jasna!

 

Warlock

Wyciąłem kilka wątków, aby móc skończyć tego posta w miarę szybko. Nie chciałem też wszystkich na łańcuchu ciągnąć poza niezbędne minimum.

Udajemy się nocą, bo:
- Tak jest mroczniej. :P
- Duchy lasu polują w nocy, a nam zależy na wypłoszeniu łowcy z jego kryjówki.
- Resztę dnia spędziliście na przygotowaniach i planowaniu. Dostaliście mapę z trzema ważnymi miejscami do obejrzenia, a także rozkazy. To co działo się w międzyczasie możecie sami dopowiedzieć, w każdym razie wszystko z Fritzem zostało już ustalone. Mieszkańcy Volkenplatz mogli zostać siłą zmuszeni do współpracy lub przekupieni. Zależy to od was samych.

P.S. Post Proxy wyjaśni nieco więcej.

P.S.2 Pojawił się opis postaci Gerharda. Wraz z upływem sesji i pojawianiu się nowych informacji będę aktualizował profile.

 

Komtur

Przyznam szczerze że logicznie rzecz biorąc włażenie do sylvańskiego lasu w nocy oznacza samobójstwo. Najlepiej byłoby zatłuc kłonicami "obcych", a całą sprawę zatuszować pod postacią zbiorowej mogiły.

 

__________________
"Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind
W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead."
Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017.

Proxy

Też można! Dlatego właśnie nie ciągnąłem dalej fabuły, byście też mogli powiedzieć coś od siebie albo się pokłócić ;D

Ale jak już omawiamy to proponuję najkrótszy spacer - ruinki.

 

Warlock

Wampira za dnia nie uświadczycie, gdyż klątwa Sigmara (lub Nagasha - zależy jak się na to spojrzy) na nich ciąży.

Czasem zastanawiam się nad sposobem podawania/dawkowania informacji, gdyż niestety nie ma złotego środka. No, chyba, że gra się wśród naprawdę doświadczonych i w 100% skupionych na odgrywaniu swojej postaci graczy, którzy potrafią oddzielić informację dla graczy od informacji dla postaci i zgodnie z mentalnością odgrywanych bohaterów potrafią ich zaciągnąć na ich własną śmierć mimo, że doskonale o tym wiedzą. Chociaż to też głupie rozwiązanie, bo równie dobrze mógłbym im podać mój scenariusz, a oni udawaliby, że nie mają pojęcia o nadchodzących zwrotach akcji, o zdradach i ukrytych miejscach itp.

Problem w tym, że często wiele wydarzeń i działań w moich sesjach jest dość dobrze umotywowanych, ale nie mogę też wszystkiego wam zdradzać, chociaż nie wątpię, że jesteście dobrymi graczami.

Cierpliwości, dopiero zaczęliśmy sesję i nie wszystko musi wydawać się logiczne. Tym bardziej, że w moich postach pojawiają się informację dla postaci, ale też dla graczy (np. wstęp lub wycięta opowieść o wampirze). Jeśli macie wątpliwości, a wasze postacie podzielają je w ten sam sposób co wy to przed wami jest okazja by to odegrać. Jeśli jakiś wariat, który wybił tyle potworów w Ostermarku, że musi latać w nocy po lasach Sylvanii i z ramienia Christofa rozkazuje wam badać jakieś Bogu ducha winne kurhany to możecie śmiało protestować. Ja mam ułożony plan, który chcę konsekwentnie realizować i dodam tylko od siebie, że nie wszystko jest takie na jakie wygląda.

Mamy 14 postaci i każda ma inne motywy, natomiast w moim poście są luki, które możecie wypełnić. Oczywiście, mógłbym powiedzieć grupie barona "rozkaz to rozkaz, właźcie do lasu", a wieśniakom "jak nie pójdziecie to spalę te kilka podupadających chat, które nazywacie Volkenplatz". Możecie umotywować to sami dopisując coś od siebie i macie do tego kompletnie wolną rękę lub możemy to zrobić wspólnie przez PW lub doc, jak kto woli.

@Edit

Throul, chcąc wjechać konno do lasu możesz opóźnić resztę, a już na pewno zrobisz tym więcej hałasu niżby tego chcieli.