Inferian

Mój kolejny post w piątek, do tego czasy każdy może się zastanowić co robi.

Kto chciał się zabrać wozem niech napisze, że właśnie już tam siedzi, nie ma z tym problemu, pamiętać musi, że jest dość ciasno, kto zaś w mieście to niech napisze co tam robi. Jeśli szybo dacie odpis to ja dam swój, bo nie ma co czekać.

W RAZIE PYTAŃ SŁUŻĘ POMOCĄ. PISZCIE NA WIADOMOŚĆ PRYWATNĄ, NO ALBO TUTAJ

 

dambibi

to ile będzie za bukłak piwa, śniadanie i rację na 1 dzień?

 

Inferian

Z tym nie ma problemu dostałeś to akurat w zamian aby bronić wozu. Byłeś w wiosce gdy inni byli w lesie więc trochę się poznałeś z miejscowymi.

EDIT

Post szybciej, bo widzę, że nefariusa nie ma już długo więc uznałem, że zostanie na wsi. Kolejny post będzie najpóźniej w poniedziałek.

 

archiwumX

Dzisiaj jest czwartek, a nie zdążyłem puścić swojego posta, więc ten będę musiał zrobić nie co obszerniejszy post.

 

__________________
Szukam tajemnic i sekretów.

Inferian

Ok, wiedziałem, że zostajesz w mieście dla tego popchałem dalej, sorki Pomyślałem, że nie ma to wpływu na Twoją postać.

Post oczywiście może być dłuższy opisywać co postać robi cały czas i kończyć się tym czy będzie Carl chętny aby iść z Rurikiem.

 

archiwumX

Nic strasznego się nie stało. Chociaż nie zawadziłoby informować o takich założeniach.

 

__________________
Szukam tajemnic i sekretów.

dambibi

Jak wygląda sytuacja, umarłem czy walczę o życie?

 

Inferian

Jeszcze żyjesz i to teraz zależy od Ciebie i od towarzyszy czy uda się przeżyć. Jak grupa ze wsi dojdzie do Was to będzie po wszystkim w jedną stronę, albo drugą.

 

Dekline

No wlasnie, MG: zauwazylem u ciebie jedna rzecz. w takich sytuacjach jak ta nie piszesz jaki ma to skutek. Bo rrozumiem ze do naszych BG ta infformacja nie moze dojsc, bo widzimy ile widzimy ale postac ktora jest atakowana czuje czy moze sie jeszcze ruszyc czy umiera np ja tez tak mialem, jak kaplan rzucil na mnie czar w ooprzedjiej sesji

 

Inferian

Aha, dzięki za uwagę.

W takim razie Gundram nie może się za bardzo ruszyć, ma wole ręce ale czuje jak kole wbijają się mu w szyję, (człowiek mimowolnie stara się bronić chcąc poluzować zacisk) to coś go dusi i jeśli będzie dusiło to na sto procent umrze. Pozostała reszta czyli barbarzyńca i Olaf są w około i nie macie ograniczeń.

DEKLINE

Mam nadzieję, że wiesz, że barbarzyńca pokaleczy sobie ręce chwytając za tak ostre kolce.

Tak tylko sobie piszę