|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-03-2015, 16:10 | #11 |
Reputacja: 1 | Pomysł ze świecznikami okazał się na tyle dobry, że bohaterowie mogli bez problemu zejść na dół po stromych, zawijających się schodach. Wszystko okazało się być prawdą i nikt nie spadł, czy też nie doznał jakiegokolwiek uszczerbku, przynajmniej tak właśnie widzieli. Zeszli po tych krętych shcodach do piwniczki, gdzie mogło być to ku ich zdziwienia piwniczką był mały ukryty pokój. Ketil nie zszedł za nimi na dół, ale pokazał, aby jedyny krasnolud w drużynie krzyknął jeśli coś się tam stanie, nie chciał stać na schodach i patrzeć, mógł przypuszczać, że może być to małe pomieszczenie. I tak właśnie było, znajdowało się tam tylko kilka małych pólek, jakieś łańcuchy, liny. Po jednej ze ścian stało łóżko, a do niej przywiązana kobieta, którą już wcześniej poznali, była to bowiem Tayla. Trochę na pierwsze spojrzenie ciężko było ją poznać, bo wyglądała na bardzo osłabioną. Leżała w porwanych szatach, była posiniaczona i poraniona. Nie mogła się ruszyć i wydawała się być nieprzytomna. Gdy tylko wszyscy pojawili się na miejscy, jak gdyby zbudziła się. Uniosła głowę ku bohaterom i ledwo wyszeptała. -Pomóżcie.... on mnie zabije... - mówiła łkając - on zaraz przyjdzie ... Walter... nie dam już dłużej rady. Zabierzcie mnie stąd. Randulf i Otwin jeszcze bardziej niż inni poczuli bardzo duże pociąganie do kobiety, była bardzo atrakcyjna i do tego sama. Czuli smutek widząc ją w takim stanie. Spowodowało to, że chętniej udzieli by jej pomocy zważając na całą sytuację w jakiej się znajdują. Czuli coś czego nie potrafili wytłumaczyć, a może i potrafili była to nie inaczej niż empatia. Ostatnio edytowane przez Inferian : 09-03-2015 o 16:39. |