|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
03-04-2016, 15:03 | #121 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Wiesz, uzasadnieniem może być zrobienie tego dla świętego spokoju bądz udowodnienia czegoś uciekinierom Czyli Marwald może to zrobić nie wierząc w efekt
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |
04-04-2016, 00:08 | #122 |
Reputacja: 1 | Post jest, zobaczmy co to da Mam nadzieję, że argumenty w miarę przekonujące. |
05-04-2016, 18:59 | #123 |
Reputacja: 1 | Zakładam, że Max, Konrad, Felix i Waightstill nadal są na zewnątrz, a Marwald i Victoria w chacie. Chyba w tym wypadku nie widzimy dobrze, co się dzieje w środku? Możliwe, że chyba najłatwiejszym wyjściem byłoby odprowadzenie Seliny do wsi. Stracimy trochę czasu, ale problem rozwiązany. |
05-04-2016, 19:47 | #124 |
Reputacja: 1 | ale wracać się, tych dwóch mutków mogłoby ją odtransportować nie wierzę że ktoś takiej postury się boi dziewczynki
__________________ „Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa – a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego, co utraciliśmy, ignorując to, co udało nam się zachować?” Steven Erikson, „Bramy Domu Umarłych”, s. 427 |
05-04-2016, 22:15 | #125 |
Administrator Reputacja: 1 | Max nic nie mówi, bo po prostu nie wie, co zrobić... |
06-04-2016, 10:28 | #126 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Przepraszam, cokolwiek gdziekolwiek napisaliście - nieprzeczytałem. Mam urwanie głowy, ogarnę się na dniach.
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |
06-04-2016, 16:24 | #127 |
Reputacja: 1 | - 100 PD dla MG i do tego k6 obrażeń za brak reakcji
__________________ „Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa – a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego, co utraciliśmy, ignorując to, co udało nam się zachować?” Steven Erikson, „Bramy Domu Umarłych”, s. 427 |
07-04-2016, 00:02 | #128 |
Reputacja: 1 | Molkar, właśnie wygląda na to, że Egon i Maurice nie bardzo chcą mieć z nią coś wspólnego. A z dzieciakiem trzeba coś zrobić. Ze sobą jej nie możemy zabrać. Może się okaże, że to rzeczywiście jakiś potwór - wtedy go ukatrupimy. A jak nie, to co? Wypuścimy Selinę z klatki i ma sama wracać? |
07-04-2016, 00:47 | #129 |
Reputacja: 1 | Ja to wiem, tylko jakby nie patrząc mamy swoje zadanie a tracenie czasu i zapasów na powrót do wioski to nie jest dobry pomysł. Jak dla mnie skoro się jej tak boją niech jej zwiążą ręce i zaprowadzą ją do wioski, raczej jak nie rozerwała klatki i nie uciekła to nie zmienia się w wielkiego potwora i nieludzkiej sile ;D
__________________ „Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa – a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego, co utraciliśmy, ignorując to, co udało nam się zachować?” Steven Erikson, „Bramy Domu Umarłych”, s. 427 |
07-04-2016, 17:45 | #130 |
Reputacja: 1 | Słuszna uwaga. Tyle, że oni zdają się jej nie zwyczajnie bać, ale bać panicznie. W takim wypadku można ich sobie przekonywać. No i ten Maurice sprawia wrażenie paranoika. Z drugiej strony pytanie, czy Selina będzie chciała z nimi wracać? Możemy ją zmusić, ale jeśli się okaże, że to oni są źli, to co? Dzielenie włosa na czworo, ale do tej pory nie udało się ustalić nic pewnego. Może Edgar coś wskóra z hipnozą, bo na razie mamy dwie wersje wydarzeń. |