Nie żebym narzekał, ale... Jak tam nasz odpis? |
No sesja bardzo wiele traci przez wolne tempo Szkoda bo wydawała się mieć duży potencjał. Mam nadzieję że ja mimo wszystko skończymy ;) |
Rozślimaczyło się wszystko. Biję się w pierś, bo winą jest mój chroniczny brak czasu. Mimo wszystko chcę dalej z Wami grać, a jak tylko sytuacja się polepszy (w Lutym powinno być duużo lepiej), to lepiej będzie i z gieemowaniem. Co prawda dużo do rozegrania nie zostało, więc wytrzymajcie! ;) Co do konkretów, to odpiszę jutro, względnie pojutrze. Wcześniej nie dam rady :/ Aktualka 15.01 Odpis stoi, sorka, że tak długo. |
Choroba mnie dopadła do końca weekendu prawdopodobnie wyłączony z pisania, może dłużej dam jeszcze znać. Proszę o automat jak coś |
Eh. Teraz nie wiem jak grać. Błędem był akolita. Lepiej by było bym był czarodziejem :-( No cóż. Chyba trzeba pożegnać się ze Żmiją ;-( |
Przypominam, że jesteśmy trochę do tyłu z czasem. Nie ma kolegiów, magia jest mało rozumiana i zwykły, szary człowiek traktuje ją z jeszcze większą podejrzliwością i strachem, niż w kanonicznym czasie drugiej edycji. Hakon, to nie jest przygoda pisana stricte pod magów. Ale kabała to kabała i jak już się w nią wpadło, trzeba działać. Jeśli Żmija nie czuje się pewnie, to niech kombinuje, jak się z tego wykaraskać i zagrać na własnych warunkach. Ranald nie potępia w żaden sposób magii. Ale pochwala oszustwa... :cool: |
Tak ale nie kumanie się z mutantami i sługami chaosu :-P W tym jest problem. Co do maga chodziło mi, że łatwiej mi się widzi współpraca maga z chaosytami niż kapłana dobrych/neutralnych bóstw. Wiem, że musi kombinować. Wiem co powinien zrobić, ale jak się zabrać za to? ;-) |
Z sługami Chaosu się nie chce kumać, ale z Hredrikiem pod rączkę idzie? Poza tym to tylko biedny facet, któremu żona zaginęła... I rogi dorobiła, takie te baby są. |
O Hredriku nie wie że chaosyta. Mutacji nie widać. Ma jakieś dary i domyśla się jakie ale jest stosunkowo tolerancyjny. No zależy jak dalej będzie ;-) |
Ale Hredrik taki chaosyta delikatny. Khornowi dziękuje po walce, Nurglowi jak nie zachoruje, Slaaneshowi po udanym seksie, Tzeentchowi, jak mu się poszczęści i prosi go o wsparcie w magii. I wsio. Nie morduje dzieci, nie składa ofiar z ludzi i nie nawraca na jedyną słuszną wiarę. Ale pewnie, w przyszłości pełnej pedeków, zostanie jakimś magiem Chaosu. Chyba że pójdę w trudniejszą ścieżkę czarownika i będę po 200 pd wykupywał po jednym czarze z różnych tradycji. Kto wie? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:52. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0