Chyba prościej i mniej boleśnie byłoby umrzeć bez tej pomocy ;) |
Co robić, skoro tylko tacy uzdolnieni kompani w pobliżu - korzystać z ich zdolności ile wlezie! :look: Raz się żyje - wykoncypowałem, że bieganie/walka/parkour z szypem wbitym w łapsko raczej zdrowiu nie pomoże, a nóż widelec Wanker odkryje w sobie nowe powołanie (weterynarz? 8.)) i obędzie się bez trupów? Jeśli grot wbity w mięsień, to zagrożenia życia chyba nie ma (pomijam późniejsze zakażenie rany, ale to i tak mu grozi, na razie w miarę czyste opatrunki muszą styknąć). A jeśli jednak operacja się uda, ale pacjent umrze - cóż, panicz Legolas będzie prześladował Bodo do końca jego pełnego chwalebnych czynów życia... :whoaaa: :mryellow: |
No aby odkazić po zabiegu ranę, to Wanker później spryska nabrana w usta gorzałka ;-) jakby co ma też maść na szczury... |
I znowu Bodo i Elmer mogą się wykazać teoriami spiskowymi :) Krwotok Ayolasa, jeśli nie zostanie powstrzymany będzie go stopniowo wykańczał. Trzeba było tam zostawić tą strzałę, a nie dawać Wankerowi do operowania. |
Bodo go uratuje. W razie czego transfuzję mu zrobi z własnej krwi... Tak podobno mówił... :roll: |
Czerwonym winkiem uzupełni. |
Szczekuś zareaguje na osobę z piwnicy, biegnąc w jej stronę i radośnie machając ogonem. Jakbyście się nie domyślili, postać owa to Karelia Maitner :) |
Santiago uzdrowieje na widok Majtkówny :-D |
Krwotok z pewnością ustanie, gdyż krew zostanie przepompowana w jeden organ :) |
Żarty żartami, ale jakieś usta-usta chyba się należy? Przecież tu cudzoziemcy umierają! ;) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:57. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0