|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
05-01-2017, 15:06 | #11 |
Reputacja: 1 | Kolejne dni na statku okazały się dla Miszki całkiem przyjemne. Spędzał czas na przemian, przy drągu lub łowiąc ryby, kopcąc fajkę i dyskutując z przyjaciółmi. Nie spodziewał się jednak, że sielanka wkrótce dobiegnie końca. Ostatnią noc rejsu spędzał śniąc pod pokładem o rozległym stepie. Sam Ursun musiał mieć go w swojej opiece, gdyż ze snu wyrwał go świst strzał i jęk ranionych towarzyszy. Zerwał się na równe nogi, w lewą rękę złapał swój bagaż, a prawą dobył z pochwy ojcowską szablę i wyskoczył na pokład. Wystarczył mu szybki rzut oka na zaistniałą sytuację. -Taranuj to drzewo-krzykną, choć pień zdawał się zbyt gruby i Misza sam do końca nie wierzył w powodzenie takiej akcji. Chwycił Lenarta który najwyraźniej oberwał i pochylając się nisko nad podkładem zaciągną go do kajuty. -Wot jebane psie syny-zaklą szpetnie i wyjrzał przez okienko by dokładniej zlustrować sytuację. |