Hakon Też od jakiegoś czasu mam krucho z dostępnością... Powodzenia i oby się udało sprawy poukładać tak byś mógł wrócić.

Hah... rzucenie plot o Brocku to ciekawy pomysł!
W obecnej sytuacji wygląda to tak że z rana możemy ruszać nieniepokojeni o ile nie będziemy się rzucać w oczy, ale może udałoby się skierować wzrok ludzi w tej wiosce na Brocka tym wybiegiem.

Postaram się nie zawieść. Prócz czasu i weny brak i sił na czytanie po nocy. To główne powody a że uważam iż psuję zabawę taką grą to lepiej tak.
Odpocznę i się odezwę. Może jeszcze będzie sens.
Ps. To chyba ostatnia część kampanii...

Jeszcze dwie planowałem. W tym jedną rozgrywaną w większej części na dworze w Nuln, gdzie Gustaw czułby się jak ryba w wodzie.

Poproszę o autopilota w tej kolejce. Ogólnie niziołek jest za jak najszybszym wykonaniem zadania i ucieczce do Karak Hirn, a potem zawrócenie do Imperium.

Co do dalszej części kampanii jestem jak najbardziej za!!!

Nie dam dziś rady nic splodzic.
Leo Brocka nigdy chyba nie widziała, ale i tak będzie się raczej trzymać z daleka. Dalej nie uważa aby mordowanie całej wioski było normalną wojenną praktyką i rozmyśla jakby się na granicznych zemścić.
Nie ma umiejki wywoływanie pożarów bez zwracania na siebie uwagi więc skupi się na wsluchiwaniu się w to czemu Graniczni nie lubią ludzi Brocka i odwrotnie.
No i ciepłe ciuchy kupi jeśli się da.

Ogólnie zaś chętnie ruszy dalej jeśli takie będą rozkazy.

Naiwność Lenory odgrywasz bardzo dobrze. Łupienie, gwałcenie i bicie tych którzy mają coś przeciw pierwszym dwóm to standardowa praktyka od zawsze. Nawet na swoich ziemiach nie jest to nic niezwykłego jeśli żołd nie jest wypłacany, a co dopiero na ziemiach przeciwnika. Dla równowagi, jeśli chłopi znajdowali samotnego rannego żołnierza to też śmierci lekkiej nie miewał.

Przyjąłem. Ale wiesz, że ciepłe ciuchy to będą te ciepłe ciuchy zrabowane tutejszym?

No to muszę się ogarnąć szybko ;-) Nie chcę by mnie takie przygody minęły :-)

Kompanio, a co do tego czasu robimy? Ustalamy że zachorzał i ktoś inny musi się zająć byciem "twarzą" drużyny czy Wy nim posterujecie dopóki nie wróci?

To jest pierwsza wymordowana w całości wioska Leo więc pasi.
W estalii takie rzeczy się nie zdarzają... znaczy Leo ich nie widziała, czyli się nie zdarzają.

No i lepiej żeby ciuch niewinnego człowieka grzał innego niewinnego człowieka, a nie morderce tego niewinnego człowieka.
Ale jeśli można wybrzydzac Leo kupiła by płaszcz zimowy bez znaków szczególnych. Jic.

Skąd pomysł, że wioska została wymordowana w całości? 80 ludzi w jednym malutkim kurhaniku by się nie zmieściło. Większość uszła.

A opustoszałych wiosek to już kilka było po drodze, nawet przechodziliście przez dwie.