lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [Komentarze] Ostatni. Srebra dla sprytnych. (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/18002-komentarze-ostatni-srebra-dla-sprytnych.html)

hen_cerbin 15-06-2019 15:34

Przyznam, że mam problem. Część z Was opisała swoje plany na wieczór i noc, a tu nagle pojawiła się propozycja, by jechać od razu. Od razu mówię - wtedy nie będzie żadnych zakupów, słuchania plotek ani ich rozsiewania.

Druga sprawa - gdzie chcecie się odłączyć od najemników? Bo też widzę raz że tu, raz że na przełęczy...

A co do dyskusji:

Graniczni napadli na Meissen, ale nie na hutę. Krasnoludy z Meissen zaatakowały siły oblegające miasto i to te krasnoludy są winne złamania umowy (Gustaw ma gadane i je zamotał, obiecał coś co byłoby ważniejsze, ale słowa nie dotrzymał). Król Alrik nie ma żadnego powodu żeby się za to mścić na Granicznych, wręcz przeciwnie. Oni umów dotrzymują. Na razie to Imperium je łamie (Gustaw w Meissen; Brock, który został zdradzony przez Elektorkę (i przez Galeba)). Co prawda sam fakt, że dwa krasie służą w armii Imperium i zostały zwerbowane już po tym liście czyni list podejrzanym (Armia raczej by wiedziała co podpisuje Elektorka, bo wszystko przechodzi przez Radę, a w niej siedzą i przedstawiciele wojska), ale póki co król Alrik nie ma pojęcia, że tam służą, bo twierdzą wszem i wobec, że wcale nie;)

Meissen zostało wtedy obronione (zresztą wbrew wyraźnym rozkazom dowództwa, które nakazało Wam wycofać się do Pfeildorfu. Trzykrotnie o tym pisałem), ale z zawaloną połową murów i bez obrońców zapewne padło niedługo po Waszym wyjściu z niego.

Cytat:

jak pilnie jest Przełęcz strzeżona i ilu partyzantów już się dostało na miejsce.
Nie wiecie i jeśli ruszycie od razu to i się nie dowiecie, bo czasu na plotkowanie zabraknie. Ale z pewnością jest broniona, skoro Brock siedzi na dupie zamiast na czele swoich się przebić.

Grunnenberg może bez problemu przekonać obsadę ciężkich wozów byście szli z nimi kawałek, ale kiedy oni zaczną wjeżdżać na przełęcz, a wy nie skręcicie do Karaku to się raczej połapią, że coś nie tak.

Stalowy 15-06-2019 15:43

Sorry, już doprecyzowuję.

Chodzi o to żeby dokoptować naszych najemników do ciężkich wozów na skrzyżowaniu. My udajemy się zjazdem do Karaku a Graniczni na przełęcz.
Trochę to kółko wskazujące obszar na mapie mylące.

Mając złoto i zapewnione szybkie przejście przez przełęcz Najemnicy nie będą mieli powodu nas zdradzać - bo to im się nie opyla, jak mogą szybko przejść na południe z hajsem.

Pytanie jest ode mnie - oni tymi ciężkimi wozami jadą teraz na noc czy dopiero rano?

Cytat:

Ciężkie wozy zostały od razu wysłane na przełęcz, a Ostatnich zatrzymano z standardowym pytaniem. Kim są i co tu robią. Mając przygotowaną odpowiedź podróży do Karaku Ostatni nie mieli z tym problemu i szybko zostali pozostawieni sami sobie z przykazaniem, by zjeżdżali i nie tamowali ruchu.
Podróżowanie nocą jest dziwne, ale ok - może te wozy mają naprawdę wielki priorytet?
Jeżeli ruszają z samego rana to wszystko spokojnie się dogra - plotkowanie i zakupy.


Co do krasnoludów.
No cóż... może i nie służą ale fakt siłowego werbunku jest faktem.

hen_cerbin 15-06-2019 15:54

Cytat:

Napisał Stalowy (Post 839604)
Sorry, już doprecyzowuję.

Chodzi o to żeby dokoptować naszych najemników do ciężkich wozów na skrzyżowaniu. My udajemy się zjazdem do Karaku a Graniczni na przełęcz.

OK. Inni się zgadzają? Bo Detlef chciał już tutaj...


Cytat:

Trochę to kółko wskazujące obszar na mapie mylące.
Masz rację. Miała być strzałka na przełęcz i kółko na karaku, ale coś mi się pomyliło i nie zwróciłem uwagi.


Cytat:

Pytanie jest ode mnie - oni tymi ciężkimi wozami jadą teraz na noc czy dopiero rano?
Teraz na wieczór. Jeszcze ze dwie godzinki jazdy się da, akurat do podnóża gór dojadą. W sumie może Twoja postać się domyślić, że tam można stanąć, odpocząć, zmienić zwierzęta pociągowe jeśli trzeba itp.

Cytat:

Jeżeli ruszają z samego rana to wszystko spokojnie się dogra - plotkowanie i zakupy.
Możecie ich dogonić, oni mają ciężkie wozy, wy - pusty.

Stalowy 15-06-2019 16:11

Ok. W takim razie zróbmy tak:

1. Ploty i zakupy w Legau. Dowiadujemy się ile woja stoi na przełęczy, co się dzieje, jak tam z Brockiem sytuacja wygląda, kto chce rozsiewa ploty. Ważne: trzeba ogarnąć przy plotach jak daleko sięgają patrole Granicznych!

2. Wstajemy wcześnie, przed świtem najlepiej, ruszamy, doganiamy ciężkie wozy (może i na tym pick-stopie wydarzy się coś ciekawego?), a potem jedziemy przy nich aż do skrzyżowania.

3. Gustav mota karawaniarzy by przyjęli jako obstawę naszych najemników (Loftus może wspomóc go tym swoim czarem na gadaninę). Rozchodzimy się w zgodzie. Jeżeli dobrze pamiętam obiecano im też glejt Parszywca to go dostaną.

4. Najmi z ciężkimi wozami jadą na przełęcz, my skręcamy do Karaku.

Pewnie tak daleko twój post nie zabrnie, ale co dalej w planach:

5. Dalszy plan zakłada kontakt z komandosami, zorientowanie się w sytuacji i podjęcie decyzji czy zawalamy Przełęcz czy sprintujemy do Karaku po wsparcie. Oczywiście "zorientowanie w sytuacji" ma miejsce kiedy wyjedziemy już poza teren skrzętnie pilnowany przez Granicznych.

* - po drodze do Karaku jest krasnoludzka miejscowość. Możliwe że tam kupimy też to czego nam brakuje, albo spotkamy poszukiwanych przez nas imperialców.

+ - będzie trzeba zacząć kombinować nad "linią" jaką się podejmie rozmowę z Królem Alrikiem. Jak rzekłem - fakt siłowego werbunku do armii jest faktem. Możemy mówić że nie jesteśmy, ale formalnie jesteśmy :/ Mętlik.
Jedno pytanie jest bardzo niewygodne dla całej intrygi:
Czemu Imperialne wojsko nie wie o liście Elektorki i czemu Graniczni o tym liście wiedzą?

hen_cerbin 15-06-2019 16:37

Cytat:

Napisał Stalowy (Post 839607)
Czemu Imperialne wojsko nie wie o liście Elektorki i czemu Graniczni o tym liście wiedzą?

No właśnie. To bardzo ważne pytanie i byłoby wszystkim o niebo łatwiej w tej sesji, gdyby ktoś je wcześniej zadał, a może i pomyślał nad odpowiedzią.
Twojej postaci wtedy nie było z drużyną, ale bardzo zaskoczył mnie fakt, że nie zdziwił nikogo fakt, że Graniczni mają list mówiący o tym, że Brockowi nie trzeba płacić bo i tak jest przeznaczony na straty, ani czemu Elektorka mająca sprawy prowincji gdzieś nagle zainteresowała się finansowaniem kampanii wojennej, ani po jaką cholerę pisała o tym w liście i dlaczego Imperialni o tym też nic nie wiedzieli.

pi0t 15-06-2019 16:37

Generalnie na chwilę obecną zgadzam z punktami Stalowego, choć wybiegamy z nim mocno do przodu. Kwestia co się zadzieje w obozowisku, jakie informację zdobędziemy, czy ktoś nas nie rozpozna, czy Leo zrobi swój sabotaż i wznieci pożar i itd.

A co do
Cytat:

Czemu Imperialne wojsko nie wie o liście Elektorki i czemu Graniczni o tym liście wiedzą?
To trzymając się Brzytwy Ockhama zwyczajnie Elektorka dogadała się z Nestereve'a de Lange (pracodawca Otto von Wernickego), choć nasze postacie o Tym nie wiedzą. Tak jak to, że Parszywiec odpowiadał za płody rolne (chyba, że Gustaw to wyczytał z glejtu i się pochwalił, ale tego sobie nie przypominam), co też mogłoby nam dać duży bonus, lub spory problem w zależności od wydarzeń, które się gdzieś w tle zadziały.
Hen wrzucił nam kupę informacji w pierwszym poście, wykorzystuje rzeczy ze wcześniejszej części i się z nas śmieje ;)

Cytat:

czarem na gadaninę
Oczywiście wedle potrzeby, choć technicznie czar wpływa na fizyczną atrakcyjność z tego co kojarzę, ale i tak bonus idzie do ogd.

Stalowy 15-06-2019 16:56

Cytat:

Napisał pi0t (Post 839610)
To trzymając się Brzytwy Ockhama zwyczajnie Elektorka dogadała się z Nestereve'a de Lange (pracodawca Otto von Wernickego), choć nasze postacie o Tym nie wiedzą.

Wernicky jest pracodawcą de Lange, nie na odwrót :P

Ogólnie z glejtach stoi coś przydatnego w rozmowach z krasnoludami?

I teraz pytanie do reszty:

Czy wcześniej wydarzyły się jakieś ważne rzeczy / drużyna trafiła na informacje które wskazują na jedno wielkie oszustwo?!

Cytat:

No właśnie. To bardzo ważne pytanie i byłoby wszystkim o niebo łatwiej w tej sesji, gdyby ktoś je wcześniej zadał, a może i pomyślał nad odpowiedzią.
Twojej postaci wtedy nie było z drużyną, ale bardzo zaskoczył mnie fakt, że nie zdziwił nikogo fakt, że Graniczni mają list mówiący o tym, że Brockowi nie trzeba płacić bo i tak jest przeznaczony na straty, ani czemu Elektorka mająca sprawy prowincji gdzieś nagle zainteresowała się finansowaniem kampanii wojennej, ani po jaką cholerę pisała o tym w liście i dlaczego Imperialni o tym też nic nie wiedzieli.
O i to są bardzo ważne fakty!

druidh 15-06-2019 17:05

Cytat:

Napisał pi0t (Post 839610)
czy Leo zrobi swój sabotaż i wznieci pożar i itd.

Leo tylko myśli i skoro Galeb sugeruje wyprawę z karawaną to raczej nie będzie mieć na to czasu.

Jeśli chodzi o politykę, to zarówno Leonor jak i ja niewiele z tego rozumiemy.
Zdrowy rozsądek podpowiada, że można tu coś ugrać dla siebie, ale żołnierski obowiązek mówi, że trzeba wykonywać rozkazy, bo piorun z jasnego nieba pieprznie w kombinującą na boku Leo. :C):

Srebra mają być dla sprytnych. To może niech Bert je weźmie.

Edyta:
Skoro już tak siedzimy przy ognisku i dumamy... to gdzie jest ten list Elektorki?
I co obiecał Baron? - to jest jednak barwna postać.

hen_cerbin 15-06-2019 17:41

Cytat:

Napisał druidh (Post 839620)
Skoro już tak siedzimy przy ognisku i dumamy... to gdzie jest ten list Elektorki?
I co obiecał Baron? - to jest jednak barwna postać.

List w sprawie Brocka jeszcze kilka tygodni temu miał Brock.
List w sprawie niewtrącania się krasnoludów powinien mieć król Alrik.

A Baron obiecał wiele rzeczy, ale najważniejszą było to, że obiecał krasnoludom głowy ludzi odpowiedzialnych za mordowanie krasnoludów w Nuln, jeśli tylko mu pomogą w walce. Pomogły, a Gustaw nawet nie znalazł czasu żeby z nimi porozmawiać - kiedy przysłały posłańca najpierw go ignorował, potem kazał mu czekać, a potem to ponownie olał.
[problemem było też to, że nie prowadził, jak twierdził, śledztwa w sprawie zabójstw krasnoludów w Nuln. A nie prowadził go ponieważ nie było żadnego śledztwa, a nie było go, bo w Nuln nie było żadnych morderstw krasnoludów]

pi0t 15-06-2019 18:27

Cytat:

głowy ludzi odpowiedzialnych za mordowanie krasnoludów w Nuln
Bo to może jak z tymi samochodami na placu czerwonym, Gustaw się lekko pomylił ale:
Tak, to prawda, tylko że nie w Nuln, lecz w Wusterburg, i nie obiecał, a wspomniał, i nie krasnoludy, a ludzi, i nie mordują, a grabią.
;)

Cytat:

Napisał Stalowy (Post 839616)
Wernicky jest pracodawcą de Lange, nie na odwrót :P
I teraz pytanie do reszty:
Czy wcześniej wydarzyły się jakieś ważne rzeczy / drużyna trafiła na informacje które wskazują na jedno wielkie oszustwo?!

Ale i tak sprowadza się to do jednego, można tworzyć teorię spiskowe, oskarżać agentów chaosu i itd, ale patrząc od początku - czyli wydarzeń z koszar w Nuln, to zwyczajnie dogadali się między sobą. W którymś miejscu w II części o ty dyskutowaliśmy o motywacji Elektorki, wydaje mi się że nawet jakiś czas temu to tutaj poruszyłem w komentarzach. Ale była wersja, że jak nic to kultyści i chaos... Teraz tylko nie bardzo mam czas obu tych rzeczy szukać.

A co do informacji, to możliwe, że ktoś je zachował dla siebie w I i II części, a może coś mi uciekło.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:15.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172