Kerm

A jak daleko jest ten cmentarz? Gdyby tam iść pieszo?

 

Pipboy79

- Ok, 2-3 h.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Kerm

Taka wyprawa na cmentarz to (razem z podróżą) dobre pół dnia albo i więcej.
Jeśli więc Anthon się upiera przy badaniu śladów, to trzeba to zrobić rano.

 

Arvelus

Ok, z jakiegoś powodu ubzdurałem sobie, że tam są nieumarli =p
Chyba skojarzenie "problem na cmentarzu = nieumarli".

Ale kurdę... mistrzu, rzuć no mi tu kość. Cokolwiek co sprawi, że sprawa przestanie wyglądać na zwykłe okradanie grobów, bo to jednak już zbyt błache by tyle czasu temu poświęcać. Jakiś test historia/geografia by skojrzayć, że tu działa kult nekromantów, czy posłąniec wybiegnie i da kartkę z symbolem znalezionym na miejscu i będzie to ośmioramienna gwiazda... cokolwiek abym mógł powiedzieć "Anthonowi na tym zależy z rozsądnych powodów", a nie bo gracz jest ciekaw co MG tam wymyślił =p

I btw mistrzu... co z interesami z półświatkiem?
Udało się, Anthon dostał w łeb? Coś? Czy czekać na następnego posta?

 

Pipboy79

- To ja mam Wam znaleźć powód by BG coś zrobił albo nie? To chyba nie tak zazwyczaj działa... Chcecie sprawdzić ocb na tym cmentarzu to idźcie. Nie chcecie to nie idzcie.

- A jak już ktoś chce mieć pretekst to zazwyczaj kradnie się cmentarzy fanty. Może świeże ciała. A nie nagrobki. Możecie uznać, że powiedział to któryś z BN-ów w grze.




- Przynam się bez bicia, że kompletnie nie mam pomysłu na takie coś co opisałeś w poprzednim poście.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Arvelus

Chyba jakoś inaczej to widzimy, bo ja nie dostrzegam problematyki.
Anthon jest magiem metalu, a ta magia, wg internetów jest "magią użytkową" (w kontraście np do magii ognia będącej bardzo ofenswną). Jednym z zastosowań tej magii jest teoretycznie nieskończona ilość gotówki tak długo jak znajduję kupców na moje wyroby (technicznie zdolny kowal ma to samo, tylko ja potrzebuję minuty na wyrób, a nie kilku tygodni =p)

Przy czym teraz wykorzystuję to głównie fabularnie aby zadbać o zad Anthona i drobny przypływ gotówki sobie zapewnić (ale to możesz zavetować swierdzając, że nie byli chętni tyle zapłacić), więc raczej nie wpłynie to w znaczący sposób na grę. Może tyle, że Karl będzie miał jeden wóz na sprzedaż jeśli go nie będzie już potrzebował =p

~~~

Ok. Anthon wspomni, że to wygląda podejrzanie i ma złe przeczucia... ale upierać się nie będzie "bo nie miał jeszcze okazji udowodnić swojej wartości", jednak będzie pasywno-agresywnie wspominał, że to jest to co należało by zrobić =p

Dalej to kwestia czy Karl się ugnie pod jojczeniem, czy oleje Anthona. Wtedy ten szybko się zamknie i będzie miał tak samo parszywą mordę co zawsze =]

~~~

Swoją drogą... Tladina i reszty już nie ma z nami? Jaka jest oficjalna relacja w drużynie? Anthon i Karl są wyraźnie lideram/osobami decyzyjnymi a reszta to najęta pomoc, czy jakoś inaczej? Zastanawiam się na ile rozsądnie Anthon może przeciskać swoje opinie =]

 

Kerm

Moim zdaniem:
- wozy nie należą do Karla, tylko do ratusza;
- podejrzanie/złe przeczucia - to do Karla nie przemawia, ale może MG rzuci kostką, to zobaczymy, ile osób poprze Anthona; co prawda to są ludzie Karla, ale swoje zdanie mogą wyrazić;
- Anthon może wyrażać swoje opinie, ale to są ludzie Karla i przede wszystkim jego słuchają Poza tym to nie jest byle chłopstwo

 

Pipboy79

- Chodzi o to, że to była kompletnie alternatywna scena. Nijak nie związana z resztą fabuły. Jak chodzi o sam zarobek w PZ to podaj mi mechę co za przedmioty Anthon stworzył (jaki przedmiot bazowy i jakie modyfikacje).


- No to to raczej do ustalenia między BG po powrocie Anthona z zamku.


- Tladin i jego podwładni póki jesteście w mieście to są. Choćby ze Stpehanem Anthon spędził pół dzisiejszego dnia w bibliotece. No ale jak Gracz odpada z sesji to odpada i jego postać główna i pomocnicze. Więc Tladin i jego kompani zostają w Lenkster.

- Co do deal z ratusza no to nie było wyznaczonego przywódcy. Wszyscy macie ten sam kontrakt.




- Zgadza się.



- Nie będę nic rzucał To jest scena burzy mózgów dla Graczy i BG i do nich należy decyzja. A hierarchicznie Tladin i jedo drużyna odpada ze składu zostaje Karl i jego drużyna ale liczy się zdanie szefa czyli Karla. Anthon nie ma podwładnych no ale de facto ogranicza to zespół decyzyjny do dwóch osób, Karla i Antohna. Czyli aktywnych BG.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Kerm

Arvelus - niech Anthon przedstawi jakieś ciekawe argumenty, to może się zgodzimy ruszyć na cmentarz...
Jak na razie Anthon jest dla nas obcy i siłę przekonywania ma niewielką

 

Arvelus

Pas... nie mam żadnych argumentów poza tym co powiedziane =p
Zarobek nie duży, tropów żadnych, nie ma żadnego rozsądnego powodu dla których BG mieli by uznać, że to robota dla nich =p

Olać. Jedzim dalej =p

Jest to scena rozegrana "na boku" akcji. W czasie tych kilku dni festynu.
Były to dwa miecze dwuręczne i jeden jednoręczny.
Modyfikacje absolutnie dowolne, sumujące się do kosztu x20 (co, jeśli dobrze rozumiem, klasyfikuje przedmiot jako mistrzowski i jest to szczyt sztuki kowalstwa).

Zakładam też istnienie "domyślnej" modyfikacji [i]Przepiękna[i] pewnie o modyfikatorach x2 i x4 (może jeszcze x10 i x20?) zależnie od poziomu. Interesuje ona głównie możnych chcących mieć miecz na tyle pięknie wykonany, że może być ozdobą nad kominkiem.

Ale jeśli chcesz konkretów to nie ma problemu.

Pierwszy miecz: Przepiękny II (x2) i Niszczący II (x10). W sumie wart 100 koron.
Drugi miecz dwuręczny: Przepiękny IV (x20), albo Przepiękny II (x4) i Precyzyjny I (x5). Wart 200 koron.
Trzeci miecz dwuręczny: Przepiękny I (x2) i Przebijający II (x10). Wart 200 koron.

Z czego przewiduję, że większość będzie wozem który Anthon będzie mógł nazwać swoim, to bardziej zabawa mechaniką tworzenia przedmiotów czarami niż jakikolwiek powergaming =p