|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-02-2007, 10:18 | #1 |
Reputacja: 1 | [Komentarze] Intryganci Tutaj wpisujcie wszystkie komentarze dotyczące scenariusza zatytułowanego Intryganci. Zamieszczajcie tutaj też wasze postacie, to pokaże, ilu graczy nadal chce grać. Kiedy gotowych będzie 3 postacie oprócz mojej, możemy zaczynać. |
28-02-2007, 12:08 | #2 |
Reputacja: 1 | imię: Felix nazwisko: Madderin rasa: półżywy wampir/człowiek płeć: Mężczyzna profesja: Kapłan wzrost: 170cm waga: 70kg wiek: 30 lat znaki szczególne: piegi kolor włosów: rude inne: przekleństwo Sigmara (czuje strach przed kapłanami Sigmara i nie mogę wchodzić do jego świątyń) profesja: akolita Statystyki: WW 36/41 (+5) 46 US 29/39 (+5) 44 K 33/37 ODP 34/39 (+5) 41 ZR* 35/40 INT 32/42 (+10) 52 SW 37/+10 (+10)57 OGD 31/41/26 (+10) 41 A 1/2 ŻYW 12/30 (+2) 25 S 3 WT 4 SZ 4/5 MAG 0 PO 0 PP 2 PK 23** umiejętności: czytanie i pisanie, leczenie, nauka (astronomia), nauka (teologia), przekonywanie, spostrzegawczość, znajomość języka (klasyczny), wiedza (imperium), znajomość języka (staroświatowy) +10, zdolności: szybki refleks*, urodzony wojownik, przemawianie, bystry wzrok, czuły słuch, ekwipunek: sztylet, falcjon(szabelka), srebrny sztylet bez jelca, 15zk historia: Felix jako niemowlę zostało podrzucone pod świątynie Sigmara, gdzie później został szkolony na mnicha. Felix był dobrym człowiekiem oddanym Sigmarowi. Gdy już miał zostać kapłanem lektor który go nie lubił wysłał go na misje w celu unieszkodliwienia Drahosa. Felix podjął się tego czynu ale był zbyt nie doświadczony by unieszkodliwić wampira. Drahos zamiast zabić pokarał go klątwą wampiryzmu. Felix chciał się zabic ale niestarczyło mu sił. starał się pic tylko ze zwierząt ale czasem tracił świadomość i potem budził się cały we krwi i słyszał o miejscowych rzeźach. Z czasem jego mroczna natura przejeła nad nim kontrolę. |
01-03-2007, 14:06 | #3 |
Reputacja: 1 | Imię: Agramad Rasa: zmutowany człowiek Płeć: Mężczyzna Profesja: upadły mnich - ninja/psionik Wzrost: 177 cm Waga: 72 kg Wiek: 20 lat Kolor oczu: czarne oczy i białymi źrenicami Znaki szczególne: Dobrze zbudowany, jego wzrok powoduje niepokój u innych WW: 40 (+10) [50] US: 10 (-) K: 35 (+5) [40] Odp: 32 (+5) [37] Zr: 39 (+5) [44] Int: 31 (-) SW: 29 (+5) [34] Ogd: 22 (-) A: 1 (+2) [3] Żyw: 16 S: 3 Wyt: 3 Sz: 4 (+1) [5] Mag: 0 PO: 8 (choroba: bezwzględność/sadysta - lubi znęcać się nad innymi i wywoływać w innych strach) PP: 2 Umiejętności: - język staroświatowy - wspinaczka - skakanie - skradanie się Rozwinięcie umiejętności: ukrywanie się Zdolności: - silny cios - niepokojący Zdolności PSI: - czytanie w myślach - wyczucie istot - kiedy się skoncentruje potrafi wyczuć wszystkie żywe istoty dookoła siebie. - telepatyczna sugestia - telepatycznie wysyła silną sugestię do drugiej osoby wpływając na jej decyzje, lub odczucia. Historia: Agramad urodził się w małej wiosce niedaleko klasztoru mnichów. W wieku 3 lat obudziły się w nim niezwykłe zdolności. Potrafił czytać w myślach i siłą woli poruszać przedmiotami. Jego rodzice byli zaniepokojeni tym i oddali go mnichom aby okiełznali dziwaczne umiejętności chłopca. Podczas pobytu w klasztorze uczył się jak zapanować i wykorzystać swój dar. Wychodziło mu to całkiem nieźle. Szybko nauczył się świadomie wpływać na innych, poruszać przedmiotami a nawet częściowo kontrolować żywioły. Mnisi byli zaskoczeni szybkością z jaką Agramad opanowywał swoje nadprzyrodzone umiejętności. Byli także zaniepokojeni faktem, iż młodzieniec był zafascynowany treningami mnichów-ninja, szkolonych w zakresie szybkiego i bezszelestnego poruszania się oraz równie szybkiego zabijania. Mnisi początkowo nie chcieli pozwolić chłopcu na taki trening ze względu na zbyt słabą siłę woli i brak samodyscypliny. Lecz pozwolili mu trenować podstawowe techniki walki wręcz. Gdy zobaczyli, że Agramad dzięki treningom nabiera dyscypliny i siły woli, zezwolili mu na rozpoczęcie treningu na mnicha-ninje. Jednakże nadal nie byli zadowoleni z obecnej sytuacji. Dobrze wiedzieli, że jednoczesny trening sztuki walki i nadprzyrodzonych zdolności chłopca to niezbyt dobry pomysł, lecz chcieli zobaczyć jak dalej będzie rozwijać się sytuacja zanim podejmą jakąś decyzję. Dzięki wymagającemu treningowi Agramad zyskiwał na sile, odporności na ciosy i wytrzymałości. Wszystko szło znakomicie. Kiedy Agramad miał 12 lat, klasztor zaatakowały siły chaosu zabijając mistrzów i porywając młodych adeptów. Chłopiec był jednym z porwanych. Zainteresowali się nim 3 magowie, którzy chcieli przeprowadzić a nim kilka eksperymentów. Ich celem było dodanie młodemu mnichowi nadludzkiej siły i szybkości. Większość z nich była bardzo bolesna i nie powiodła się. Ich skutkiem była mutacja oczu, które zrobiły się czarno białe i zatarcie nadprzyrodzonych zdolności Agramada. Jednakże chłopak zyskał trochę na sile i znacznie na szybkości. Kiedy magowie stwierdzili, że dalsze eksperymenty są bez sensu zesłali mnicha na tortury, na których uczyli go zadawania bólu innym... Na przykładzie własnego ciała. Dzięki tym praktykom, mnich zyskał naprawdę silną wolę, gdyż nie każdy potrafi wytrzymać tortury a później samemu je sobie zadać. Kiedy miał 16 lat wiedział już prawie wszystko o zadawaniu innym bólu i powrócił do treningu. Tym razem mnicha szkolili bezduszni chaotyczni mistrzowie, którzy nauczyli go najlepiej pilnowanych sekretów cichego poruszania się, ukrywania w ciemnych zakamarkach i szybkiego zadawania śmierci. Podczas tego treningu dar Agramada zaczął powracać. Na początku było to tylko czytanie w myślach, lecz potem nauczył się jak wyczuwać innych za pomocą własnego umysłu i wpływać na innych. Kiedy miał 20 lat Agramad ukończył szkolenie i był w pełni wyszkolonym ninja. Przez lata spędzone jako królik doświadczalny u złych magów, stał się bez uczuciową maszyną do zabijania, dla której liczy się zabicie przeciwnika w możliwie najszybszy i najboleśniejszy sposób. Polubił wzbudzać strach w przeciwnikach i uwielbia się nim napawać przed zadaniem śmierci. W jego oczach widać bezwzględność i nawet trochę szaleństwa co wzbudza niepokój u przebywających w pobliżu niego nie tylko ludzi, lecz także zwierząt. Po ukończeniu szkolenia zabrał swoją broń, przyodział czarne szaty mnicha i ruszył szukać jakiejś okazji do skrócenia czyjegoś życia. Ekwipunek: 2 sztylety sai katana czarna szata mnicha
__________________ "Drow to stan umysłu." - Almena? Kejsi2? "- You can't let them run around inside of dead people! - Why not? It's like recycling." - Dr. Who |
02-03-2007, 12:43 | #4 |
Reputacja: 1 | Czyżby gracze pouciekali? Ludzie jak się zgłosicie do sesji to bądźcie konsekwentni. |
03-03-2007, 08:51 | #5 |
Reputacja: 1 | Imię: Liharill Przydomek: brak Wiek: 117 Płeć: mężczyzna Rasa: elf leśny (upadły) Profesja: szary łowca Przedmioty: SZ 5 () [] | WW 42 (+10) [52] | rozwinięcia cech (600 pkt) US 29 (+10) [39] | S 3 (+1) [] Wt 2 () [] Żw 5 (+2) [7] I 63 (+10) [73] A 1 () [] Zr 45 (+10) [55] Cp 40 () [] Int 49 () [] Op 45 () [] SW 36 (+10) [] Ogd 47 () [47/32] Wspólczynnik jest przedzielony, ponieważ zależy on od strony profilu, którym postać jest odwrócona do innej postaci. (patrz wygląd) PP 1 PO - bukłak z wodą, - sakiewka z kilkunastoma monetami ( około 50 zlotych), - sztućce, - koc, - mały kociołek, - torba - dwa szerokie zakrzywione noże (+1 obr ze względu na wykonanie) - elfi łuk + kołczan (30 strzał) Umiejętności profesyjne: oburęczność widzenie w ciemnościach 30m (rasowa) bystry wzrok muzykalność (umiejętność tą Liharill posiadał jako elf leśny, lecz w momencie swojego upadku została ona stracona) czuły słuch warzenie trucizn (ziołowych) cichy chód na wsi | łowiectwo |profesyjne tropienie | ukrywanie się na wsi | szybki refleks | wyczucie kierunku | szósty zmysł |z doświadczenia (400 pkt) szczęście | Zdolności: Czarów brak, a o innych zdolnościach nic mi nie wiadomo. Wygląd: Liharill ma przeciętny wzrost jak na elfa. Ma około 185 cm. Jego włosy, kiedyś białe, przybrały barwę lekkiej szarości. Jego oczy wydają się być krwisto-czerwone, ale gdyby przyjrzeć się im z bliska można zauważyć, że gałka oczna poprzecinana jest tysiącami małych żyłek, powodujących odcień czerwieni. Twarz może kiedyś była piękna, lecz teraz zaznaczona jest dwoma bliznami (jedna biegnie przez prawą skroń, a druga po prawym policzku). Nie wiadomo dlaczego z tej strony twarzy skóra jest bardzo sucha co potęguje nieprzyjemny wygląd. Liharill chodzi ubrany w skórzany kaftan oraz spodnie. Na nogach ma miękkie myśliwskie buty, a twarz zakrywa kapturem, który jest częścią ciemnego płaszcza. Osobowość: Jest on skryty. Wydaje się zamknięty w sobie. Raczej nie odzywa się bez potrzeby. Jeśli mówi to na temat. Z cech jego rasy pozostała duma i niechęć do krasnoludów. Do tego można dodać wrogość do elfów oraz półelfów. Właściwie przyjaźnie traktuje jedynie osoby, które są mu do czegoś potrzebne lub ma z nimi wspólny interes. Czasem przez jego twarz przebiega grymas bólu (wywołana życiem w sprzeczności z zasadami swojej rasy). Historia: Liharill urodził się w jednej z małych wiosek położonych na południowym skraju Lasu Loren. Był normalnym elfim dzieckiem. Jego dzieciństwo przebiegło spokojnie. Gdy dobrnął do odpowiedniego wieku rozpoczął szkolenie łowcy. Był bardzo pojętnym uczniem. Mimo to zawsze wolał bezspośredni kontakt od walki strzeleckiej. Łuku używał tylko na początku starcia. Wszystko zmieniło się, gdy podczas jednej z leśnych wypraw trafił do ruin pradawnego ołtarza. Gdy próbował go zbadać został dotknięty pewną dawką spaczenia. Od tego czasu zaczął słyszeć w głowie głosy. Początkowo działo się to jedynie podczas snów. Później podczas jego samotnych wędrówek. Po jakimś czasie Liharill dołączył do jednego z oddziałów patrolujących południowe części Lasu. Podczas jednego z patroli głosy były bardzo silne. W pewnym momencie stracił przytomność. Gdy się ocknął leżał caly umazany krwią pośród ciał swoich towarzyszy. Czuł wielką nienawiść do całej rasy elfów. Ruszył na północ. Pod koniec swojej dalekiej wędrówki dotarł do ziem Impreium. W tym czasie zdążył poznać już zwyczaje ludzi, a nawet znaleźć "przyjaciół" myślących tak jak on. Wpływy: Liharill posida wpływy w niewielkiej bandzie rozbójników grasujących na granicy Imperium. Banda liczy około 40 członków.
__________________ "Angels Banished from heaven have no choice but to become demons" |
06-03-2007, 21:38 | #6 |
Reputacja: 1 | Na razie czterech graczy... No to.. zaczynamy! Zaraz wpiszę pierwszego posta. |
07-03-2007, 16:55 | #7 |
Reputacja: 1 | Strzygoni- co to za stwory?
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
07-03-2007, 19:15 | #8 |
Reputacja: 1 | strzygonie to odmiana wampirów... ale nie profesja ani nic! to nie są nawet do końca wampiry... tak jak są psy. są duże i są małe. wampiry są duże, strzygonie są małe. (ale silne czasami) |
07-03-2007, 20:02 | #9 |
Reputacja: 1 | Jak wyglądają? Czy są blade, boją się światła i chodzą ubrane w czarne płaszcze?
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
07-03-2007, 20:29 | #10 |
Reputacja: 1 | EEE (wasze postaci tego nie wiedzą): Nie boją się światła (chyba że słonecznego...). są blade, przypominają ghule. żylaste i chude, wydłużone twarze, ale wyglądają jak ludzie, i tak się ubierają. |