lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   Księga Aronaxa (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/2751-ksiega-aronaxa.html)

Khalida 11-05-2007 22:14

Dziewczyna już miała wychodzić, gdy nagle zobaczyła rozszalałego Bartholomeo. Czyżby zabił drugiego z wampirów?
Na jej twarz wypełzł obrzydliwy, szeroki uśmiech, ale szybko opanowała sie. Mag, który był w takim stanie... Mógł zabić drugiego wampira, a jeśli ona pomoże mu w zemście, będzie jej ufał. Zdobędą księgę, i już po wszystkim, gdy będą wracać, zabije go bez problemu.
Podeszła szybko do mężczyzny.
-Wiem gdzie poszedł- powiedziała kładąc mu uspokajająco dłoń na ramieniu, mimo jego strasznego wyglądu. -Zaprowadze Cię, ale musisz sie uspokoić...- zamruczała do niego głaszcząc go po twarzy. - Pomogę Ci!- zapewniła go, patrząc mu prosto w oczy.

Corran 11-05-2007 22:58

Noc, żywioł, siła, śmierć, krypta, księga,
-Skoro ten strzygoń tego dokonał ja też mogę,
Zaparł sie, ale drzwi od krypty, WIęc postanowił poczekać na towarzyszy, biednego Bartholomeo, i tą kobietę której imienia nie zapamiętał...
-Czekanie, nawet na śmierć, poczekam....
Usiadł, spokojnie czekając na towarzyszy którzy jak mniemał nidługo sie byli aż takimi głupcami, ehhh....
Przygotował się na zabicie Barholomea, nie pozwoli by mały dzieciak szwędał mu się pod nogami
Skoncentrował sie i rzucił trzy zaklęcia, potęne i pomagające w walce, czekał....
Był przygotowany że mogą nie wyjśc więc próbował do skutku łącząc siez Dhar i przyzywając jej naciemniejsze potęgi.....

kayas 12-05-2007 08:25

Dziewczyna... jaszczur pewniu już by sie nabijał... jak mi tego brakuje...
- Wiesz?- warknał-Prowadź.

Khalida 12-05-2007 09:14

"Chyba się troche uspokoił... " pomyślała "Mam nadzieje..."
Skierowała sie szybko do drzwi.
-No to chodź- zrobiła ruch dłonią, ponaglający, aby mag za nią poszedł. Gdy tylko to robi, Katrina od razu kieruje się na cmentarz - była o nim mowa w ciagu dnia, i myślała że tam mógł skierować sie drugi z wampirów.

Szarlej 12-05-2007 13:15

Barthomeo i Katrina
Pamiętaliście, że wczoraj coś miejscowi rozmawiali między sobą o cmentarzu poza miastem na którym straszy. Udaliście sie tam. Przy bramie stał strażnik, który na widok czarownika uciekł. Przeszliście przez małe drzwi które były przy bramie. Po kilku minutach staliście już na ciemnym cmentarzu. Od czasu do czasu stąpacie po czymś co może być ludzkim szkieletem.

Barthomeo
Wyczuwasz rzucanie czaru.

Arklem
Podczas rzucania czaru zaatakował Ciebie biały nietoperz, wielkości dużego psa o czerwonych oczach. Odsunąłeś się jednak nie dość szybko. Nietoperz drasnął Ciebie w ramię. Ciąłeś kosą ale w powietrze. Nietoperz zawrócił i pikował jeszcze raz jednak tym razem odskoczyłeś i ciąłeś go kosą w lewe skrzydło. Nietoperz upadł a Ty go dobiłeś. Zobaczyłeś dwie wchodzące na cmentarz postacie. Zacząłeś rzucać zaklęcie.

Corran 12-05-2007 13:37

-Nadchodzą......
Rzucił bardzo szybko, dwa czary, a w tym momencie obok nich jakby z ziemi wyrosły 2 szkielety a 6 kolejnych zaczeło podchodzić do nich...
-Śmiertelni czas nadszedł, ty młody naiwny czarowniku zginiesz za impertynencje a ty kobieto, przyłacz sie do mnie lub poniesiesz taka samą kare....
To mówiąc zaczął splatać magie wokół siebie przygotowując sie do kolejnego czaru.....
Tym razem jeszcze potężniejszego niż dwa poprzednie, ale nie zapomniał o najprostszych sztuczkach, o których większość zapominała....
-Więc jak dzieci poddajecie sie czy walczycie,
A dhar zawirowała wysoko na niebie tworząc jakby wir który spłynął mgłą na cmentarz spowijając groby i wydobywając z nich dusze....
-Przebudź sie upiorze przeszłości i ześlij na mych wrogów zagładę....
Inkantacja dobiegała końca a on nadal pozostawał poza zasiegiem ich wzroku.... i czarów...

kayas 12-05-2007 17:30

- milcz, psie! Tsań ze mną do równej walki, anie zasłaniaj sie sługami! Tchórzu!
Zmocniłem kose i rzuciłem pancerz eteru. Nie bedzie wampir pluł nam w twarz...

Khalida 12-05-2007 17:45

Spojrzała na całą sytuację. Sięgnęła do kuszy, uzbroiła ją do strzału. Odsunęła sie kilka kroków w tył, tak żeby stanąć za plecami Bartholomeo. Rozglądała sie czujnie, pilnując aby żaden szkielet nie zbliżył sie do niej. Czekała z wystrzeleniem bełtu do odpowiedniego momentu, jednakże wymierzyła kuszę przed siebie, w wampira.

Szarlej 12-05-2007 19:34

Arklem
Rzuciłeś czar. Jeden grób zaczął się poruszać. Po woli z ziemi wyszedł szkielet ubrany w starą zbroję, która nosiła ślady pobytu w ziemi. W ręce trzymał miecz. Zaczął iść w kierunku wrogów.

Barthomeo
Na skutek czaru wampira wszystkie Twoje zaklęcia rozproszyły się. W twoim kierunku zmierza trójka szkieletów. Szkielety są nie uzbrojone i idą jednostajnym tempem. Czwarty szkielet zaszedł Ciebie z prawej strony i chciał złapać ale sprawnie odskoczyłeś.

Katrina
Trzymasz kuszę wycelowaną w wampiry, gdy jeden ze szkieletów zasłonił linie strzału i zmierza wolnym krokiem. Wypaliłaś mu prosto w czoło. Bełt wbił się w kość i zmiótł czaszkę z korpusu. Jeden szkielet chce zajść was z prawej strony a dwa idą prosto na Ciebie. Jeden ze szkieletów trzyma topór.

Khalida 13-05-2007 00:19

Syknęła rozeźlona, wyrwało się jej z ust przekleństwo. Cofnęła sie jeszcze, oddalając sie jak najbardziej od szkieletów. W między czasie zaczęła ładować ponownie kuszę, starając się jednocześnie obserwować poczynania reszty.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:54.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172