|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-01-2011, 22:31 | #591 |
Banned Reputacja: 1 | Ponadto jak już tak metagaming leci na całego to nie zapominajmy o tym, o czym wie tylko Kedgar, Tupik i profesorek. A tego o czym wiedzą trochę w zamku jest... I to w gestii profesorka jest, aby się nie wydało, bo powiązać jego szacowną osobę z przebieranym inkwizytorem każdy jest w stanie. Kress z kolei jest taki praworządny, że chce go widzieć wydającego rozkaz zabicia strażników, którzy się nie bronią - cóż kolejny kultysta, który myślał, ze przed rzezią zostanie wywołany z zamku przez wiernego Kuno... Po prostu dalsze wyżynanie nikomu nie pasuje. Tyle, że niestety nie jest to karta Młokosa. Inaczej możemy się powyżynać i sesja zakończy się z uwagi na brak graczy, chyba, że wszyscy będziemy duchami. Jest to kusząca perspektywa. Gniewny, prawda jest taka, że Ty możesz czegoś nie łykać. Twoja postać niestety nie jest tobą. Ja jako Asch doskonale wiedziałem, że w Monecie się coś wywali jak Bielon chciał jej plany. W pierwszym poście miałem napisać, ze Młokos wywala wszystkich z karczmy pod pretekstem dowolnym, żeby się zabezpieczyć? Wiedziałem, że wyjdzie z tego ruski czołg z lufą skierowaną do środka - Kedgard nie wiedział. |
28-01-2011, 22:43 | #592 |
Reputacja: 1 | To jest tak oczywisty blef. Widać, jesteście pod ścianą, kłamiecie jak z nut. Kuno w to nie uwierzy za nic w świecie. Głupi nie jest. A jeśli się myli? Cóż. Nie wiem, gdzie widzisz metagaming. |
28-01-2011, 22:54 | #593 |
Reputacja: 1 | Uwielbiam Was i Wasze emocje. Aż żałuję, że nie ja piszę, tym bardziej, że i czas by się znalazł może. Ale "pacta sunt servanda". Czekam z niecierpliwością jak cohen z tego wybrnie, bo że mamy bigos, to pewne. Co do Waszych sporów osobistych, przyznam szczerze, nie widzę w nich nic złego. To gra emocji i widzę, że się one Wam udzieliły. Czyli kończymy z miłymi sesjami. Emocje... Muzyka. Negatywne? Cóż... zawsze jakieś. W następnej sesji będzie lepiej. Co do wtrętów Sekala: pleas camaraden, to nie "bułkę przez bibułkę". To moje sesje. Tu się ludzie nie muszą lubić by grać. Wiesz, pamiętasz mam nadzieję jeszcze. Tak gram. Tak prowadzę. Tego od Graczy oczekuję. Jak będę się chciał z Kolegami pouśmiechać do Kolegów i wymienić pełnymi sympatii uwagami ze w sprawie gry, zagramy u Ciebie. I prosiłbym Kolegów nie uczestniczących w sesji, nawet Adminów, o nie wtykanie się w emocje Graczy. Nie da się ich wywołać i okazywać w sesji PBF inaczej niż na Forum. To komentarze do sesji. Najlepsze po temu miejsce. Graczy uprasza się o unikanie wycieczek "ad personam". Dla spokoju snu Sekala. Pozdrawiam Bielski . |
28-01-2011, 23:12 | #594 | |
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
Kuno to uwierzy w co mu Kress każe. Chyba, że jakiś bunt odpali... Coś pominąłem sierżancie? Gdzie mam - w całej tej gadce. Rozmawiamy o rzeczach o których nie wiedzą postacie, aby sprzedać coś w sesji. Kuno nie ma bladego pojęcia ilu jest kuszników na dachu. Po takim pokazie to spokojnie może przełknąć ślinę i zacząć się zastanawiać ile on dostanie i kiedy. Nie ma żadnych przesłanek (nie zna obsady karczmy, nie widzi), aby podejrzewać, że jest ich tam tylko... powiedzmy 9. Teraz w sesji napiszesz: Wiesz Kedgard blefujesz - masz na dachu tylko 9 ludzi. Nie sądzę. Kuno widział do czego ludzie Mortona są zdolni i jak doskonale strzelają, więc albo jest samobójcą, albo mocno zastanawia się jak tu wyjść z życiem, bo na pewno nie cało... Trzymajmy się trochę postaci... EDIT: a przede wszystkim oddzielajmy wiedzę gracza od wiedzy postaci. Ostatnio edytowane przez Aschaar : 28-01-2011 o 23:18. | |
28-01-2011, 23:15 | #595 |
Reputacja: 1 | Aschaar Dlaczego mi teraz próbujesz wmówić, jak mam odgrywać postać. Kuno spędził pół życia, albo i więcej na wojnach. Dla takich jak on śmierć jest zawsze otwartym wyjściem. Nie jest samobójcą. Ale i nie jest głupcem, by uwierzyć w każdą bajkę, którą mu się sprzeda. Musisz przyznać, że to co Kset proponował, było strasznie oczywistym kłamstwem. Zostawmy Metagrę. Czy po tym wszystkim co teraz Młokos wykrzyczał? Bo zabiciu wcześniej ludzi w Zajeździe (co już Kuno widział i Profesor mu objaśnił). Po zabiciu ludzi Profesora. Czy naprawdę w takiej chwili by uwierzył w cokolwiek co twoja i Kseta postać powiedzą? Edit: Co do oddzielania wiedzy gracza od postaci. To nie jesteś chyba najlepszą osobą do takich wyrzutów. Może też oddzielajmy emocje postaci, od emocji gracza? Bo bezsprzecznie, gdy Ci komtur na NPCów wszedł, ty się zemściłeś. Ostatnio edytowane przez Gniewny : 28-01-2011 o 23:22. |
28-01-2011, 23:22 | #596 |
Banned Reputacja: 1 | Nie mówię ci jak masz grać. Profesor mu objaśnił? Super, a przed chwilą Kedgard powiedział, ze ustalili z profesorem jakiś niecny plan na urodziny. Kuno jest pewny na 100% słów profesora (którego zupełnie nie zna?) Podobno nie jest głupcem... ale wierzy w słowa jednego, a nie wierzy drugiemu? Co teraz Kedgard powiedział? do których słów się czepisz? Za chwilę okaże się, ze Kedgard miał rację z fałszywymi papierami. I wtedy co? A co do przydupasów profesora - Kuno jakiś rozkaz słyszał? |
28-01-2011, 23:25 | #597 |
Reputacja: 1 | Ale ja wiem, że ma rację z fałszywymi papierami. Co nie zmienia faktu, że jego obecne działania przeczą jego dobrym intencjom. Zobaczymy. Przemyślę to. Masz trochę racji, ale ja też mam kilka argumentów, których jeszcze nie zbiłeś. |
28-01-2011, 23:36 | #598 |
Banned Reputacja: 1 | Ja nie zamierzam cie przekonywać do tego, że mam rację. Czy zbijać jakieś argumenty. Po prostu - logicznie patrząc na sprawę - nie ma strony dobrej i złej. postacie mają jakąś wycinkową wiedzę i na dobrą sprawę - wszyscy kłamią i wszyscy mają coś do ukrycia... A jak taki z Kuno doskonały wojskowy to zdaje sobie sprawę z faktu, ze gdyby nie ludzie Kedgarda to już pływałby w fosie jako dekoracja, wieć niech dołoży swoją inteligencję i zastanowi się dlaczego jeszcze żyje - skoro Morton mógł go z łatwością załatwić tak, żeby wyglądało na "zwykłe" walki z przebierańcami inkwizytora... Więc nie piszmy - temu wierzę, a temu za Chiny Ludowe nie uwierzę. Przydaje się czasem dostrzeganie całego obrazka dla swojej postaci, a nie tylko tego co nam wygodnie, czy co pasuje do pomysłu gracza. Bo coraz gęściej się robi, a na poparcie kilku kluczowych tez Kedgard ma dowody, albo nie można go nawet poszlakowo chwycić za rękę. |
28-01-2011, 23:39 | #599 |
Reputacja: 1 | Wiesz, mają wycinkową wiedzę. Ale też postaci nie muszą mieć analitycznego umysłu, nie muszą analizować wszystkich sytuacji. Tak jak mówisz, nie mają wiedzy graczy. Gdyby iść za tym jak sprawę postawiłeś. To teraz wszyscy powinni w kółko usiąść i dyskutować. Po dyskusji wrócić do swoich pozycji i podjąć decyzję. Rąbiemy czy nie. Emocje, emocje, emocje. |
28-01-2011, 23:51 | #600 |
Banned Reputacja: 1 | Nie napalałbym się tak na te emocje, bo trzeba brać pod uwagę ich ambiwalentność... Emocją jest też strach. Strach o życie. O tym się zapomina w sesji. Superhero mode on, godmode on... Nieważne co zrobię - przeżyje postać. Doprawdy? Nie zakładałbym się. |