|
Chyba dialogi miedzy bohaterami ;) Ogolnie to system walki musi byc jednocześnie bardziej szczegółowy od, np, WFB ale też nie tak zaawansowany jak DnD. Mysle że max bedzie można zatrudniać, dajmy na to, 50 do 100 ludzi (jeszcze sie zadecyduje). A jak z, np. miastami? Ja to bym chciał zrobić coś na kształt plansz, z budynkami, ważnymi miejscami itd. i co sie stanie w danym miejscu i wogole losowe zdarzenia losujemy przy pomocy kilku talii kart, np. "Spotykasz złodzieji" lub "kupiec proponuje ci towar po przystępnej cenie..." itd |
Natomiast ja tworzę świat autorski kilka tysięcy lat po dniu dzisiejszym. Jednak nie standardowo : statki kosmiczne/super bajery/ufoki/nuklearna katastrofa tylko coś ala Devil May Cry (pistolety, klarabiny owszem, ale też miecze, topory). Problem dotyczy mechaniki ; jak sądzicie, jaka mechanika najbardziej pasuje do realiów, jak można ją ewentualnie zmodyfikować? Ze światem obeznać można się tu : Klik! |
Jaka? To zależy od tego, jaki efekt wolisz otrzymać. Realistyczny - DnD lub uproszczony DnD, Narracyjny, bardziej nastawiony na opowieść - stary WoD, albo w ogóle bardzo uproszczone zasady (najmniej machania ręką). |
Solfelin, Twój podział - jak sądzę - bardziej należało by zatytuować "sesje na realu" zamiast "realistyczny" i "sesje pbf" zamiast "narracyjny". Bo taka jest prawda - grając na forum skupiamy się na samych bohaterach - ich opisywaniu, odczuciach, a mniej na kostkach. Grając przy stoliku z kumplami natomiast jest na odwrót - gdzieś ucieka nasza cudowna elokwencja, dobre pomysły itp. tak, że jesteśmy zdolni tylko rzucać kostkami. Tak więc odpowiedź? Kierowałbym się ku tej uproszczonej. Bo mimo iż przy stole częściej rzucamy kostkami, to nierzadko zapominamy to sporej ilości szczegółach, warunkach i innych podobnych, które mogą stwierdzić że np. nie trafimy tego pana z pistoletu. To tyle z mojej strony. |
Oj tak, to jest w głównej mierze prawda. Tak samo, idąc Twoim gustem, można grać sesje PBF z przewagą turlania - tylko do tego byłby potrzebny program widoczny dla wszystkich, imitujący rzuty kostki. Mimo to, też wolę narrację niż kostkowanie - może nie chodzi tu o szczegóły i warunki, jednak ogólnie o fabułę... ... naprawdę czasami szkoda zabić jakąś postać gracza tylko dlatego, że mu się rzut nie udał... najbardziej efektywnie jest pozwolić tej postaci umrzeć w jakiś heroiczny lub wyjątkowo chamski sposób - albo naprawdę przez oczywisty błąd (któryś z kolei). A kostki potrafią być bezlitosne. Chyba prawda jest taka, że najłatwiejszy sposób na zakończenie sesji w całości, to zabić postacie graczy. ;-) Dlatego uproszczone zasady - minimum rzucania, są bardziej dogodne. |
Stary WoD, co? A gdzie to można kupić? |
Ech, to już chyba przeszłość i nie wiem, czy gdziekolwiek kupisz. ;-) Chodzi tu o narrację/opowiadanie bardziej. Zaś w starym WoDzie były kostki 10k i nimi rzucało się na ST, stopień trudności zadania, tyloma kostkami, ile bodajże wynosiła dany atrybut i umiejętność potrzebne do zadania (np. wyważenie drzwi, siła + bójka, o ile dobrze pamiętam). |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:00. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0