31-05-2005, 12:02 | #1 |
Reputacja: 1 | Deadlands: Jest sprawa amigos. Chetni są na wagę złota, ale ja nie pakuje złota w ciemno. Najperw rekonesans, zwiad, sie wie? Meksyk niedaleko, więc nie czas grzać dupeczki w jednym miejscu, ale skopać meksom dupska. Dobrze mówie? Sprawa jest prosta jak lufa peacemakera. Idzecie po kasę, czy czekacie na znak od boga? Jesli to drugie to kopnijcie do kościółka a później wracać ku_4#wa i jedziemy. Tak wiec czy ktos bedzie chętny do gry w system deadlands:martwe ziemie? TAk jakos moneta upadła że lubię ten system. A wy... Ja juz postaram się żebyście spijali każdą literę z tematu Deadlands:Grand Thief Horses To jak, wchodzicie w to?
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |