28-10-2017, 00:30 | #121 |
Reputacja: 1 | To co, próbujemy?
__________________ by dru' |
28-10-2017, 08:43 | #122 |
Administrator Reputacja: 1 | A co nam szkodzi? Najwyżej podwiozą nas kawałek |
28-10-2017, 09:52 | #123 |
Reputacja: 1 | W workach na targ. Postaram sie dzisiaj cos naskrobac. Edyta: Wczorajszy przestój forum trochę zaburzył moje plany. Otworzyłem scenkę. W zależności od preferencji szlachcica i MG oraz Kerma możemy kontynuować tutaj albo w gdocu. Edyta 2: Warto rozmawiać.
__________________ by dru' Ostatnio edytowane przez druidh : 29-10-2017 o 22:36. |
31-10-2017, 07:20 | #124 |
Reputacja: 1 | Witam. Ogłoszenia parafialne. Roisin żyje! To tak co by uczcić sukces . Macie swoje pertraktacje. Lord czy kim tam ów mężczyzna jest, sprawia wrażenie pokojowo nastawionego. Jego towarzysze już niekoniecznie ale trzyma ich rozkaz. Na razie... Działaj Dru. Jeżeli chcecie, można na czas rozmowy przejść na doc'a ale nie nalegam. Pozdrawiam. G W
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
31-10-2017, 08:23 | #125 |
Reputacja: 1 | Uff. Bede szczery, najpierw zajrzalem tutaj. Ide czytac posta i walczymy slownie. Edyta. Jakos bardziej do tej sytuacji pasuje mi forum. Postaram sie szybko cos wrzucic.
__________________ by dru' Ostatnio edytowane przez druidh : 31-10-2017 o 09:14. |
03-11-2017, 07:11 | #126 |
Reputacja: 1 | Witam. Ogłoszenia parafialne. Coś tak za spokojnie było i te kostki... Więc dorzuciłam Wam kolejną atrakcję . Nie mogę w końcu pozwolić by mi się Gracze nudzili, co nie? Ros miała bardzo dobry rzut na kości, stąd jej wyczucie zagrożenia, niemal równoczesne z Firą. Macie chwilę na podjęcie decyzji, podzielenie się informacjami z przyjezdnymi lub nie, na ukrycie lub zwianie. Tak maksymalnie do dziesięciu minut (ble... chyba sobie daruję te kości na przyszłość, wszystko psują...). Działajcie . Byłoby miło gdyby posty kończyły się deklaracjami dalszego działania. Pozdrawiam. G W
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
07-11-2017, 22:14 | #127 |
Reputacja: 1 | Witam. Ogłoszenia parafialne. Post jest, chociaż raczej krótki. Możecie pogadać, Ros może wspiąć się na wieżę, możecie się rozejrzeć po świątyni. Przeczucie zagrożenia nie znikło, jednak samego zagrożenia nie widać, nie licząc zbrojnych i elfiego lorda, który wcale lordem być nie musi... Czy też elfem . Cisza, spokój i sielskie otoczenie świątyni Pani Śmierci... Pozdrawiam. G W
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
14-11-2017, 13:34 | #128 |
Administrator Reputacja: 1 | Grave prosi o przekazanie następującej informacji: "Chora do końca tygodnia". |
20-11-2017, 19:30 | #129 |
Reputacja: 1 | Witam. Ogłoszenia parafialne. Przede wszystkim... Kermi, dziękuję za poinformowanie o zdechlajstwie MG. Już odżyłam, jak widać . Sytuacja w poście... jak w poście. Do wioski zbliża się karawana niewolników wśród których znajduje się także aniołek z "Gołębicy". Stan pojmanych nie jest najlepszy ale idą o własnych siłach. Gdy Roisin skupi lunetę na morzu i brzegu, dostrzeże szczyty masztów dwóch okrętów. Pozdrawiam. G W
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
24-11-2017, 09:08 | #130 |
Reputacja: 1 | Zapytnia są, ale przede wszystkim jest radość ze zdrowej MG! Konkretnie: Twierdza Nester, to ta sama Twierdza Nester gdzie idziemy, nie? Pytam, bo wyobrażałem sobie, że to jest mroczne, czarne coś gdzie są tylko złe duchy... a tym czasem to zwyczajne miejsce handlu zasobami ludzkimi. Taki rynek pracy, bym powiedział. Czy te pozostałe elfy nie są przypadkiem z szalupy, która odwoziła ich na brzeg? Raczej nie, skoro w oddali widać maszty. Zastanawiam się, czy ich nie złapali po drodze, ale taka podwózka na ląd to nie jest 20 mil po wodzie tylko pewnie z kilometr maksymalnie. Ten miły mężczyzna od lunety nie obawia się handlarzy, wynika z tekstu. Czy to znaczy, że Ros ma szukać jeszcze czegoś? Zakładam, że Ros (pomimo szoku psychicznego) złapała lekceważącą reakcje Pana Bestarda. Ile mniej więcej kosztuje lord na targu? Stać Roisin? Własny lord, to ci dopiero...
__________________ by dru' |