29-11-2017, 09:27 | #51 |
Reputacja: 1 | dobrze to w rydwanie mamy: Kletus, Enb, Bhatra. Ktoś jeszcze się dołącza do rydwanu? Moze jakas mapka najbliższej okolicy? |
29-11-2017, 09:40 | #52 |
Administrator Reputacja: 1 | Nie radziłbym, jeśli chcecie gdziekolwiek cało dojechać |
29-11-2017, 09:45 | #53 |
Reputacja: 1 | aha sorka :P dzis od rana za duzo sie dzieje wokoło i nie kontaktuje. ale plany pozostałych i ruchy by sie przydały. |
29-11-2017, 09:58 | #54 | |
Administrator Reputacja: 1 | Cytat:
Bhatra dosiada się do rydwanu. | |
29-11-2017, 10:53 | #55 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
W razie ostrzału Bhatra osłania tarczą i siebie i kierowcę. | |
29-11-2017, 11:27 | #56 |
Reputacja: 1 | Enb z kolei, zakładając ze wziął tarcze i mecz od jednego z nieprzytomnych mieszkańców, którzy mogliby być koło niego, to wpierw osłania się tarczą, w razie ostrzału. Jeśli strzał nie ma, to bierze jeden z oszczepów w rydwanie i dokonuje sprawdzenia wagi i chwytu. W razie jakby przyszło mu rzucać nim w kierunku uciekającego rydwanu. Ale to ostateczność. Będzie wolał zbliżyć się do walki wręcz. Obserwuje otoczenie i stara się zauważyć czy nie znajdzie na drodze jakaś przeszkoda, którą można by wykorzystać. Zrzucić na przeciwnika, np przestrzeliwszy jakies liny, czy stoiska sprzedawców po drodze. (odpowiedni test) |
29-11-2017, 21:48 | #57 |
Reputacja: 1 | @Kerm Zasięgi łuku tak, dobrze rozumiesz. Kary do rzutów kostkami są jak w podręczniku podstawowym: bliski dystans nic, średni -2, daleki -4. W przypadku walki konno, wykorzystuje się niższą kostkę z umiejętności walki lub jeździectwa. Czyli w Twoim przypadku, podczas jazdy strzelanie spada do k4. Poza tym, za strzelanie z jadącego konia masz karę -2 (bo nie masz przewagi Pewna ręka). Już wiesz czemu Marcus jest najlepszym pieszym łucznikiem w Darsus. Tu korzystamy z zasad pościgu z podręcznika podstawowego (wersji polskiej z 2015). Zgodnie z nimi, Postacie Graczy i Wrogowie wykonują co rundę pościgu jeden rzut umiejętnością której używają do jazdy: Samarytha, Marcus i Zbiry testują Jeździectwo, Keltus testuje Powożenie(Prowadzenie). Za każdy sukces i każde przebicie uzyskane w teście, testujący dostaje 1 kartę. To te karty określają m.in. na jakim zasięgu broni postać w danym momencie się znajduje (to dość abstrakcyjny system- rolą MG jest tak ustawić narrację aby działania BG i Bnów miały sens - dlatego nie daję mapki- łatwiej mi wymyślać różne cuda gdy nie jestem ograniczony mapą ) Następnie, jeśli postać ma więcej niż jedną kartę, wybiera z której w danej rundzie korzysta. To ma znaczenie, bo w przypadku Trefla pojawiają się komplikacje, więc czasem uczestnik pościgu musi zdecydować czy woli mieć korzystniejszą pozycję kosztem zaryzykowania komplikacji. Tak więc tu nie musisz martwić się o kratki i zasięg, bo to co wyjdzie z kart określi, na jakim zasięgu Marcus będzie i czy w ogóle będzie mógł strzelać i czy będzie miał do kogo, bo atakować można tylko ludzi na równej lub niższej karcie. Tak jak walki, sam pościg rozgrywamy w komentarzach, potem wstawimy opis do tematu sesyjnego. Mechanika Pościg trwa 5 tur. Po piątej, jeśli nie zostanie powstrzymany, Xalotun dojeżdża do Portu. Mamy 3 „grupy ścigające” = Samarytha, Marcus, Rydwan i jego załoga. 15 przeciwników dzielimy na 3 grupy po 5 ludzi. 1 grupa: Xalotun, jeździec srebrnych masek z pojmanymi kobietami, 3 srebrne maski 2 i 3 grupa: po 5 konnych najemników http://www.comitatus.net/images/comitatusgreek18.jpg Tura 1 - karty i rzuty Opis fabularny. Kletus wyszczerzył zęby do Bhatry, uniósł lejce i okrzykiem trzasnął nimi po końskich zadach. -Zaraz wjadę wam w dupska, suczesyny! Rydwan niemal skoczył do przodu, gdy cztery konie ruszyły z kopyta. Zarówno Enb, jak i Bhatra musieli mocno przytrzymać się poręczy i balansować na ugiętych nogach, aby nie wypaść. Kletus belitośnie poganiał konie i w końcu po kilku zakrętach rydwan z łomotem zaczął dopędzać porywaczy. W odpowiednim momencie Enb cisnął oszczepem. Pocisk przemknął nad głowami uciekinierów i zagłębił się w beczce, stojącej na jednej ze stert pod ścianami budynków. Musiała być ona chwiejna, gdyż impet uderzenia wystarczył, aby z hukiem całą sterta rozpadła się i potoczyła pod nogi pędzących koni. Zaskoczeni najemnicy rozpierzchli się na boki, przepuszczając ścigających. Zarówno Bhatra jak i Enb spostrzegli, że Xalotun, w galopie oglądając się przez ramię, zaklął szpetnie, patrząc jak jego najemnicy dają się rozegnać niczym gęsi. Zdecydowanym gestem wydał rozkaz swoim zamaskowanym wojownikom. Ten z nich który wiózł pojmane dziewczęta wysunął się na czoło, zaś pozostali próbowali odgrodzić swojego pana od ścigającego ich rydwanu. Nagle tuż obok pędzącego pojazdu pojawił się jeden z gwardyjskich koni. To Samarytha, dobrze oceniając okazję, wykorzystała rozproszenie wśród najemników i zrównała się z rydwanem, w galopie wpatrując się w plecy człowieka, który lata temu sprzedał ją w niewolę. Gdy obrócił się, aby wydać rozkaz swoim wojownikom, uświadomiła sobie, że choć ostatni raz spotkali się wiele lat temu, on nie postarzał się ani o dzień... Marcus klął w myślach na czym świat stoi. Nie bez powodu nie lubił jazdy konnej. Człowiek siedział okrakiem, jakby na wielkiej beczce, która dodatkowo podskakiwała i czasami można było mieć wrażenie, że z każdym podskokiem jego ścięgna na nogach są rozrywane. Dodatkowo konie miały swój własny, wredny rozumek. Ten chyba wyczuł słabego jeźdźca i bardzo trudno przychodziło łucznikowi opanować złośliwe bydlę. Patrzył jak pozostali w pościgu rozproszyli część najemników Xalotuna, ale kompletnie mu go przy tym zasłonili. Poza tym stracił do nich dużo odległości, ledwie mógłby wycelować do bandy najemników, która rozpaczliwie próbowała się zebrać i ochronić swojego pracodawcę przed pościgiem... Proszę o deklaracje czy atakujecie i kogo - bo jeśli zaatakujecie grupę Xalotuna to oni zaatakują też Was Ryld, spojrzyj na zasadę Wymuszenia, podręcznik str.99. Może chciałbyś Kletusem utrudnić następne testy jakieś grupie wrogów? :P Teraz jeszcze jedna sprawa, do piątku mam robotę z pracy do zrobienia w domu, więc następne odpowiedzi ode mnie będą najwcześniej w piątek wieczorem
__________________ -To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację. Ostatnio edytowane przez Prince_Iktorn : 29-11-2017 o 23:22. |
29-11-2017, 22:47 | #58 |
Reputacja: 1 | Jeśli Kletus posłucha to Bhatra każe mu ścigać szefa i laski. Domyślam się, że obstawa zetrze się z nami pierwsza, Więc atak na nich, tarcza i miecz. Jeśli zadziała to używam przewagi Szybki cios. Potem Grad ciosów. - Jedź za Xaklotunem, reszta się nie liczy - krzyknęła Bhatra wyciągając miecz - Czas sprawić sobie jakieś srebrne ozdóbki. |
29-11-2017, 22:53 | #59 |
Administrator Reputacja: 1 | Marcus nic nie mówi. Modli się do wszystkich bogów, jakich zna, po czym zacznie strzelać, gdy znajdzie się w zasięgu. Jeśli tamci zawrócą, to zatrzyma wierzchowca i będzie strzelać. W ostateczności gotowy jest zsiąść i strzelać. |
29-11-2017, 23:13 | #60 |
Reputacja: 1 | @Mike Kletusem kieruje Ryld jako sojusznikiem. @Kerm Może w następnej rudzie będą lepsze karty bo sporo już spadło, z talii oddzieliłem te już zużyte. Jeśli Marcus zsiądzie z konia, to najpewniej odpadnie z pościgu. Chociaż pewnie z jeden strzał na daleki zasięg zdołałby oddać. Obsada rydwanu może atakować dowolne osoby z grupy Xalotuna, więc możecie np. we dwójkę zaatakować jego, albo podzielić swoje ataki między jego i jego wojowników. Kletus nie ma ostrzy na rydwanie, więc nie zaatakuje, konie uciekają w tą samą stronę co on jedzie, więc nie staranuje, ale mógłby Wymusić coś na grupie Xalotuna. Podobnie Samarytha może wybrać swój cel. Możecie nawet zaatakować go we trójkę. Ale w walce wręcz oni mogą zaatakować Kletusa lub konie rydwanu. Kletus nie jest Figurą, więc nie ma fuksów ani Kości Figury. Nie będzie mógł więc wyparować obrażeń. Żadna postać gracza nie ma przewag umożliwiających przekazywanie fuksów sojusznikom.
__________________ -To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację. Ostatnio edytowane przez Prince_Iktorn : 29-11-2017 o 23:27. |