|
Muzyka, film Forumowy dział „kulturka” |
Zobacz wyniki ankiety: Jaki rodzaj muzyki lubisz? | |||
Rock/Metal | 175 | 81.02% | |
Techno | 14 | 6.48% | |
Jazz | 15 | 6.94% | |
Hip hop | 12 | 5.56% | |
Głosujących: 216. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-06-2007, 17:09 | #271 |
Reputacja: 1 | Hmm... jestem za leniwa, żeby mi się chciało wypisywać tu wszystko, czego słucham, więc może krótko o tym, co ostatnio gościło w moich głośnikach/słuchawkach i o tym, co gości prawie zawsze. Generalnie bardzo lubię takie wytwórnie jak Warp Records (np. Aphex Twin, Autechre; ostatnio Plaid, Broadcast, Nightmares On Wax, Boards Of Canada...), Ninja Tune (ostatnio Jaga Jazzist, Bonobo, The Cinematic Orchestra, Amon Tobin; czasem Yppah, Skalpel...) czy, z trochę innej beczki, Coldmeat Industry (Raison D'etre, Ordo Rosarius Equilibrio, Mortiis, Coph Nia...) i zawsze jakiś wykonawca z tych labeli znajduje się na mojej playliście. Poza tym lubię też muzykę twórców skandynawskich (o, i wytwórnia Fatcat Records) typu Sigur Ros, Mum, Bjork, Royksopp, Bel Canto, Biosphere. Często słucham też trip-hopu (Massive Attack, Portishead). Z OSTów m. in. vangelisowy "Blade Runner", "Pi", "Requiem For A Dream", a ostatnio "Cowboy Bebop", soundtracki Zbigniewa Preisnera i "Ghost In The Shell". Z wymienionych wcześniej: najczęściej Tool, A Perfect Circle i Pink Floyd. Poza tym ostatnio: Na jazzowo... Tomasz Stańko Quartett, Leszek Możdżer i, jak pisałam, 3 OST do Cowboya Bebopa (chociaż z jazzu to częściej nujazz (albo future- jak kto woli, np. wrocławski Skalpel) Na ambientowo/darkambientowo, industrialowo... Lustmord, Inade, Coil, Dead Can Dance, Robert Rich i wspomniany Biosphere Na gotycko... Closterkeller Inne... Diary of Dreams, KAT, R.E.M., Beastie Boys, Moloko Żeby nie było nieporozumień, przy określaniu gatunków zwykle sugeruję się stroną Discogs To taka najbardziej znacząca część Więcej informacji można znaleźć pod nickiem sg_90 na moim profilu LastFm.pl.
__________________ Do zobaczenia w maju! Ostatnio edytowane przez SG : 08-02-2008 o 13:43. |
18-06-2007, 23:15 | #272 |
Reputacja: 1 | Daft Punk, The Offspring, Linkin Park, Evanescence, Rhapsody, NightWish, przy Daft Punk najlepiej się tańczy przy Offspring i Linkin Park najlepiej mi się relaksuję Evanescence , Rhapsody , NightWish to najlepsze na sesję :]
__________________ Because maybe You're gonna be the one who saves me ? And after all You're my wonderwall |
23-06-2007, 14:49 | #273 |
Reputacja: 1 | W tej chwili - tylko i wyłącznie Guns'n'Roses. Kocham starocie... Oprócz tego to co wcześniej.
__________________ "Sousa kanashimi wo yasashisa ni Jibun rashisa wo chikara ni Kiminara kitto yareru shinjite ite Mou ikkai! Mou ikkai!" |
25-06-2007, 16:03 | #274 |
Reputacja: 1 | Słucham głównie każdego gatunku (albo przynajmniej większość) rocka i metalu: z ulubionych zespołów to Rammstein, Tool, A Perfect Circle, Nine Inch Nails, Porcupine Tree, Iron Maiden i wiele innych ale i tak wszystko kręci się głównie wokół muzyku progresywnej, industrialnej czy alternatywnej. Do tego wszystkiego dochodzi gotyk oraz muzyka klasyczna albo raczej poważna albo jak to tam się zwie. |
27-06-2007, 16:41 | #275 |
Reputacja: 1 | na wstępie, pełen respekt dla SG za obfitego w muzyczną treść posta 8) chyba szczególnie za tego amona tobina 8) dalej, nie ukrywam oburzenia, bo rozwala mi system wspomniany fakt, iż każdy erpegowiec to niby jest metalowiec (zrozumiałe jest chyba za co tym samym szanuję SG) tendencja w stylu mroczny klimat = mroczny ziomek, bezsensu. ale z drugiej strony przyznam, coś w tym jest. jakoś jedno wciąż idzie w parze z drugim, czasem jedynie trafi się jakiś tam fan klasycznego rocka. nie będę się też już pastwił nad opiniami, że hiphop w połączeniu z rpg to bezsens jakich mało, bo to nie ten temat jest i nie miejsce raczej, natomiast, co do moich osobistych zapatrywań muzycznych to rzecz nie wygląda niestety tak prosto jak u niektórych graczy-metalowców. generalnie lubię hip hop, tak, bardzo, szczególnie ten polski, ale... właśnie - niestety tu musze się zgodzić, że polski hh to w 80% porażka, jednak dla wielu to bardzo krzywdzący jest stereotyp (ostry, rahim, luc, fokus czy fiszek z emade). trudno też przejść obok beastie boys, the roots, the streets czy cypress hill. od zawsze lubiłem też elektronikę, większość o której już wspomniał SG, amon tobin, autechre, aphex, bonobo itd., czary mary didżejskie pokroju dj krush'a, crystal method, chemical brothers, leftfield czy prodigy. po czasie też zauważyłem, że poszukiwania muzyki do sesji połączyły się jakby z moimi upodobaniami muzycznymi. stąd do dziś zamiłowanie do future sound of london, massive attack, enigmy, fantomasa, lisy gerrard, loreeny czy choćby soundtracków. wierzcie, to bardzo poszerza horyzonty poznawcze, a taka eksploracja muzyki do filmów tarantino, snatch'a, ocean's eleven czy football factory naprawdę daję człowiekowi nieco rozeznania w kwestii zupełnie dotąd pomijanych, wręcz niewidocznych wcześniej dla oczu na półkach sklepowych kapel. fakt, trudno pominąć też nieco mocniejsze brzmienia pokroju tool'a, a perfect circle, behemoth'a, godsmack'a, manson'a, samael'a czy vader'a, ale na pewno nie stawia mnie to w szeregu z długowłosymi kolesiami w czarnych skórach, obwieszonych plakietkami i łańcuchami, choć od ponad 10 lat jakoś omijam fryzjera szerokim łukiem. 8) wg. niektórych tam reklam podobno zaledwie 9 (czy ileś) % polaków słucha namiętnie jazz'u, fajnie, że akurat znalazłem się w tych kilku procentach. miles'a zna chyba każdy, zamiłowanie do trąbki przeniosło się u mnie na cheta baker'a, chrisa botti, katowickiego stelpot'a, stańko czy toshinori kondo, na stałe zapada już w miejsce dla faworytów. lubię też i klasyków, ellę fitzgerald, armstronga, coltrane'a, jak i takich magików jak możdżer czy choćby też polskie jm trio. tu także należałoby wspomnieć o kompozytorach, jak kilar, preisner, bregovic, mozart, czajkowski, vangelis, polidorious czy wagner, do których ścieżki poznania także otworzyło mi poszukiwanie muzyki na sesje. ostatnie w szeregu stoją chyba muzyczne eksperymenty, w których ogromnie się też lubuję. ścianka, cracow klezmer band, sui generis umbra, a to wszystko zaledwie wierzchołek góry lodowej. the clash, the police, led zeppelin, jimi hendrix, queen, oasis, faith no more, clannad, rage against the machine, tiamat, bla, bla, bla... a to zaledwie część tego, co widzę u siebie na półce. dla ludzi otwartych muzyka jest jak narkotyk, ciągle chcesz czegoś więcej, wciąż szukasz i zawsze znajdujesz znowu, gdzieś tam, coś zupełnie nowego i wartego uwagi. |
28-06-2007, 09:51 | #276 | |
Reputacja: 1 | Długi temat, więc wybaczcie, że zapoznałem się jedynie z ostatnią stroną. Jedna tylko uwaga i już przechodzę do opisu własnych upodobań muzycznych Cytat:
To tyle. Sam nie mam żadnych ulubionych gatunków czy wykonawców. Podobają mi się konkretne kawałki. Zdarza mi się kupić jakąś płytę tylko dlatego, że podoba mi się na niej jedna piosenka. Efekt taki, że gdzieś po tekturowych pudełkach wala mi się pełno płytek a ja słucham własnych kompilacji z nich zrobionych Takie The Best of Szarik I tak: - lubię industrialne brzmienia Jeana Michaela Jarra. Stare dobre Oxynage czy Revolutions chociaż ostatnio nie jestem na bieżąco z jego twórczością - podoba mi się muzyka Ennio Moricone czy Vangelisa (bezkonkurencyjne Conquest the Paradise) - Z drugiej strony mogę bez przerwy słuchać sporej części utworów Wilków czy Lady Pank (wychowałem się na Marchewkowym Polu) - bardzo mi się podoba ścieżka dźwiękowa z Baldur's Gate II i często z niej korzystałem na sesjach - jestem też niepoprawnym maniakiem szant, słucham na okrągło, śpiewam w samochodzie (czym dobijam żonę ) - Podoba mi się Within Temptation z naciskiem na kawałek Mother Earth, nie znam się na stylach muzycznych więc nazwałem to sobie celtyckim metalem - Bezkonkurencyjna jest dla mnie ścieżka dźwiękowa z Wiedźmina, na sam film spuśćmy zasłonę milczenia... - Lubię Bon Jovi, a w szczególności Runaway - Lubię Briana Adamsa. To Love a Woman wymiata. - Ostatnio przypadł mi do gustu ukraiński folk w wykonaniu krakowskiego zespołu o nazwie Dzikie Pola I tak to wygląda w wielkim skrócie. Dziękuję za uwagę | |
29-06-2007, 15:35 | #277 |
Reputacja: 1 | Ja moge sluchac w zasadzie wszystkiego. Moi ulubieni wykonawcy to: Linkin Park (rzadzi!!!), Eminem, 50 Cent, Green Day, Evanescence, Beyonce, Nelly Furtado i troche Gorillaz. |
29-06-2007, 23:44 | #278 |
Reputacja: 1 | Słucham wszystkiego co dobre. Co w sumie nic Wam nie mówi. To co dobre dla mnie, dla innych zapewne może okazać sie niestrawnym fragmentem surowizny. Bawiąc sie w uogólnienia to zapewne będzie rock, bardzo szeroko ujęty. Mamy tu przykladowo (tylko przykladowo) King Crimson, Jethro Tull, Roxy Music Q.O.T.S.A, FNM, Pulp, Satyricon... i mógłbym tak długo i dość nudnie prezentować przeróżne zbiory literek. Jestem w stanie przelknąć każdy gatunek muzyki (no, prawie) byle tylko można w danym jego reprezentancie odnaleźć, to ... COŚ. A kategoria tego CZEGOś jest ściśle powiązana z przeżyciem czysto estetycznym, indywidualna, aż po same trzewia, wieć malo przekladalna na jakąś forme obiektywizacji. |
29-07-2007, 03:53 | #279 |
Reputacja: 1 | Heavy Metal/Heavy Rock Jeśli chodzi o kapele to będzie między innymi: Iron Maiden (przede wszystkim, kocham IM ), Blind Guardian, Edguy, Manowar, kapela Bruce'a Dickinsona (wokalista IM), Helloween, HamerFall, Masterplan... |
29-07-2007, 14:47 | #280 |
Reputacja: 1 | Metal, metal, metal to mi gra po za tym Pank Rock Rock i wszystko gdzie można usłyszeć gitarę Za dawnych lat byłem zatwardziałym Hip-hopowcem. Gdy zacząłem grać w RPG poglądy na muzykę zmieniły mi sie w dużym stopniu Gry fabularne ciągną do ostrzejszych brzmień ? |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
| |