RPG czyli jak to kiedyś przetłumaczono gry fabularne, zawierają w sobie wiele aspektów, tak jak ogry i cebula. :). Jednakże i to trzeba podkreślić są grą. |
A gra nie może być sztuką? Gry wideo w muzeum | Pac-Man jak Picasso - Polityka.pl Gry znajdują swoje miejsce w MoMA - Gry.wp.pl Jak ktoś nie wie, to MOMA (Museum of Modern Art) jest najbardziej prestiżowym muzeum sztuki współczesnej na świecie... |
Sztuką współczesną jest też np. konstrukcja z wiadra i wyschniętej plamy wody, także to chyba nie najlepsze odniesienie. |
Jak już mówiłem RPG jest jak cebula, ma warstwy. Zdefiniuj słowo niebo, a powiem ci, że się mylisz. Niektórych pojęć nie da się jednoznacznie zdefiniować, tak samo jest z pewnymi zjawiskami np RPG |
Nie no, tak to moża powiedzieć o sztuce właśnie, ale RPG? Czy się siedzi przy stole i turla kostkami, pisze w Internecie, czy gania po parku w płaszczu podprowadzonym matce, to nadal tylko zabawa, jak ktoś wcześniej słusznie napisał. Nie szukajmy głębi tam, gdzie jej nie ma. |
Zainteresowanych odsyłam to w/w przeze mnie pracy Jerzego Szeji. z niej to dowiecie się jak naukowo traktuje się zjawisko RPG. Zatem pozostaję przy Shrekowej cebuli. |
E tam zabawa. Jasne, w większości przypadków to będzie kultura popularna spod znaku driztów-salwatorów i Wrót Baldura, ale tak jak jazzowa improwizacja w garażu czy grafitti - tak i sesja może być pokazem aktorstwa i zdolności oratorskich (homeryckie bajdurzenie było przecież gawędą przy browarze), a PBF kawałkiem przyzwoitego pisarstwa. Tak, wiem, że to będzie prawdziwa rzadkość, ale nie wykluczałbym całkowicie. Niemniej, po co takie poszukiwania? Niemożność umieszczenia zapisu z sesji w gablotce muzeum, ani przedstawienia na deskach teatru niczego RPG nie odbiera. |
A gra aktorska podczas odgrywania postaci? A dokładna, obrazowa i wzruszająca narracja? A odpowiednia, nastrojowa muzyka? Sama mowa jest rodzajem sztuki. Czytelność, dykcja, trafność opisów... Ludzie przejawiają ku temu różne predyspozycje. Natrafiałem jednak na takich MG, którzy tworzyli takie sesję, że nie można użyć żadnej innej definicji, jak tylko "Sztuka". Samo RPG jest, moim zdaniem, taką rozrywką dla szlachty :D Jasne, można naparzać mieczami w smoki i rzucać na obrażenia, ale prawdziwa sesja to taka, kiedy po skończeniu jej, gracze jeszcze przez chwilę nie do końca wiedzą co się dzieje. Ponieważ tak głęboko tkwili w świecie opisywanym im przez MG. Generalnie sesje to chyba jedyne medium, w którym można to osiągnąć, i za to, jak dla mnie, są już osobną formą sztuki. Tylko jak ze wszystkim - liczy się, jaka to sesja. |
Złota Palma z Cannes, Złoty Niedzwiedz z Berlina i ... Złoty Smok z Bzdzinowa. Sztuka... pfff... bardzo niewymagający jesteście :) |
Ej dobra, czas zamknąć temat, pojawiła się pierwsza cegiełka w murze trollingu - przyszła arystokracja, przeżywająca na sesjach katharsis, zapewne w przerwach między kopaniem rowów i ponadprzeciętną konsumpcją soku ze zboża. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:22. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0