lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Rozmowy ogólne na temat RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/)
-   -   Czy rpg może być sztuką? (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/13147-czy-rpg-moze-byc-sztuka.html)

Delon 11-08-2013 23:34

Yup. Jako środek rozwijający, sprawdza się znakomicie. Rozwijanie się w generalnie tysiącu różnych kierunków, RPG bardzo stymuluje. Więc jest to rozrywka wartościowa. Nie tylko dla arystokracji, co kopie rowy :P

Cohen 12-08-2013 00:26

Bez kitu, to rejtanowanie stało się absurdalne.

Jak latają twierdzenia, że RPG to sztuka i są na to naukowe dowody, konkretnie jedna książka polonisty, to znak, że trzeba się zbierać.

Campo Viejo 12-08-2013 04:19

Cytat:

Napisał Pinhead (Post 447710)
Czy rpg może być sztuką?

Definicje definicjami.

Tak samo jak z pisaniem. Nie każdy kto pisze z intencją tworzenia utworów literackich to od razu pisarz lub poeta. Zazwyczaj grafoman. Nie każdy kto maluje to malarz, nie każdy kto cyka fotki to od razu fotograf. Tak samo z grami fabularnymi. Trudno nazwać sesje amatorów aktorstwa improwizowanego sztuką i nie zależy to od tego czy sesja rozgrywa się na deskach teatru, czy mają w rękach rekwizyty i czy przebrani są w kostiumy czy nie. Nie będzie to żadna sztuka lecz gra (która przy artyzmie nigdy nawet obok nie leżała). Tacy gracze dyletanci mogą w formie odgrywania postaci czerpać sobie czy to z teorii Stanisławskiego, Brechta czy Craiga, a jeżeli nie mają talentu i zbiorowy produkt jest na marnym poziomie, to i tak będzie to gra fabularna a nie żaden teatr czy inna forma sztuki. Bez przesady. Bardziej bym się skłaniał do terminu intelektualnej zabawy na zasadzie analogicznej do innych gier (sportowych?) ale nie sztuki. Dla mnie sukcesem jest jak gra fabularna jest grą a nie szopką gry czy samą fabułą. Przebierać rpg w sztukę to już raczej sztuka dla sztuki.

To powiedziawszy, wracając do pytania "Czy rpg może być sztuką?", to tak, teoretycznie może, na zasadzie teatru improwizowanego, ale... Jak wezmą w niej udział zasługujący na miano artystów czyli mniej lub bardziej profesjonalni aktorzy. Wtedy to mogą rozegrać taką sesję jako "przedstawienie" choćby i w przedziale kolejowym i to może być sztuka a nie chłam, dziadostwo, lipa, klapa z artystycznego punktu widzenia, jakkolwiek dobrze jej uczestnicy by się nie bawili w jej trakcie. To samo z PBFem. Jeżeli w sesji pisaliby utalentowani literaci, pisarze bardziej lub mniej znani, lecz bezspornie uznani przez środowisko za tych, co grafomanami nie są, to wtedy "może" mogłoby to być sztuką. Jak grafomani piszą to żadna to sztuka. To zabawa, sesja, gra.

Cedryk 12-08-2013 10:14

Cohen umiejętność niezrozumienia podniosłeś u siebie do rangi sztuki. :fuck:

Po pierwsze ucz się wnioski prawidłowe wysnuwać.
Osoba ta jest doktorem kulturoznawstwa.
Polonistą nie jest, zatem trafiłeś kulą w płot, a i Twój chwyt erystyczny został odnotowany i zauważony.

Pomiędzy wieloma tezami udowodnionymi, jest jedna teza udowodniona w tej pracy, ważna dla naszej dyskusji.
RPG może być sztuką. Oczywiście muszą być zachowane pewne warunki.
Nie można udowodnić, że samo RPG jest sztuką.

Jeśli nie dostrzegasz tej różnicy to rozkładam ręce z rozpaczy.

Campo Viejo co stanowi o klasie aktora, szkoła, sława czy umiejętności gry aktorskiej?
Co stanowi o klasie pisarza? Ilość sprzedanych książek?
Nie odpowiadaj bo się zapędzisz w kozi róg.
Wspomnę chociażby Rowling i jej sagę o małoletnim czarodzieju.
Sztuka to czy grafomania?
Zatem twierdzenie, że tylko aktorzy, twórcy znani tworzą sztukę jest z gruntu błędne.

abishai 12-08-2013 11:30

Skoro to może być sztuką.


To co nie może być sztuką?
Skoro nudne grafomańskie historyjki mogą być książkami, to co powiedzieć o scenariuszach przebijających je skomplikowaniem fabuły?

RPG to tworzenie opowieści: lepszych i gorszych, fascynujących lub nudnych.
Są na tym forum sesje które w moim mniemaniu przebijają niektóre książki pod wieloma względami. I które warto sobie poczytać.

RPG może być sztuką, RPG może być fascynującą i ciekawą opowieścią (bo tym w sumie tym jest: opowieścią kreowaną przez wielu gawędziarzy i od ich kunsztu zależy jak fascynującą będzie).
Tym bardziej może być sztuką w nowoczesnym ujęciu, bo sztuka... obecnie zeszła na psy... gdy jej przesłaniem jest: zamiast zachwycać, przede wszystkim szokować widza.

Kelly 12-08-2013 11:54

Pozwolę sobie rozpocząć od cytatu

Komedie w stylu dell'arte były oparte na scenariuszu, ale improwizowane przez aktorów (dzięki czemu stawali się oni autorami swych postaci), występujących w maskach i charakterystycznych strojach; aktorzy reprezentowali określone typy (Arlekin, Doktor, Pantalone, Kolombina i Kapitan)

AICT jakby nie było, to dosyć poważna instytucja AICT Polska

Jak wygląda role playing:
1. identycznie istnieje scenariusz.
2. identycznie gracze improwizują.
3. identycznie działają wedle określonych ram wyznaczonych przez klasy postaci, czy ogólnie rzeczy, które sobie przyjmą.

Role playing stanowi więc sztukę, jako pewną dziedzinę kultury, analogicznie do teatralnego odwzorowania komedii dell'arte.

Kompletnie inna kwestią jest jednak, czy role playing to Sztuka, czyli coś wybitnego. Przy jednak tym trudno dyskutować, gdyż przy każdej dziedzinie sztuki: malarstwa, rzeźby, kinematografii znajdziemy dzieła wybitne oraz jakieś kicze.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:40.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172