[Pathfinder 2ed] Ezoteryczna Agencja Detektywistyczna Korbel i ska - Strona 6

Slan · 04-08-2023, 13:00

Eliza uśmiechnęła się smutno.
- To sprawia, że dzieci szybciej poznają śwat dorosłych z wszystkimi jego mrocznymi stronami. Jeśli jednak takiego wyboru dokonaliście, to będzie oni musiało żyć z konsekwencjami wyboru jego rodziców. Ale cóż, nim prędzej stawi czoła okrutnej prawdzie życia, tym lepiej. – mówiła Eliza, a wtedy z piskiem podbiegła do niego wysoka kobieta o kasztanowych włosach i świdrujących zielonych oczach. Chwyciła Kasjusza za policzki ignorując Yannę i zawołała.
- Zawsze chciałam pana obejrzeć z bliska, pobrać próbki śliny…

Guren · 04-08-2023, 19:48

- Tata się nie martw... Ekhm! - Kaya przybrała zadziorny wyraz twarzy- Ojcze nie martw się, bo ja sobie poradzę!
-A ta ślina to na co? -spytała Yanna. Nie żeby była zazdrosna o swojego męża. Przecież nawet ze sobą nie sypiali. Po prostu intrygowało ją na co gospodyni była ta ślina? - Pani Elizo?

Slan · 05-08-2023, 10:40

- Ślina zawiera takie małe robaczki, geny się nazywają. I też jest tam mnustwo takich soków. Enzymy się nazywają, bez nich nie moglibyśmy nic jeść, bo umożliwiają trawienie pokarmów. Bardzo ciekawe, jak one funkcjonują w przypadku stworzeń naznaczonych przez cień. Czy ten osobnik ma jakieś problemy z trawieniem pewnych pokarmów? – kobieta zapytała Yannę, a Eliza gdzieś zniknęła…

Guren · 12-08-2023, 20:35

- Osobnik? - Yanna próbowała wypatrzeć co może stać za jej mężem. Określenie użyte przez badaczkę brzmiało dziwnie. Jakby nie chodziło o człowieka.
- Słyszałem o tych elementach na uczelni zanim mój brat... - Kasjusz wolał nie poddawać się nostalgii. Zwłaszcza wspomnieniom związanym z wywaleniem z akademii. Zwłaszcza ile miał w tym udziału jego zmarły brat (przyrodni) -...ale to chyba jest wciąż dość nowa teoria. A w rodzinie ojca nie było problemów z układem trawiennym.
-Tata, ta pani sobie poszła - Kaya pociągnęła opiekuna za rękaw- To dokąd teraz, Ya... Mamo?
-Chyba na je... posiłek? A pani to?

Slan · 17-08-2023, 10:55

- No tak, jestem Shae Turcikowska. – przedstawiła się używając imienia, o którym mówiła para krawców (post 19) . – Gdy badam rzadkie stworzenia, to zapominam o tak pozbawionych znaczenia sprawach jak konwenanse czy znieczulenie. I tak, zobaczmy jak je!
Stół był suto zastawiony. Były tu Foie gras, cynaderki, jajka nadziewane szpinakiem, czernina, wołowe ozorki, raki, koreczki śledziowe, gulasz z serc…

Guren · 20-08-2023, 20:51

- Ach słyszeliśmy o ... Madame Turcikowskiej -Yanna przypomniała sobie wizytę o krawców. - Ja nie mam nic przeciwko, ale mój mąż przede wszystkim o tym decyduje.
-Mogę przystać na propozycję Kasjusz próbował się uśmiechać.
- Ja tego nie jem... wymamrotała Kaya próbując zniknąć gdzieś na sali. Może mieli tutaj tajne przejście? Albo coś fajnego magicznego. Spróbowała wyczuć jakiś impuls magii na sali.

Slan · 26-08-2023, 12:55

Turcikowska słuchała Yanny z uwagą, a Kasiusza jakby był gadającą małpą. Potem zwróciła się do Kayi.
- Wątróbka jest takim filtrem dla organizmu, gdzie gromadzą się wszelkie toksyny, ale gęsi na Foie Gras są karmione pod przymusem i dobrymi rzeczami. Ja w twoim wieku karmiłam pająki eliksirem powiększającym… Biedna niania…
Jednak gdy zaczęła się rozglądać się, zobaczyła, że jeden zamek w drzwiach emanuje magią, podobnie jak skóra niektórych gości.

Guren · 28-08-2023, 20:13

- Czy karmienie pod przymusem ma wywołać specjalny typ toksyny? - spytała Yanna- Skoro powstające w bólach.
-Brzmi to... sensownie - przyznał Kasjusz.

Kaya pociągnęła Jacka za rękaw.
- Za tymi drzwiami wyczuwam magię. Wyczuwam ją też na gościach. Czy idziesz ze mną?

Slan · 31-08-2023, 10:17

Jacko popatrzył na drzwi, miał bardzo nietęgą miną.
- Dobra, ale jak nas złapią, chyba nie nabiorą się na to, że szukamy ubikacji. Robimy Numer z „Duchy nas prowadzą?
Tymczasem Turcikowska zrobiła wielkie oczy.
- Nigdy o tym nie myślałam w ten sposób. To wszystko tłumaczy, a nam wmawiają, że chodzi o delikatną konsystencje. Masz zadatki na prawdziwego naukowca Yanno! Na kim wypróbujemy jej działanie.

Guren · 01-09-2023, 17:07

Kaya wytrzeszczyła oczy:
- Jak to ubikacja nie jest uznawana? Wiesz w ile miejsc dzięki temu dotarłam? Ale dobra, duchy też dobre

Yanna przechyliła lekko głowę, żeby upewnić się, że słyszy to co usłyszała:
- Zwierzęta, które czują się zagrożone przed zarżnięciem mają twardsze i gorzkie mięso w przeciwieństwie do tych z którymi zabójca obszedł się łagodnie. Powiedzą to pani zarówno łowcy jak i pasterze. Wątpie, żeby było inaczej z karmionymi na siłę. Jeśli chwile przed śmiercią wystarczą, żeby mięso nabrało goryczy i żylastości, to co dopiero dłuższy proces?
-Jest w tym poetycka metafora... kochanie - uśmiechnął się Kasjusz do żony. Yanna w nieoczekiwanych momentach wykazywała zaskakującą wrażliwość na świat. Czego się z kolei nie spodziewał wobec Turcikowskiej. Ta zapowiadała się na osobę o uporze rzepu na psim ogonie. Pozostało jej rzucić ochłap byleby się pozbyć jak najszybciej: - Mam rozumieć, że pobierze pani ode mnie ślinę po posiłku, madame Turcikowska?

04-08-2023, 13:00	#1
Slan Reputacja: 1	Eliza uśmiechnęła się smutno. - To sprawia, że dzieci szybciej poznają śwat dorosłych z wszystkimi jego mrocznymi stronami. Jeśli jednak takiego wyboru dokonaliście, to będzie oni musiało żyć z konsekwencjami wyboru jego rodziców. Ale cóż, nim prędzej stawi czoła okrutnej prawdzie życia, tym lepiej. – mówiła Eliza, a wtedy z piskiem podbiegła do niego wysoka kobieta o kasztanowych włosach i świdrujących zielonych oczach. Chwyciła Kasjusza za policzki ignorując Yannę i zawołała. - Zawsze chciałam pana obejrzeć z bliska, pobrać próbki śliny… __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

04-08-2023, 19:48	#2
Guren Reputacja: 1	- Tata się nie martw... Ekhm! - Kaya przybrała zadziorny wyraz twarzy- Ojcze nie martw się, bo ja sobie poradzę! -A ta ślina to na co? -spytała Yanna. Nie żeby była zazdrosna o swojego męża. Przecież nawet ze sobą nie sypiali. Po prostu intrygowało ją na co gospodyni była ta ślina? - Pani Elizo? __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

05-08-2023, 10:40	#3
Slan Reputacja: 1	- Ślina zawiera takie małe robaczki, geny się nazywają. I też jest tam mnustwo takich soków. Enzymy się nazywają, bez nich nie moglibyśmy nic jeść, bo umożliwiają trawienie pokarmów. Bardzo ciekawe, jak one funkcjonują w przypadku stworzeń naznaczonych przez cień. Czy ten osobnik ma jakieś problemy z trawieniem pewnych pokarmów? – kobieta zapytała Yannę, a Eliza gdzieś zniknęła… __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

12-08-2023, 20:35	#4
Guren Reputacja: 1	- Osobnik? - Yanna próbowała wypatrzeć co może stać za jej mężem. Określenie użyte przez badaczkę brzmiało dziwnie. Jakby nie chodziło o człowieka. - Słyszałem o tych elementach na uczelni zanim mój brat... - Kasjusz wolał nie poddawać się nostalgii. Zwłaszcza wspomnieniom związanym z wywaleniem z akademii. Zwłaszcza ile miał w tym udziału jego zmarły brat (przyrodni) -...ale to chyba jest wciąż dość nowa teoria. A w rodzinie ojca nie było problemów z układem trawiennym. -Tata, ta pani sobie poszła - Kaya pociągnęła opiekuna za rękaw- To dokąd teraz, Ya... Mamo? -Chyba na je... posiłek? A pani to? __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 15-08-2023 o 19:06.

17-08-2023, 10:55	#5
Slan Reputacja: 1	- No tak, jestem Shae Turcikowska. – przedstawiła się używając imienia, o którym mówiła para krawców (post 19) . – Gdy badam rzadkie stworzenia, to zapominam o tak pozbawionych znaczenia sprawach jak konwenanse czy znieczulenie. I tak, zobaczmy jak je! Stół był suto zastawiony. Były tu Foie gras, cynaderki, jajka nadziewane szpinakiem, czernina, wołowe ozorki, raki, koreczki śledziowe, gulasz z serc… __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

20-08-2023, 20:51	#6
Guren Reputacja: 1	- Ach słyszeliśmy o ... Madame Turcikowskiej -Yanna przypomniała sobie wizytę o krawców. - Ja nie mam nic przeciwko, ale mój mąż przede wszystkim o tym decyduje. -Mogę przystać na propozycję Kasjusz próbował się uśmiechać. - Ja tego nie jem... wymamrotała Kaya próbując zniknąć gdzieś na sali. Może mieli tutaj tajne przejście? Albo coś fajnego magicznego. Spróbowała wyczuć jakiś impuls magii na sali. Detect Magic: 13 __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 21-08-2023 o 19:47.

26-08-2023, 12:55	#7
Slan Reputacja: 1	Turcikowska słuchała Yanny z uwagą, a Kasiusza jakby był gadającą małpą. Potem zwróciła się do Kayi. - Wątróbka jest takim filtrem dla organizmu, gdzie gromadzą się wszelkie toksyny, ale gęsi na Foie Gras są karmione pod przymusem i dobrymi rzeczami. Ja w twoim wieku karmiłam pająki eliksirem powiększającym… Biedna niania… Jednak gdy zaczęła się rozglądać się, zobaczyła, że jeden zamek w drzwiach emanuje magią, podobnie jak skóra niektórych gości. __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

28-08-2023, 20:13	#8
Guren Reputacja: 1	- Czy karmienie pod przymusem ma wywołać specjalny typ toksyny? - spytała Yanna- Skoro powstające w bólach. -Brzmi to... sensownie - przyznał Kasjusz. Kaya pociągnęła Jacka za rękaw. - Za tymi drzwiami wyczuwam magię. Wyczuwam ją też na gościach. Czy idziesz ze mną? __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

31-08-2023, 10:17	#9
Slan Reputacja: 1	Jacko popatrzył na drzwi, miał bardzo nietęgą miną. - Dobra, ale jak nas złapią, chyba nie nabiorą się na to, że szukamy ubikacji. Robimy Numer z „Duchy nas prowadzą? Tymczasem Turcikowska zrobiła wielkie oczy. - Nigdy o tym nie myślałam w ten sposób. To wszystko tłumaczy, a nam wmawiają, że chodzi o delikatną konsystencje. Masz zadatki na prawdziwego naukowca Yanno! Na kim wypróbujemy jej działanie. __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

01-09-2023, 17:07	#10
Guren Reputacja: 1	Kaya wytrzeszczyła oczy: - Jak to ubikacja nie jest uznawana? Wiesz w ile miejsc dzięki temu dotarłam? Ale dobra, duchy też dobre Yanna przechyliła lekko głowę, żeby upewnić się, że słyszy to co usłyszała: - Zwierzęta, które czują się zagrożone przed zarżnięciem mają twardsze i gorzkie mięso w przeciwieństwie do tych z którymi zabójca obszedł się łagodnie. Powiedzą to pani zarówno łowcy jak i pasterze. Wątpie, żeby było inaczej z karmionymi na siłę. Jeśli chwile przed śmiercią wystarczą, żeby mięso nabrało goryczy i żylastości, to co dopiero dłuższy proces? -Jest w tym poetycka metafora... kochanie - uśmiechnął się Kasjusz do żony. Yanna w nieoczekiwanych momentach wykazywała zaskakującą wrażliwość na świat. Czego się z kolei nie spodziewał wobec Turcikowskiej. Ta zapowiadała się na osobę o uporze rzepu na psim ogonie. Pozostało jej rzucić ochłap byleby się pozbyć jak najszybciej: - Mam rozumieć, że pobierze pani ode mnie ślinę po posiłku, madame Turcikowska? __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh