|
Sesje RPG - Warhammer Wkrocz w mroczne realia zabobonnego średniowiecza. Wybierz się na morderczą krucjatę na Pustkowia Chaosu, spłoń na stosie lub utoń w blasku imperialnego bóstwa Sigmara. Poznaj dumne elfy i waleczne krasnoludy. Zamieszkaj w Starym Świecie, a umrzesz... młodo. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-09-2023, 00:46 | #11 |
Reputacja: 1 | Wielkie ptaszysko chce ich zeżreć, i to jeszcze umi ogniste kule. Niedobrze, niedobrze. Tratew aż zestrachał siem gdy zobaczył stfora, nie mógł ruszyć nawet paluchem. Na szczenście, nie znajonc powodu, lustro siem obróciło i mu widok stfora znikł mu z oczu. Strach odleciał jak to ptaszysko, ale zapewne wróci, gdy tylko go ponownie zobaczy. Czyli to nie Trartex siem boi, a jego oczy. A to znaczy, że jak oczy paczać nie bendom, to Trartex siem bać nie bendzie. - Snoty, zamknijta oczy to siem bać nie bendzieta! - wykrzyknoł zadowolony z tego co wymyślił, a to nie lada sztuka była wśród snotów. Złodziej ostatnim spojrzeniem oczów spojrzał na otwarte drzwi. Przykurcz już przekroczył drzwi, a Snar mimo że siem paczał, to siem nie bał. Widać ma zepsute oczy. Trartex też chciałby zepsuć sobie oczy, coby siem nie bać. Niestety Tfardy nie miał zepsutych oczu i widać siem bał, bo siem nie ruszał. Biedny Tfardy był mientki. Trartex postanowił, że skoro to jego oczy siem bojom, to on nie bendzie patrzeć. Zamknoł on oczy. Zrobił krótki rozbieg wzdłuż lustra w stronem drzwi. I skoczył nie paczajonc. Przed skokiem próbował jeszcze złapać Tfardego za karczycho, coby i on nie musiał paczać na ptaszysko. |