Fiath

I ładnie pomogłeś mi zdecydować. Zarysy z mojej głowy w takim razie dużo piękniej wpisze się pod łowcę niewolników.
Gladiatorstwo o ile ciekawe może nieco zbyt przekombinowane. Choć przyznam że podoba mi się status polityczny Despany.
(Przyjaciel każdego? nuda!)

 

JPCannon

Ja po przeczytaniu kilku tomów legendy Drizzda w 100% jestem za intrygą w świecie drowów. Jak dla mnie to dużo klarowniejsza opcja, która od razu daje szereg pomysłów, jak napsuć w sąsiednim domu niż walka o władzę w rodzinie. Tylko się zastanawiam. W miastach Loth rządzą kobiety z tego co kojarzę to trzeba by w razie czego robić kobiecą postać, uznajemy, że jednak faceci rządzą, czy po prostu mimo, że kobiety rządzą to faceci w rodzinach aktualnie zajmują się intrygami? :P

Najlepiej weź do sesji same kobiety to by było niezłe, poczytać ich intrygi i knowania pomiędzy sobą faceci są zbyt delikatni i za bardzo przejmują się honorem i czystą grą

 

__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

abishai

Co to za pytanie ?
A jakie ma to znaczenie "kto rządzi" tak szczerze powiedziawszy ?
Przecież założeniem tej sesji jest takie że to gracze (ostatecznie jeden z graczy) będą na końcu rządzili w mieście. A czy po drodze przyjdzie mu obalić płciowy porządek to już inna śpiewka. Jeśli będzie trzeba to się obali.

Ogólnie rzecz biorąc, w drowich miastach rządzą kobiety (z drobnymi wyjątkami), a spiskują wszyscy od najpotężniejszego maga po najbardziej lichego niewolnika. Różnią się między sobą jedynie skalą swych spisków.

 

__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Zell

Cóż... Kobiety oczywiście rządzą w lolthiańskim społeczeństwie i tego nie da się zmienić. Nie oznacza to jednak, że mężczyzna, który dba o swoją pozycję społeczną, posiada wpływy czy jest sprytny nie może w ogólnym rozrachunku być nawet groźniejszym politycznie przeciwnikiem niż kapłanka. Jeżeli operujemy już książkami (chociaż tomy o Drizzcie niekoniecznie są dobrym materiałem) to wystarczy wspomnieć Grompha Baenre, ale oczywiście nie tylko naprawdę potężne postacie mogą okazać się zawziętymi przeciwnikami. Cała trudność może polegać na tym, aby zdobywać władzę krok po kroku jednocześnie nie drażniąc zbytnio kapłanek.
O spiskach i intrygach wśród samych mężczyzn nie wspominając.

 

__________________
Writing is a socially acceptable form of schizophrenia.

Fiath

MG już kilkakrotnie napomniał, że będzie można oraz o istniejących miasta o odwróconym porządku rzeczy.

Ale to czy warto prowadzić aż tak skomplikowaną wojnę oraz czy zmienia to cokolwiek na lepsze... można nieco się zastanawiać.

Ale chyba łatwiej będzie przejść pierwszą część ninja gaiden jedną ręką. Albo grać zwykłym elfem na pozycji innej od niewolnika.

 

Zell

Istnieją, ale czy wszystkie one są stricte lolthiańskie? Mam na myśli, że miasta, takie jak Menzoberranzan mają ściśle ustalony matriarchat i pomimo tego, że szanse są zawsze na przewrót to można spokojnie założyć, że są zbyt nikłe, aby się ziściły, co i też wskazałeś. Taka wojna mogłaby wcale nie wyjść na dobre stronie, która ją rozpętała.

 

__________________
Writing is a socially acceptable form of schizophrenia.

Fiath

Jeżeli jesteś na tyle szalony aby zrobić przewrót i obalić system to najpewniej dasz radę zmienić też religię dominującą.
Jak szaleć to już na całego.

No i spostrzeż że skoro nikt się nie spodziewa to są większe szanse sukcesu...o ile już jakimś cudem zjednałbyś armię zwolenników...

Teoretycznie ktokolwiek by nie spiskował o czymkolwiek to i tak może mu nie wyjść na dobre :P ale w końcu o spiskowanie tutaj chodzi.

 

abishai

Istnieją też magokracje rządzone przez mężczyzn w których kapłanki Lolth zostały zepchnięte na margines, oraz społeczności kuo-toa czczące Shar.
Więc jak widać teokrację da się obalić lub zastąpić, a miasta drowów będące ze swej natury chaotyczne złe nie grzeszą stabilnością.

Jak będzie w przypadku Erelhei-Cinlu ? Zależy od BG i decyzji jakie podejmą. Bądź co bądź miasto stanie w obliczu dość ciekawej sytuacji, swego rodzaju punktu kluczowego w swej historii... i różnie się może potoczyć jego los.

 

__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Kelly

Uff, chyba zostałem skuszony i chociaż przyznaję, że głosowałem za Sembią, to pewnie spróbuję wystartować.

 

Icarius

Im nas więcej na początku tym weselej. Tym bardziej, że często spora ilość graczy się wykrusza po starcie. Tu dojdą jeszcze wzajemne tarcia. Abi powiem szczerze, że wyczekuje kolejnych materiałów. Przeczytane do tej pory zaostrzają apetyt na sesję.