WoD - Zagubieni w XXI wieku Zdarzyło mi się kiedyś prowadzić na żywo sesję w WoD opartą na dość prostym pomyśle - mamy grupkę wampirów rodem ze średniowiecza, które zostały - nie wnikam już, jak - przeniesione do XX wieku, zostały zmuszone do poradzenia sobie nie tylko z nową rzeczywistością, ale i ze zbyt ciekawymi, nowoczesnymi wampirami. Taka dygresja - pomysł ów narodził się, oczywiście, pod wpływem zastanawiania się nad wampirzą długowiecznością. Gdy zaczęłam zastanawiać się nad tym, jaką sesję urządzić tutaj, na LI, przyszło mi do głowy, że ten sam scenariusz (po wprowadzeniu drobnych modyfikacji) jest wręcz idealny. Ale jako że nie lubię organizować rekrutacji na ślepo, wolę najpierw sprawdzić, czy w ogóle będzie jakiś chętny. W grę wchodzi też kilka szczegółów, na których mi osobiście nie zależy - na przykład to, czy zagubieni wylądują w dużym mieście, pełnym ruchu, nowoczesności, neonów, hałasu itp., czy też w małym miasteczku, które nieco gotyckim nastrojem będzie im przypominać dom. Inną modyfikacją może być spojrzenie z przeciwnej strony - współczesna koteria wampirów dostaje od księcia zadanie odnalezienia gromadki średniowiecznych krwiopijców, które znalazły się na jego terenie. Kto wie, może ten drugi pomysł okaże się być bardziej interesujący? Ewentualnie mogę również poprowadzić bardziej skomplikowaną sesję z większą ilością graczy, opartą na zasadzie: jedni łapią, drudzy uciekają, bo wolą się nie tłumaczyć, skąd się wzięli ;) Ale to jeżeli będzie dość chętnych na obie opcje. I jeszcze ostatnia kwestia: będzie dużo chętnych, którzy WoD lubią, pomysł też im podpasował, ale wampiry... czemu akurat te pijawki? Jeśli dziwnym przypadkiem będzie dużo takich osób, przetransponuję scenariusz na magów, w ostateczności wilkołaki. Ale to tylko ewentualnie, mimo wszystko wolałabym, żeby w grę wchodziły wampiry. Co do klimatu: spróbuję trzymać się raczej mrocznych, może nieco gotyckich scenerii, efektownych wejść, złowrogich opisów, ale niekiedy może mi wypaść coś zabawnego. Tak więc jeżeli ktoś uważa jakiekolwiek humorystyczne wstawki za bezczeszczenie Świata Mroku, to współpraca może się nie ułożyć. Z konkretów: pewnie minimum trzech-czterech graczy, maksimum sześciu, odpisy co parę dni, jeżeli będzie wielu chętnych, to za dwa-trzy tygodnie mogę dać rekrutkę... chyba, że potrzebna będzie transpozycja scenariusza, bo się tu nagle skrzykną fani Maga: Wstąpienie. I z góry uprzedzam - na żywo służyłam jako Narrator już wielokrotnie, na forum to mój pierwszy występ w roli prowadzącego. Nie chcę nikogo zniechęcać, ale wolę uprzedzić. No to co? Ktoś chętny? |
Brzmi niezwykle kusząco, w WoDa mam doświadczenie znikome o ile nie zerowe, ale jeśli nie stanowi to problemu to wstępnie wyrażam chęć zagrania w: "O tak, chętnie się zgubię w jakimś dużym, współczesnym mieście!" - Z zaznaczeniem że wszyscy gracze są zgubieni ze mną. Co do szczegółów to wolę być zaskoczony ze wszystkim :) |
Zaznaczyłem opcję przedostatnią. Lubie te czasy i lubię Świat Mroku, ale na myśl o wampirach wymiotuję :kill: Preferowałbym: 1) Duchowieństwo i rycerstwo w roli łowców, może i jakiegoś smoka by się usiekło. 2) Futrzaki w roli hardkorowych łowców, latanie po lasach i obrzeżach miast. 3) Magów siedzących w jakiejś wieży i starających się wywróżyć z fusów czy królewna nadal jest dziewicą. 4) W crossover też bym zagrał, gdybyś czuł się na siłach. |
Lucifer oO: brak doświadczenia mi absolutnie nie przeszkadza. Praktyka nie jest konieczna, wystarczy teoria - ot, parę rozdziałów z podręcznika. Mechaniki praktycznie nie będzie. Komiko: jak ty czytałeś mój wpis? Gdzie w XXI wieku wieże z magami, a przede wszystkim - gdzie w Świecie Mroku smoki? Coś tu jest nie tak. I czy ja wspominałam gdziekolwiek o jakichkolwiek królewnach? I Twoje pomysły nijak się mają do całej koncepcji gry. |
Pomysł ciekawy, brak mechaniki niepokojący. Klasyczny WoD ma banalny system rzutów, który gwarantuje względną obiektywność i pozwala uniknąć niesnasek na linii Gracze-Narrator. Atrybuty, kropki i kwadraciki zapewniają bezpieczeństwo (a raczej jego iluzję), coś na co gracz może się powołać. Kręcą mnie zarówno wampiry, jak i magowie. Mogę gonić, mogę wkurzać goniących. Mogę nawet zakołkować Księcia. Dostosuję się prawie do wszystkiego... Zakładając, że MG dopuści turlactwo. A Komiko zapewne pasowałyby bardziej średniowieczne klimaty, niż średniowieczni turyści zwiedzający współczesność. Najpewniej nie doczytał koncepcji. |
Tutaj też muszę się zgodzić z Highlanderem choć nie znam WoDa za dobrze to z tego co pamiętam miał jedną z najbanalniejszych mechanik :) Jeśli jednak mówisz że to nie stanowi problemu, to tym bardziej jestem zainteresowany, pod warunkiem że czas pozwoli. |
Co do samych wampirów przeniesionych w nasze realia, to nie trzeba magicznych sposobów, wystarczy, że spoczywaliśmy w letargu i coś nas wybudziło. np. byliśmy grupą wampirów podróżujących statkiem, gdzieś tam zachomikowani w ładowni. Statek rozbił się, my trafiliśmy na dno. Z powodu braku krwi zapadliśmy w letarg. 500 lat później podczas wojny odbyła się tu bitwa morska. Zapach krwi rannych żołnierzy wpadających do wody czy też rozrywanych przez wodne żyjątka pobudził nas ponownie. Jakoś dotarliśmy do brzegu... |
Cytat:
A teraz moje pytanie. Dopuścisz w razie czego karkogryzy z unicestwionych klanów jak np Kapadocian? Chyba, że o zgrozo jest to sonda na temat nowego WoD'a to wtedy podkulam ogon i już mnie niema... |
Ja bardzo chętnie. Ciekawe byłoby gdyby były dwie grupy graczy, goniący i uciekający ale jeśli sie tylu nie zbierze to chętnie zagram czy to średniowiecznym zgrzybiałym wampirem czy to nowoczesnym wybuchowym krwiopijcą:) tymbardziej że każda sesja Wampira w którą chciałem grać na pvfie upadała badzo szybko:/ DIT jak coś to najlepiej chyba duże miasto, żeby było czym sie dziwić. |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:01. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0