Bardiel

Witam Towarzystwo,

Chciałbym przedstawić propozycję zmiany koncepcji w stosunku do wulgaryzmów na forum. Zapewne wielu z Was zauważyło, że regulamin jest w tym aspekcie bardzo restrykcyjny. Bardzo wiele słów (których przez regulamin nie mogę wymieniać swobodnie jako przykłady) jest używanych na codzień jako lekkie przekleństwa, które już nikogo nie rażą. Np. pewne słowo, które technicznie jest wulgaryzmem, a kiedyś tak nazywano chorobę. Mam nadzieję, że łapiecie o co mi chodzi. Ja oczywiście lubię dbałość o język polski i kulturę wypowiedzi, ale też świętość ma granice. Dochodzi do absurdalnych sytuacji, w których ktoś dostał warna za jakieś niewinne przekleństwo, ktoś inny nie. Zarzewie konfliktu. Po co nam to?

Jednocześnie rozumiem pierwotny zamysł dlaczego wprowadzono taki zapis - nie da się ogólnie rozgraniczyć, które wulgaryzmy są tymi “cięższymi”, a które tymi "lżejszymi". Oczywiście my jako ludzie mniej więcej to wyczuwamy, ale regulamin musi być dosłowny i jasny - i tutaj pojawiał się problem.

Proponuję zatem utrzymanie zakazu stosowania wulgaryzmów, ale wprowadzenie białej listy. To taka idea według której wszystko jest zakazane - poza tym co znajduje się na rzeczonej liście. W ten sposób jest prosto, sytuacja nie wymyka się spod kontroli, a następuje pewne odprężenie obyczajów.

Poniżej przedstawię startową listę, którą rzecz jasna można później modyfikować. To taki przykład, aby załapać klimat. Z góry przepraszam, że wymienię słowa, które obecnie są zakazane przez regulamin, ale inaczej nie mogę zaproponować zmiany. Gwiazdkowanie też jest zakazane, więc naprawdę nie mam wyjścia. Proszę Obsługę, aby na drodze wyjątku pozwoliła mi na to. Listę ukrywam, aby nie raziła w oczy nikogo, kto nie życzy sobie czytania takich słów.

- Dupa
- Dupek
- Rzyć
- Cholera

Obecnie mamy taki zapis w regulaminie:
Do tego zapisu proponowałbym dodać:
“Dozwolone jest używanie wulgaryzmów umieszczonych na białej liście. Nie można ich jednak stosować w celu obrażania innych użytkowników.”
Tutaj podlinkowany byłby osobny temat nazywający się “Biała lista wulgaryzmów”.

Jestem otwarty na sugestie, by podrasować ten pomysł. Myślę jednak, że lepiej abyśmy dyskutowali nad samym mechanizmem niż jakie słowa konkretnie powinny znaleźć się na białej liście. Chyba lepiej, jeśli będzie ona niewielka.

Jeśli ktoś chciałby przeredagować proponowany przeze mnie zapis, by brzmiał on lepiej to zachęcam. Nie czuję się pewnie w redagowaniu przepisów, ale chciałem podać jakieś konkrety.

 

Luc du Lac

kurka wodna
do kroćset diabłów
[CENZURA]




Wątek OPa to nie pretekst do zabawy regulaminem.
– Moderacja

 

Nami

[CENZURA] swego czasu tez nie było legalne


Niestety, nadal jest. Jeśli mam być konsekwentna.
– Moderacja

 

__________________
Discord podany w profilu

Luc du Lac

no to jak pisać o nienapisanym

"nosz <osoba lekkich obyczajów> mać ?"


przecie to się robi śmieszne.
Wszędzie się tak mówi, w szkole, w kościele, w tV, w Sejmie, i Senacie.

można pomyśleć o limitowaniu słów. Np 10 miesięcznie. Żeby user doceniał i nie nadużywał.
Wtedy też odpowiednio użyta <o. l. o.> będzie miało dodatkową moc.

 

Bardiel

Luc nie założyłem tego tematu, by służył wymyślaniu przekleństw czy pomysłów na obejście obecnego regulaminu. Proszę skupić się na samym rozwiązaniu.

 

Ribaldo

Pozwólcie, że zapytam:
- To tak na serio, czy to kolejna krotochwilna sonda, jak ta o majonezie, czy banie dla jednego użytkownika?

Jeśli na poważnie, to życzyłbym sobie, aby rozważono wpisanie na ową "biała listę" następujących słów:

- chałapudrę
- skierdaszonego wądrołaja
- dziamdzie
- purwykołcia

Należy szanować kulturę języka, rzecz oczywista. W dobrym tonie jest używać pięknej polszczyzny i nie ciskanie plugawymi wulgaryzmami, co dwa wyrazy. Jednak dość zabawne jest bieganie za kimś z linijką, by dać mu po łapach z brzydkie słowo, a z drugiej strony jeszcze śmieszniejsze jest tworzenie takich list.


Widzę jednak, że moda którą zapoczątkowała Rada Języka Polskiego uznając, że słowo "murzyn" jest obraźliwe i nie należy używać go w przestrzeni publicznej, zaczyna się szerzyć. Na całe szczęście to wielce szanowne grono z RJP, nie ma żadnej mocy sprawczej i aż mnie ciarki przechodzą, gdy pomyślę że takową mogliby mieć.

I brakuje mi w tej sondzie opcji "jest mi to obojętne" Wnoszę o reasumpcję głosowania.

 

__________________
I never sleep, cause sleep is the cousin of death

Johan Watherman

Rada Języka Polskiego tylko, po dość długim czasie, klepnęła jako oficjalne stanowisko wykładnię przedstawioną przez Łazińskiego. Powiedzenie, że rada uznała je per se za obraźliwe jest lekkim nadużyciem (które stosowały media). Rada po prostu stwierdziła, że oficjalnym stanowiskiem jest to:
https://rjp.pan.pl/index.php?option=...zyn-i-murzynka
(na mocy: https://rjp.pan.pl/index.php?option=...109&Itemid=81).
Jak widać w tekście, daleko mu od jawnego określenia, a raczej opinia Rady w postaci zaakceptowanego opisu Łazińskiego ma formę zalecenia, wykładni językowo-historycznej i nawet polecenia aby... ludzi nie upominać gdy te słowo stosują!

A jak ktoś naprawdę nie może żyć bez pisania wulgaryzmów na forum, czy raczej pisania ich w części poza sesjami i kontekstem dyskusyjnym, to nie pozostaje mi nic więcej niż tylko trochę współczuć.
Z chęcią podjąłbym większą polemikę, ale jest taka prosta zasada, iż podejmując równorzędną polemikę w danym temacie nobilitujemy i interlokutora, i temat. A niestety tego tematu nie ma co wynosić wyżej.

 

__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.

Bardiel

Johan, daj spokój. Uważam, że nie powinieneś być dla siebie tak surowy. Każdemu zdarzy się przecież użyć słowa z zamieszczonej przeze mnie listy, często nawet bezrefleksyjnie. Dlatego właśnie zaproponowałem to rozwiązanie.



Także nie samobiczuj się tak, kolego. Ja uważam, że może się każdemu zdarzyć.


Ja już drugi raz zostałem w tym temacie nazwany interlokutorem. Z początku nie byłem pewny czy mnie nie obrażają, ale jak już przeczytałem definicję w słowniku, to poczułem się bardzo znobilitowany. Także polemika niepotrzebna, bo obrosnę w piórka.

Pozdrawiam,
Interlokutor Bardiel



Campo nie chcesz regulować wszystkiego, więc postanowiłeś dodać wielowątkowości temu zagadnieniu głębokim rozważaniom czym właściwie jest wulgaryzm.
Jak zostawisz interpretacji modów to będzie to co jest - zakaz wszystkiego. A ja jednak byłem zainteresowany jakąś zmianą.

 

Campo Viejo

Dlatego kompromisem może być branie na klatę warna, bez marudzenia, że ktoś go jednak wystawił.
A rozważam czym jest wulgaryzm, bo warto wiedzieć za co ewentualnie można dostać. Alex przypomniała, że przekleństwa też są w regulaminie, więc, jeżeli już, to bym zmienił ten zapis w regulaminie przy przekleństwach, aby był zakaz używania wulgarnych a nie potocznych jak „cholera”, czy euforycznych jak „kurde” lub „jucha”, „psiajucha”, etc. jeżeli nie używane jako inwektywy wobec kogoś, jeśli tylko zapis w regulaminie ma być drogowskazem dla moda, a nie jego intuicja. Gdybam tylko, bo powalony wirusem mam nadzwyczaj dużo nieoczekiwanego czasu na takie pierdoły.

 

__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Luc du Lac

no właśnie nie może być ci obojętnym ...

"ten uczuć gdy dostało się warna za coś co jednak jest już legalne"
tak się musieli czuć ci co kupili/sprzedali piwo przed 13