Ten cytat znałem głównie chodziło mi o długowieczność dzięki znajomości sfery "czas". :P:P |
Wiesz, niby na mistrzowskim poziomie jest Odporność na Czas, ale to co ty chciałbyś osiągnąć wymaga raczej roty niż pojedynczego efektu. Mag władający tylko jedną sferą jest raczej ograniczony, nawet jeśli jest mistrzem w tej sferze. Sama Sfera czasu pozwala zrozumieć jego istotę, wejrzeć w przeszłość czy przyszłość, ale osiągnąć dzięki tylko niej długowieczności się nie da. |
Spoko chciałem tylko wiedzieć ;P;P ponieważ chciałem być długowieczny i chciałem zainwestować w inną sferę ale cóż..... |
Zainwestować?? Hmmm... Zakładając, że zaczynasz grę z 2 kropkami na danej sferze i dwa ma arete, to do osiągnięcia mistrzostwa w jednej sferze (gdy jest ona mistrzowską twojej tradycji) potrzeba ci mniej więcej 133 punkty doświadczenia. Bagatela. Chyba, że twój MG sypie PD. |
No nie bardzo.... xD a ile potrzeba mniej więcej czasu albo PD (wolałbym znać czas :P) aby osiągnąć następny stopień ?? Ponieważ jestem początkującym MG i jednocześnie zamierzam pograć w maga to chciałbym wiedzieć... |
Jeśli chodzi o sferę mistrzowską tradycji to przelicznik jest następujący aktualna wartość x 7 inna sfera aktualna wartość x 8 W ciągu jednej sesji możesz zdobyć max 4 punkty, przynajmniej ja mam takie kryterium. Ale o mechanice i mistrzowaniu, to nie tu. |
A gdyby to przeliczyć na ludzki czas ?? Zastanawiam sie ile mag musiałby trenować żeby osiągnąć piątą kropkę..... |
Proponuję przenieść dyskusję na ten temat tu |
Arcymag życia jest w stanie połączyć swój osobisty wzorzec życia z wzorcem ducha i czasu czyniąc się nieśmiertelnym w stu procentach, nie tylko ze względu na wiek. Analogicznie mistrz czasu znający sferę życia na poziomie trzecim byłby w stanie zakląć swój wzorzec życia specyficznym wariantem odporności na czas czyniąc się prawdziwie długowiecznym. Pozostaje tylko sprawa z czasem przygotowania owej magy by dało się żyć, efekt rzucono od razu uniemożliwi regeneracje wstrzymując wszystko, by poddać odporności na czas tylko określone procesy, trzeba by było poświęcić sporo czasu. Ponadto paradoks bardziej by dokazywał niż przy normalnym przedłużeniu żywota przy użyciu sfery życia. Lecz skoro mamy trzecią kropkę w sferze życia, możemy spowolnić swe starzenie, a na mocy wcześniejszej niwelować jego skutki, acz nie w szerokim zakresie. Zresztą mistrz zarówno czasu jak i życia nie musi się bawić w efekty. Rezonans płynąc od mistrzów jest na tyle mocny że mistrz życia ma idealne ciało nawet bez efektów, nawet dotychczasowe niedoskonałości pod wpływem stałego posługiwania się magya mogą zniknąć. Co zaś faktu że niewiele się zrobi nie znając innych sfer, popieram. Wyjątkiem jest tylko Pierwsza i Entropia, sfery wpływające na świat u jego podstaw (Pierwsza) i końca (Entropia). |
To ja mam pytanie na temat samej istoty magów tradycji i technokracji. Czemu oni istnieją? W końcu trzeba być szalonym, żeby nie zostać szalonym magiem maruderem. Jak to możliwe, że w świecie gry tradycja i technokracja ma jakichkolwiek zwolenników? A nawet jeśli rekrutują utrzymując w tajemnicy dla nowicjuszy dobroci wynikające z bycia maruderem to przecież w końcu każdy mag dowie się o ich istnieniu. Czemu nie chcą się przyłączyć? Czemu ograniczać się? Taki wspomniany wcześniej arcymag życia - co mu zrobi paradoks, gdy w odległej przyszłości mass media pokażą, że jest nieśmiertelny? Tym czasem przy naprawdę dużej ciszy maruder może wszystko, wszędzie i zawsze. I mała wojna pomiędzy tradycją i technokracją - przecież i tak przegrają z Dzikunem. Porządek tworzy się z Chaosu. Chaos z Porządku. Cykl jest nie powstrzymany odkąd Żmij przegrał z Tkaczką i oszalał. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:15. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0