Torreadorzy za ich artystyczne dusze i umiłowanie piękna w kazdej postaci w mrocznym swiecie krwiopijców. Klan ten ma sobie nieodparty klimat i urok. |
Wszystkie klany są sympatyczne ;), ale ja grałbym albo Brujah( starzy głównie), bądź Malkavianem. Do nich najlepiej pasuję pod względem charakteru i zachowania na co dzień. Tremerzy też są ciekawi, ze względu na historię i traumaturgię. Co do Malkavów to mam niepełnosprawną siostrę( autyzm, nie mówi, ADHD, etc.) więc wiem, z czym się to wiąże. Ja mam zupełnie inną koncepcję Malkava, po prostu człowiek z obsesją na jakimś punkcie, coś do czego dąży za wszelką cenę, przy tym wyraźnie aspołeczny i mający spore problemy z nawiązywaniem kontaktów. Ktoś kto jest "nienormalny" ze względu na odmienną moralność i inne priorytety życiowe, bądź nieżyciowe ;). Ktoś z poczuciem silnego wyalienowania. Nawet przed chwilą wymyśliłem koncepcję opowiadania, o walce czy raczej konkurencji Malkaviana z Setytą, o spokrewnienie pewnego kolesia ;). Gdyby Malkavianie byli samymi debilami i schizofrenikami, to ten klan by nie przetrwał. Kurde aż dziw, że nie miałem okazji pograć w Wampira :(, jedynie czytałem podręczniki, dodatki, fora, dwa cRPGi i tyle :(. Miałem kiedyś ekipę, ale do Zew Cthulhu i Wiedźmina... Bardzo chciałbym w końcu zagrać. |
Poczytałam trochę o historii Brujah i mnie zaintrygowali, niegdyś mędrcy tworzący idealny świat, a dziś krzykacze zbijający wszystko z postumentów. Myślę, że to klan dający wiele możliwości i wart uwagi. |
Ja mam sentyment do kilku klanów ale zagłosowałem na MaLKaViaN, to był mój pierwszy wampir i czasami do niego wracam szalony klaun zresztą paru kumpli też ich miało. Pariasi też są fajni tworzysz postać która tobie najbardziej pasuje. Nosferatu też coś mrocznego, dla mnie to goście z kanałów o wspaniałych koneksjach, i wszystko wiedzący. przydomek szczury naprawdę do nich pasuje |
Klan Malkavian jest moim ulubionym. Sama grywam szalonym Malkavianinem, posiadającym obłęd(jest facetem w dodatku :P), który został porzucony przez Mistrza, poza tym był przez niego wykorzystywany seksualnie, za czasów ludzkich oraz już jako wampir, Mistrz do tego, dla zabawy sprzedał go Wilkołakowi do zabawy, jakoś cudem przeżył, zaś jako człowiek, nim poznał Mentora, od małego wykorzystywany był seksualnie przez starszego brata, aż w końcu zabił braciszka i jego dziewczynę jak zobaczył, że ten dla niego był chamski i gwałtowny, a dla swojej dziewczyny nie. Mój wampir, zaczął rozmyślania nad egzystencją ludzi i wampirów oraz wilkołaków, ale obsesja daje mu się we znaki, poza tym i tak jest sam z siebie szalony, acz wyalienowany lekko, gdyż musiał sam poznać tajniki przetrwania(jak jeść nauczył go Mentor, ale jak żyć dalej musiał poznać sam.) |
Do Malkavian mam pewien sentyment, ale jak mam wybrać taki naj-najulubieńszy... Tzimisce wygrywają! Pierwsze wrażenia związane z wymową tej nieszczęsnej nazwy, ich Zniekształcenie i konflikt z Tremere, których takoż lubię (ale ciężko te dwa klany wsadzić do jednej drużyny)... a potem Mroczne Wieki i zabawa w przerażającego władcę pewnego zamku uważanego za nawiedzony, którego strzegą paskudne potwory i stwory z piekła rodem... o tak, Tzimisce są baaardzo klimatyczni i... cóż, po prostu ich lubię. Ale gdyby tu byli Kapadocjanie, Tzimisce dostaliby konkurencję - wampir badający zakazane księgi w samym środku lochów strzeżonych przez zgraję chodzących trupów także nadzwyczaj mi przypadł do gustu. Ale cóż robić, gdy Kapadocjan w ankiecie nie uwzględniono? Tremere też z początku byli dlań silną konkurencją, ale po poznaniu ich historii jakoś ich tak jakby przestałam lubić. Ich dążenie do nieśmiertelności jest takie troszeczkę... no... przesadnie daleko pociągnięte. Po prostu przedobrzyli, a po lekturze podręcznika do Mrocznych Wieków zrozumiałam irytację Tzimisce na cały klan Uzurpatorów (czy Czarodziejów, jak kto woli) i szala przechyliła się na stronę Diabłów. Co do Wywiadu z wampirem, na który powołuje się wielu wielbicieli Toreadorów, Louis wygląda mi bardziej na Malkaviana. Zbyt obsesyjne są te jego podziwy i zadumania, żeby nie powiedzieć: wizje drążące umysł. Toreadorzy chyba nie są aż tak skupieni na cudowności świata, nie? A niech to, znowu się rozpisałam... |
Ventrue. Choć zdecydowanie preferuje tych z okresu Mrocznych Wieków, gdzie nie byli tylko typowymi dla Maskarady biznesmenami, a również, lub nawet przede wszystkim wojownikami. Zaraz za nimi Nosferatu i Gangrele, bo nie mogę sobie odmówić sentymentu do postaci wampira rodem z różnych mitów oraz legend. Te klany natomiast w moim odczuciu stanowią ich doskonałe uosobienie. |
Co prawda jestem nowa w systemie ale już mam parę podręczników za sobą. Moimi faworytami są Malkavianie i wszyscy niezrzeszeni. Aktualnie gram (dość ułomnie ale GRAM) Ravnosem i to na niego zagłosowałam (ot mała solidarność z postacią ;)) |
Ja najbardziej lubię Torreadorów oraz Brujah :D |
Oddaję głos na Nosferatu. Za ich oldschool. Gdybym miał zagrać kiedyś w wampira to właśnie jednym z nich. Chociaż Gangrele też lubię. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:20. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0