Ja najbardziej lubię Assamitów - ściśle oddani kodeksowi zabójcy, w dodatku działają cicho. Wampir to jedyny system, w którym gram taką postacią :) |
Jeśli mam podać ulubiony klan, to będą to Lasombra. Są tacy jacyś kutulowi - macki, ciemność i oślizglość...mniam! Dodatkowo kręcą mnie, te ich powiązania z kościolem. Są falszywi i dwulicowi. Takie powinny być wlaśnie prawdziwe wampirki. P.S. Tak jak w życiu :twisted: |
Brujah - bezkompromisowość, odwaga, z nutką szaleństwa. Szczególnie wersja pierwotna! (ta opisana w Mrocznych Wiekach - najlepiej Kartagińczycy) Wampira próbujący jednocześnie zachować swą ludzką nature i przeciwstawiać się władzy, dla samej idei buntu. A to wszystko w klatce nieludzkich i morderczych mocy oraz niespokojnego umysłu stąpającego po cienkiej krawędzi spokoju i " normalności". Prawdziwe wyzwanie do odegrania. |
Różnymi klanami się grywało ale najlepiej chyba grało mi się Ventrue. To jest klan któy wie czego chce. Mistrzowie manipulacji, doskonale zorganizowani, budujący i burzący imperia. Raz tylko popełnili błąd. Powinni zrównać Alamut z ziemią a nie zgadzać się na układy. :) |
Tak jak przy wyborze plemienia wilczków ten sam problem - łatwiej wybrać klany których nie lubię lub którymi tylko grać bym nie chciał ;P Do tych których nie lubię zaliczam Brujah i Toreador - nie tyle za kurczowe trzymanie się człowieczeństwa co za fakt że zaprzeczają swojej naturze moim zdaniem i tyle. Ventrue też zaliczam d tej grupy ale jakoś ich już lubię chociaż raczej tych z mrocznych wieków :twisted: Z Cama tak naprawdę to uwielbiam tylko Nosferatu za ich partyzancki sposób na przetrwanie, a co 8) oraz Tremere za organizację i determinację. Zato z Sabbatu to już przede wszystkim 2 klany rzadzące i antitrubu assamitów /tych za niepoddanie sie hańbie z strony tremerów/ ;D Za to wśród niezaleznych to Giovannich za bezczelność i niezależność właśnie i setytów ale tylko tych świadomych żmija-apopisa ;D Ravnos zato to dla mnie popaprańcy a Assamici do obudzenia ul-Shugli czy jak mu tam tam jest to tylko banda uzasadniająca swój kanibalizm i sprzedajność chwytliwą ideologią. Ale ma na myśli obecnych Assamitów od nałożenia klątwy ;P Znów - Ci z mrocznych wieków są mniam :twisted: A no i jeszcze narzekanie; to pytanie jest tendencyjne i niema uwzględnionych antitribu ani zacnego, lubianego i szanowanego klanu pariasów ;D A tak na serio to jeśli miałbym wybrać klan w którym czuje się grając najlepiej to byłby to Nosferatu chyba jednak ;P |
Ratkin do rzeczy... bez ozdobników ;) A ja tam zawsze lubiłem Gangreli i to pozostanie mój ulubiony klan. Dzicy i niezależni. Assamici? Też są ciekawi, zwłaszcza w wersji z 3 edycji :twisted: od kiedy to pozbyli się klątwy Tremere mogąc znów spijać vitae z innych Spokrewnionych. Ale Gangrele to dla mnie numer 1 8) |
eh myślałem, że będę orginalny a Tu Malkavianie rządzą - ja ich uwielbiam za styl i różnorodność- bo każdy jest inny, tam nie ma archetypów, po za tym w kim nie ma szaleńca |
Osobiście uważam, że dzieci Malkava są równocześnie najciekawszym i najmniej grywalnym klanem. Większość postaci graczy, o których słyszałem lub widziałem na własne oczy, były w najlepszym razie żenujące. Oczywiście wyjątki od tej reguły, są często bardzo chwalebne, ale wciąż rzadkie. Bardzo lubię historię, klanów Brujah i Tremere. (Tych drugich, bardzo nielubię, ale historia jest piękna). Dwie opowieści o ideałach, których nie udało się osiągnąć. Klimatyczne są: Venture (vampiry które pociągają za sznurki... to może być przerażająca wizja), Toread (Wywiad), Nosferatu (cudowny klimat ostracyzmu społecznego), Ravnos (wolni ludzie, cudowne do grania w mrocznych wiekach), Tzimisce (nigdy nie grałem, ale wiedząc co potrafią, sabatu unikałem. Klimatyczni). Zdecydowanie unikam Gangreli. Gdybym chciał zagrać zwierzęciem, zagrałbym futrzakiem, a klanów wolnych jest więcej i to fajniejszych. Giovanni także są ciekawi ale chyba wolałem Kapadocjan. :P Jest też kilka klanów których istnienie uważam za pomyłke. Assamici, Dzieci Seta, Córki czegośtam(jakieś śpiewaczki), Salubri i coś tam jeszcze ale nie pamiętam. |
Malkavian i Toreador..... do malkavów mam sentyment (pierwszą postacią jaką stworzyłam był malkav) , po za tym lubię postacie nieszablonowe, a malkavianie dają duże pole manewru. Toreadorów za wspólne z moimi zainteresowania :wink: |
W ankiecie niestety brak moich naj, moze dlatego ze to niestandardowe klany jak i linie krwi... Tru Brujah Córy Kakafonii Salubri (ale only Fallen Angels) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:44. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0