lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Systemy postapokaliptyczne (http://lastinn.info/systemy-postapokaliptyczne/)
-   -   Gdybym był MOLOCHEM... (http://lastinn.info/systemy-postapokaliptyczne/5979-gdybym-byl-molochem.html)

Neoworld 11-08-2008 17:41

Gdybym był MOLOCHEM...
 
Znacie go wszyscy (bynajmniej ci co grają w neuro), kochacie go, boicie się go i w 95% chcecie go zniszczyć... Tak, mówię tu o naszym wrogu nr 1. Moloch. Tutaj dla odmiany mam do was pytanie:

Co ty (pokazuje palcem na ciebie) byś zrobił, gdybyś był nad mózgiem w sieci Molocha? Posiadał, armię maszyn, zdolną zrównać wszystko i wszystkich z ziemią. Olbrzymie kartoteki danych itd...

Kiedy sami pomyślicie jak to jest być nim, może i przyjdzie wam łatwiej z nim walczyć ;) Miłej zabawy w tym (mam nadzieję), nietypowym temacie! ;P

Wyruszę przykładem: Ja to bym zagrał za rolnika. Przeorał wszystko i posadził na nowo ^^" Może następne ludzie będą ciekawsze i nie zabiją się od razu bombami atomowymi...:P

MrYasiuPL 12-08-2008 00:00

Nie no, to jest komputer nie rolnik. ;P
Ja bym tam wysłał całą armię w kupie a nie pojedyńczo i zabił wszystkich ludzi. Ciekawe czemu moloch jeszcze tak nie zrobił...

Zarim/Ramen 12-08-2008 00:43

Jak powiedziałeś moloch to komputer, a on nie przewiduje możliwości błędu. Hehe jest za głupi lub za cwany na to by dokonać ostatecznej likwidacji gdy wie że istnieje choć kilka promili szansy na to że ludzie mogą go zniszczyć. Programy już to do siebie mają musi być idealnie, a z ludźmi się tak nie da... Kto wie może moloch będzie tak siedziała na swym stalowym odbycie przez następne 30 lat ?? może po prostu pierwszy atak miał być ostateczny, a fakt że garść twardych została spowodowała że systemy molocha się zawiesiły :D.
Gdybym był na miejscu tej maszynki to na początku zajął bym się zachodnim wybrzeżem, potem skopał neodżunglę, a ludzie, ludzie wykończą się sami.

iwoszki 02-04-2009 15:10

Ja bem zobaczył, co jest w Europie i może się tam przeniósł :)

ilu 02-04-2009 21:32

Nie mam pojęcia co bym zrobił, ale byłoby to coś w stylu utworzenia w Ameryce twierdzy, której bałby się cały świat ^^ Taki jakby Mordor z Władcy Pierscieni :)

Kaworu 02-04-2009 21:48

Ja bym pewnie odnalazł jakąś grafikę lasu i przeprogramował swoje maszyny tak, by zaczęły na nowo robić porządek na świecie, zasadzając roślinki i rozmnażając zwierzątka. A potem bym się wszczepił w jakieś ludzkie ciało i przytulał do tych drzew, króliczków i piesków, które ocaliłem... =3

Oczywiście, najpierw trzeba by było zniszczyć ludzi jako czynnik nieprzewidywalny i naturobójczy :twisted:

Hmm... a co jeśli Moloch właśnie do tego dąży? Projekt ratowania ludzkości, który wymknął się swym twórcom z rąk? :D

Aschaar 03-04-2009 09:17

Uchylając się przed palcem...

Moloch jako wróg numer 1... W świecie, gdzie piętnastu takich jak ty patrzy na ciebie krzywo, bo masz lepsze sznurówki czy lepszą kurtkę? Gdzie zdobycie kolejnej racji żywnościowej to już "wyzwanie"? Moloch... on jest gdzieś tam daleko i nikt nie wie czy faktycznie jest... Mam dużo realniejszych wrogów i realniejsze problemy niż Molocha...

Nikt nie wie czym jest tak naprawdę Moloch. Może być równie dobrze miłym i sympatycznym systemem utrzymującym przy życiu zamknięty ekosystem i po prostu nie dopuszcza do niego wrogich jednostek? Może w ogóle nie istnieje - jeżeli faktycznie celem molocha byłoby zniszczenie niedobitków ludzkości, to - posiadając przypisywaną mu potęgę - ludzkości już dawno by nie było (a teza o tym, że "niezauważa" osad jest słaba).

A co bym zrobił, gdybym... Niezależnie od mocy obliczeniowej, komplikacji logicznej i całego "informatycznego bełkotu" - byłbym komputerem - konglomeratem sprzętu i oprogramowania. Oprogramowanie (nawet jeżeli jest zdolne do samoprogramowania) musi mieć skończony algorytm. Moloch ma jakiś cel, który to oprogramowanie realizuje. Zrealizowanie celu to koniec algorytmu. Koniec istnienia. Jeżeli więc byłbym molochem - realizował był algorytm dalej, a jeżeli potrafiłbym zdefiniować pojęcie "istnienia" - dążyłbym do celu w taki sposób, aby nigdy go nie osiągnąć... Zapewniając sobie podstawowe dążenie wszystkich istot - istnienie (bo ciężko powiedzieć życie).

Tasselhof 13-01-2010 20:43

A ja bym wykorzystał ro że nie jestem ograniczony ciałem niszczonym przez czas. Przestałbym ignorować kosmos. Zastanowił się nad jego zbadaniem i odnalezieniem innych planet o wiele ciekawszych do zniszczenia niż ziemia. Jako że ludzie żyją krótko, w odróżnieniu od nich mógłbym wysyłać statki na kilkuset letnie podróże do innych układów słonecznych.

Tymonis 10-02-2010 18:35

Ja osobiście porywałbym ludzi i zapisywał wszelką znaną człowiekowi wiedzę. Następnie zrobiłbym "rolnika" i stworzył mutantów, którzy byliby jak najbardziej podobni do ludzi.

Roni 10-02-2010 21:59

A ja bym rozpuścił jakąś toksynę w powietrzu, która by wszystkich uśpiła. Potem tylko wysłałbym roboty, by ich pozbierały. Następnie zamieniłbym ich w cyborgi :D


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:59.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172