|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
23-10-2007, 00:32 | #31 |
Jak dla mnie jedynym aktem odwagi, jaki Skaveny kiedykolwiek wykazały było właśnie powstrzymanie Nagasha przed przejęciem władzy nad światem. Była to jednak odwaga jaką ma ten, który jest przyparty do muru, nie ma gdzie uciec, a zachował na tyle zdrowe zmysły, by nie przykryć sobie głowy rękami i czekać na ciosy. Bo czy podbijanie kraju prawie że bezludnego można nazwać odwagą? Edit: Można jeszcze powiedzieć o ich wojnach z ghulami i Nagashem o Jamę i dostęp do Spaczenia. To by było na tyle w całej ich historii... | |
23-10-2007, 21:21 | #32 |
Reputacja: 1 | Ich problem nie polega na braku odwagi. Ich problem to niezgoda. Różne grupy szczuroludzi walczą ze sobą zamiast z innymi rasami. To im nie pozwala na porządną inwazję. Jednak gdyby potrafili się zjednoczyć to myślę, że tych wojen i aktów agresji byłoby więcej.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane, Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |
26-10-2007, 03:41 | #33 |
Jednoczyli się wiele razy i jakoś nic wielkiego to im nie przyniosło. W każdym tekście, w którym jest napisane "wszystkich trzynastu szarych proroków", jest opisana sytuacja, w której Skaveny są zjednoczone. Po prostu są rasą mniej waleczną i mniej odważną, niż powinni być, jeśli chcieliby podbić Imperium. Jedyne co im pozostaje to "podgryzać korzenie" - knuć spiski, stosować korupcję etc. | |
27-10-2007, 00:29 | #34 |
Banned Reputacja: 1 | Jakby nie patrzeć, to wciąż tylko przerośnięte szczury, więc czego się bać? Żyją w kanałach, boja się światła, wciąż można je pokonać. Knują i knują, jednak wciąż nie dają rady. W nocy napadają na bezbronne miasta, gdy się im w końcu uda wyspiskować odcięcie obrońców. Chociaż przyznaję, mogli by to zrobić, nawet w tej chwili, i sami bez pomocy chaosu zmietliby imperium z ziemi. Ale pytam się, po co? Wtedy wszystko straciłoby sens, nie byłoby wtedy jak podgryzać stóp tego giganta jakim jest imperium, i fajnie jest jak jest, nie chciałbym się urodzić, w "szczurzej pospolitej". |
27-10-2007, 02:48 | #35 |
Według mnie Revan mylisz się. Skaveny chcą przejąć kontrolę - chcą mieć własne państwo. Wszystkie ich działania do tego zmierzają. Dążenie do przejęcia władzy nie jest celem samym w sobie. Byli już raz bardzo blisko. Zesłali na Imperium zarazę, która zabiła 90% ludności. Dlatego też przegrali - zwłoki, które powstały, pozwoliły nekromancie Vanhalowi prowadzić z nimi zaciętą wojnę. Swoje trzy grosze dołożyli też ocalali ludzie. Jednej rzeczy nigdy nie zrozumiałem - Mandred - hrabia, który w tamtym okresie dowodził przerzedzonymi szeregami Imperium został nazwany Zabójcą Skavenów. Dlaczego więc większość uczonych wkłada Szczuroludzi między bajki, a klechdy? Czyżby nie znali takich podstaw historii, jak imiona przywódców Imperium? No i oczywiście trzeba cię poprawić Revan. Skaveny to nie są przerośnięte szczury - to szczuroludzie. Więcej mają wspólnego z ludźmi, niż ze szczurami. | |
27-10-2007, 09:00 | #36 |
Reputacja: 1 | Klęski skavenów nie wynikają z tego że są tchórzliwi. Akurat tutaj bym nie generalizował - tchórzliwi są niewolnicy skaveńscy albo też podrzędni wojownicy. Jednak to nie oni wygrywają bitwy a prawdziwi wojownicy z poszczególnych klanów. Mówienie o tchórzliwych skavenach na podstawie zachowań mięsa armatniego to jest duży błąd. I wielu bohaterów Starego Świata się na tym przejechało. Klęski jaki ich spotykały na drodze do swojego państwa to niezgoda. Kokesz ma rację - to że prorocy się zgadzają to jedno, to że rada się zgadza to drugie, ale tak naprawdę liczy się tylko dobro klanu. Wystarczy że poczytacie sobie to, co jest dla oczu MG zarówno w najnowszym dodatku oraz w jego wcześniejszej sieciowej wersji. Klan to klan - można nawet w bitwie zdradzić innych, byleby dla dobra klanu. Dlatego tutaj wszelka zgodna i jednomyślność w ich działaniu to tylko na pokaz. Podobnie ma się rzecz z Chaosem - niby razem, ale zawsze oddzielnie. Dlatego nigdy nie będą mieć swojego państwa w postaci upodlonego Imperium, nigdy nie będzie między nimi spokoju i nigdy nie znikną z mapy Starego Świata dążąc do swojego utopijnego celu. Revan - skaveny to nie przerośnięte szczury. Moi gracze też się na to dają złapać (bo to jest obiegowa plotka rozpuszczana przez same skaveny) ale to nie jest tak. Skaven jest równy a nawet większy niż krasnolud, nie wspominając o specjalnie selekcjonowanych osobnikach czy też szczuroograch, których rozmiary przekraczają dalece ludzi.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |
27-10-2007, 09:12 | #37 |
Banned Reputacja: 1 | " Dla wielu Skaveni są połączeniem najgorszych cech ludzkich i szczurzych. Szkodliwy i pokryty brudnym futrem Skaven ma od 1,2 do 1,8 metra wzrostu. Chodzą na swych �nogach� i używają swych �rąk� do walki bronią. Mimo ich solidnej postury i silnej struktury kostnej potrafią być bardzo giętcy. Zazwyczaj są w stanie dorównać swojemu przeciwnikowi w fizycznych starciach. Skaveny są niesamowicie szybkie. Wszystkie są niesamowicie aktywne. Ich nienaturalny metabolizm jest rezultatem aktywności, dzięki czemu śpią tylko 4 godziny na dobę. Ten metabolizm i super aktywność tłumaczą szybkość i wigor Skavenów jednak wytwarza on stres i wyczerpuje ich ciała. Nadzwyczajna aktywność wymaga testu wytrzymałości organizmu czy podoła czy nie (śmierć). Ta niesamowita aktywność wywołuje to co jest nazywane Czarnym Głodem. Po wielkim wydatku energii fizycznej, Skaven wpada w szał, szukając pożywienia wśród swych wrogów lub rannych a nawet trupów. Ten sam metabolizm jak i dieta Skavenów jest powodem, który tłumaczy tak krótki czas życia, tylko nieliczni żyją więcej niż kilka lat. " I tu zgodzę się z Revanem, że fizycznie to przerośnięte szczury ze zmianami w budowie kręgosłupa i dłoni. " Skaveny są istotami społecznymi, z małym wyróżnieniem jednostek, posiadają silny instynkt samozachowawczy, zawsze szukają wyjścia z sytuacji, są w stanie porzucić przyjaciół nie obwiniając się później winą za ucieczkę. Skaveńska psychologia jest głęboko zakorzeniona wokół dwóch poglądów. Identyfikacji społecznej i ich własnych dziwadeł. W klanie Skaven będzie zachowywał się zgodnie z wskazówkami starszego bez oporu i niechęci. Lecz poza sztywnymi zasadami i hierarchii, lub po upadku porządku społecznego, każdy szczur będzie dla siebie panem. To zazwyczaj utrudnia Skaveńskie ekspedycje gdy po opuszczeniu klanu, każdy będzie chciał zdominować i przejąć kontrolę nad innymi. Często jeden Skaven osiągnie silną pozycję, lecz grupa będzie już osłabiona, a morale zniszczone w wyniku walk między sobą i ekspedycja nie będzie w stanie wykonać celu swej misji. Pomimo ich małej odwagi, Skaveny są ekstremalnie przebiegłe. Ich procesy myślowe nie są racjonalne lecz często intuicyjne. Najbardziej inteligentne Skaveny są bardzo ambitne i kłamliwe, i będą stale szukały możliwości manipulowania i kontrolowania swoimi pobratymcami. " Garrett Lepper "Księga szczura " tłum Maxell Silverhammer Tu z kolei widziałbym już bardziej "ludzkie" zachowania. Bo czyż zdrada, kłamstwo, intryganctwo i chęć dominacji to jednak nie nasze "człowiecze" przywary ? Jest teoria, która mówi, że z powodu niesamowitej łatwości adaptacji, możliwości przeżycia w ekstremalnych warunkach, liczby i zdolności rozmnażania, wykształcenia podstawowych struktur społecznych i inteligencji szczury są "następne w kolejce" do panowania nad światem, a nie inne naczelne. Tak więc może wfrp nie odbiega tak daleko od rzeczywistości jakby się na pierwszy rzut oka zdawało ? PS Uważam że skaveny są wspaniałe i myślę o sesji z nimi w roli głównej. Niech tylko dorwę "Dzieci ... ". PS1 Błędów w cytatach nie poprawiałem. Ostatnio edytowane przez Arango : 27-10-2007 o 11:45. |
27-10-2007, 16:47 | #38 |
Reputacja: 1 | Ja też myślę, że to fajne stworzenia - potężne i przerażające. Jednak myślę, że zostały tak stworzone przez twórców Młotka by z jednej strony były bardzo realnym zagrożeniem dla świata, a z drugiej strony mają tyle wad by tym zagrożeniem pozostały i tylko zagrożeniem.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane, Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |
29-10-2007, 18:16 | #39 |
Reputacja: 1 | Głęboki ukłon w stronę Machariusa za ten tamat. Naprawdę głęboki. Skavenów nie trzeba umieszczać w przygodach jako wrogów, czy nie można nimi zagrać ? Sądzę, że ów rozgrywka na tle całego ich imperium może być bardzo ciekawym doświadczeniem, dal bardziej zaawansowanych gracz... i mocnego MG. Bo musicie przyznać, że niełatwo wykreować taki świat jaki widzą skaveni. A co do ich historii, to przydałoby się małe sprostowanie co do tekstów przedmówców: homeosapiens : Klan Rictus Lorda Kratcha nie zabił sam w sobie Nagasha. Oni uwolnili księcia Alcadizzara ( władcę nehekhary ) i wspomagając go magią zabili Wielkiego Nekromantę. To, że Alcadizzar pijany ze zwycięstwa utopił się potem w rzecze to inna sprawa. Nagash powrócił i przegonił klan Rictus, ale z meteorytu spaczenia, na którym stał Kaleki Szczyt nie pozostało już wiele to też Nagash był nieporównywalnie słabszy. Co do tytułu - jest jak najbardziej trafny : Władca Mousillon, nie bez powodu nie pokazuje twarzy, gdyż ku niewiedzy, prawie wszystkich jest to właśnie skaven. Co więcej plugawy diakon z Klanu Pestilens, który zaszedł za wysoko. I ostatnie to : Czerwona Ospa wywołana przez obecnego pana Klanu Pestilens Arcy-lorda plag Nurglitcha wybiła 2/3 populacji imperium. Chyba tyle.
__________________ Młot na czarownice. |
29-10-2007, 18:46 | #40 |
Reputacja: 1 | Alcadizzar nie ze szczęścia utopił się w rzece tylko plugawa moc miecza który dali mu Skaveni zniszczyła go od środka, a jego martwe ciało wpadło do rzeki.
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |